Jestem dla niego zbyt zwyczajna...

Wpadł mi w oko chłopak. Wydawał się sympatyczny, więc postanowiłam sprawdzić, czy moje wrażenie nie są zbyt przesadzone. Na początku rzeczywiście byłam zachwycona - taki mądry, ciekawie opowiadał, ciągle mogłam się od niego czegoś dowiedzieć... Nestety teraz widzę, jak bardzo się pomyliłam... On zachowuje się tak jakby wszystko lepiej wiedział, traktuje mnie z góry, bo takie z niego cudo. Na siłę pozuje na wielkiego indywidualistę, który słucha niekomercyjnej muzyki, czyta unikatową literaturę, a jego stosunek do innych jest strasznie pogardliwy. Okazałam mu tyle serca, zrozumienia, ale teraz widzę, że on nigdy tego nie doceni...

wrażenia'

moze to Egoist31 :D

Chyba nie. W każdym bądź razie jest mi przykro. Człowiek jest otwarty, serdeczny, oddany, a tymczasem ktoś z góry cię skreśla tylko dlatego, że nie jesteś taka jak on i jego znajomi.

90% jest zwyczajna więc mieścisz się w normie babo

nie przejmuj się on jest głupi

Pewnie znacie ten typ. Słucha tylko tego, co mało znane, szpanuje czego to on nie czyta, kreuje się na artystę, wyróżnia wyglądem i zadaje się tylko z "klimatycznymi" ludziami. Dziewczyny to wyłącznie hipsterki, bo z taką jak ja nie ma co się pokazywać... Co za bufon :(

Nie przejmuj się - łatwo powiedzieć... Przez niego spadło mi poczucie wartości. Ciągle mu coś nie pasowało...

I jak tu zapomnieć?

Przepłakałam już dwa dni i mam wrażenie, że większość facetów po prostu nie docenia kobiet, które stoją obok nich. Szukają księżniczek, choć te wszystkie ideały mają ich w nosie...

Czuję się strasznie... Kogo wy mężczyźni szukacie?

Dziewczyn wąskich w pasie, z odstającym tyłkiem i zaokrąglonymi biodrami.

Chyba czegoś więcej... A może trafiłam na jakiś dziwny przypadek?

Trafiłaś na jakiegoś pedała. Pewnie jakiś emo albo inny Jacyków.

Pedał to może nie, ale na pewno wielkie indywiduum, za wszelką cenę chce podkreślić swoją nietuzinkowość i to w taki sposób, żeby otoczenie poczuło się gorsze.

Ma zadatki pedalskie. Normalny facet ubiera się schludnie a nie stroi jak panienka.

Zrób z siebie seksualnego potwora i go uwiedź!

On raczej stylizował się na takiego mało zadbanego menela. Zapuścił brodę, długie włosy... Dziewczyny co prawda nadal nie ma, ale skoro ma takie wymagania co do zwyczajnych śmiertelniczek, to nic tylko życzyć powodzenia...

Co za pedał chciał podrywać na poetę przeklętego. Później by Ci kazał pić jakieś denaturaty, narkotyzować się i uprawiać sex z kim popadnie. Z takimi to trzeba skinów załować, oni lubią takich bić.

Sorry, ale na pewno nie będę poświęcać się aż do tego stopnia.

po prostu do siebie nie pasujecie. znajdź sobie chłopaka podobnego charakterem do Ciebie i zainteresowaniami. Ja np interesuję się sportem, polityką i chemią. nie spotykałabym się z kimś, z kim nie mam o czym porozmawiać bo mi nie wystarcza gadka o głupotach czy tematach neutralnych

Teoretycznie tematów nie brakowało. Oboje dużo czytamy, fascynujemy się muzyką, bierzemy udział w różnych imprezach kulturalnych. Nieraz rozmawialiśmy o tym i o tamtym. Jednak on ma nieznośną manię narzucania innym swojego zdania.

No i co tak przeżywasz? Znajdź sobie normalnego gościa z jasną duszą i czystym sercem, a pojebańca olej.

Raz mówię mu : idę dziś do teatru. A on na to : przecież to dobre dla starszych pań.

A gdzie tacy jak piszesz?

uganialam, bo inteligentny, oczytany, ciekawy, ale pozniej zaczela mnie meczyc ta jego indywidualnosc. byl muzykiem, zadufaym w sobie, powoli zaczynalam sie czuc jak gowno, w koncu darowalam sobie, bo wszystko dla niego bylo nie takie i zbyt masowe. ciagle czulam sie jak na swieczniku, jakbym ciagle musiala robic wielce niszowe sprawy, no nie jestem taka, chcoiaz za masowke siebie tez nie uwazam. teraz leje na to wszystko i nosze sie na rozowo, slucham tego co mi sie spodpba, nawet techno, uswiadomilam sobie, ze jestem zwyczajna dziewczyna i tyle, nie bede sie na nikogo robic by sie spodobac jednemu czy drugiemu. amen.

Dałam sobie spokój ze spotkaniami, ale i tak mi cholernie przykro. Spotkałam faceta o jakim marzyłam, wydawał mi się podobny pod wieloma względami i na początku świetnie się gadało, a teraz widzę, że on wzdycha do jakiejś artystki...

Wszędzie są, myślę że na portalach przeznaczeni i zapisani sobie mogą być.

Ten też jest muzykiem. Ogólnie to utalentowany gość, ale co z tego, skoro tylko jego zdanie się liczy? Słuchasz Grechuty, to jesteś komercyjna, oglądasz Rozmowy w toku, to marnujesz czas...

Na portalach? To już w realu nie ma szans na miłość?