Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aramelka

Rada w sprawie ślubu cywilnego, pozniej koscielnego...kto pomoze?

Polecane posty

Gość Aramelka

Hej , interesuje mnie zwlaszcza zdanie tych,ktorzy brali najpierw slub cywilny, a jakis czas potem koscielny. Chodzi o kwestie przeprowadzki i zamieszkanie razem z mezem. Jesli zamieszkaliscie razem po slubie cywilnym, to kiedy juz zdecydowaliscie sie na koscielny to jak to wygladalo? przygotowania w 1 domu? jakie odczucia? zalozmy ze rozbieznosc miedzy slubami to 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aramelka
chodzi o to ze nie chce brac z brzuchem koscielnego,a chcemy razem opiekowac sie dzieckiem wiec musimy razem zamieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamaist
Moja szwagierka tak miała. Wzięli cywilny, zamieszkali razem u jej rodziców. Potem do pół roku ciąża i decyzja od kościelnym. Do kościelnego wychodzili z domu w którym mieszkali a zapowiedzi mieli z jej panieńskim. Obrączki oczywiście te same. wg mnie bez sensu to było. Dwa śluby i dwa wesela do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aramelka
yhy... bo ja wlasnie nie wiem jak zrobic...mojej kolezanki koscielny w ciazy sie nie odbyl bo wyladowala w szpitalu z zagrozona ciaza, donosila, dziecko zdrowe ale slubu do tej pory nie ma, to co zamowili to byla tylko strata pieniedzy.... co robic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam cię ===============
ja jestem po cywilnym 2lata, braliśmy ślub w 7miesiacu ciaży, mieszkamy razem, za rok w lipcu mamy koscielny, wszystko organizujemy tak jak przy zwykłym weselu i ślubie, zapiowiedzi będą w mojej parafii jak i męża, ślub u męża w parafii, bo nie chcę brać u siebie, wyjście z domu, tu mamy dylemat, czy wyjście z domu męża czy już ode mnie, a mieszkamy u mnie, tylko ze u mnie to z wyjsciem jest nie możliwe ze wzgledu na mojego ojca, którego nic nie obchodzi, i ma to wszytstko gdzieś wiec, nie wiem jeszcze jak to będzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,,,,......
zameszkajce razem, a jak urodzi sie dzecko to weźcie ślub konkordatowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kuzyn mieszkał z dziewczyną 2 lata przed ślubem i mieli już dziecko,nie robili żadnego wyjścia z domu,wszystkich gości zaprosili od razu do kościoła,wszyscy goście na własną rękę dojechali do kościoła a pod kościołem był autokar,oni tylko ze świadkami przyjechali pod kościól

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryy tryyy tryyyyy
a my nie mamy dzieci i 2 lata mieszkaliśmy razem wzięliśmy ślub konkordatowy :) przyjechaliśmy wszyscy pod kościół i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aramelka
acha,no ale jak np ten myk z suknia, zeby pan mlody tego nie widzial przed slubem?:D mam sie wyprowadzic przed slubem od faceta do domu i potem z powrotem do niego? heh:D kurde jakie to wszystko pokrecone.Myslelismy o konkordatowym ale chyba raczej odpada.Ale to niezle jest,zeby od razu wszystkich zaprosic do kosciola.Juz nie wiem nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny, przestańcie zawracać sobie głowę takimi bzdurami! Wychodzenie z domu - co z różnica, gości zawołać do kościoła na tą i na tą godzinę i nie robić jakiegoś cyrku z jakimś "wychodzeniem". Druga rzecz - "bo pan młody będzie widział suknię przed"! No i co z tego?! Pecha Ci to przyniesie??? Wierzysz w takie bzdury i zabobony w 21 wieku?? Chyba nie masz większych problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam tak
slub cywilny w kwietniu 2010 dziecko urodzilo sie w czerwcu tego samego roku . od momentu jak wzielismy slub cywilny maz zamieszkal u mnie i moich rodzicow (mamy pietro w domku) slub koscielny byl we wrzesniu 2010 wszystko odbywalo sie u nas na naszym pietrze - maz normalnie sie ubieral u nas w sypialni, przyjechali jego rodzice na blogoslwienstwo itp jedynie co to moja suknia wisiala w szafe u mamy na dole i tam tez sie ja przebieralam i szykowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kindziaaa
yhy,dzieki za pomoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aramelka
ja tez dziekuje, nie jestem sama widac...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było tak
Mieszkanie kupiliśmy razem przed ślubem i zamieszkaliśmy razem.Ślub był po 3 latach naszego wspólnego życia.Jako ze oboje byliśmy zameldowani w tym mieszkaniu i to była inna parafia niż nasze poprzednie,więc zapowiedzi były w tej naszej nowej parafii.Co do wyjścia to każdy z nas ubierał się w innym pokoju.Do naszego mieszkania przyjechali tylko świadkowie.Wszyscy goście byli zaproszeni bezpośrednio do kościoła,po błogosławieństwo jeździliśmy do rodziców dzień wcześniej,najpierw do teściów potem do moich rodziców.Rodzice i cała rodzina czekała na nas w kościele.Gdyby goście przyjechali do nas do domu to byłoby niezłe zamieszanie.Mieszkamy w 6 piętrowym bloku na 4 piętrze a mieszkanko to 68 metrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×