obawiam się , że mój narzeczony mnie "zdradzi"

nie wiem jak jest w policji ale wiem jak jest w wojsku, byłam na studium oficerskim w WSO we Wrocławiu... zwątpiłam w ludzi.... ja się nie puszczałam bo taka po prostu jestem, ale byłam tam wyjątkiem, 90 % ludzi się k***iło..... normalne bylo, że gość pukał się z laską a tydzień później zapraszał ją na swój ,ślub i ona składała życzenia młodej parze

świat nie schodzi ale zszedł już na psy i suki co się tylko r***ają

moja zona jest teraz na szkole w slupsku... i szczerze mowiac tez mam obawy... niby nie ma wcale czasu na rozmowy nawet na sms nie wiem ile w tym prawdy :( Oni naprawde tam sie tak ucza??

Powiem tak to co dzieje się w tych 'szkółkach policyjnych' to śmiech jeden i strach przed policjantami przyszłymi po ukończeniu tych kursów. Tak wielki nabór Policjantów to coś ...ycznego. Nocne libacje, alkohol, imprezy, zdrady, dziewczyny chłopacy zapominają o swoich rodzinach i bawią się w najlepsze. Odpowiedzi dostają od starszych kursow.  Chyba nie trudno ukończyć taka szkołę. Szkółki te to wypoczynkowe wakacje. Zapłacą , dadzą mieszkanie, jeść czego chcieć więcej.