Mój mąż pod wpływem alkoholu wyzywa mnie,a po wytrzezwieniu...

przeprasza i obiecuje,ze juz nie bedzie,mowi ze jest dupkiem itd...To sie zdarza ostatnio coraz czesciej,mam juz tego dosc:( Co z tego ze on przeprosi,jak ja sie czuje z tym zle,trace swa wartosc:(

a masz co tracić ?

trzeba bylo nie zenic sie z pijaczyną ;)

rozwiedz sie z nim bo to dran i juz sie nie zmieni,a kiedys ci wkoncu walnie

po wódce Czlowiek staje się szczery i prawdziwy. bez wódki nie "razbieriosz"

" In vino veritas" :-D

Ja do swojego mówię wówczas, że nim gardzę, że jest do niczego, a potem przepraszam :(

musze przyznac ze po wodce mu stoi bardziej niz na trzezwo

hehe to typowe dla faceta,cwaniakuje wtedy jak sie schleje,a po trzezwemu to chodzace sieroty:D

ale to nie przystoi ,ze po wódce mu stoi

ptasiek nastroszony ty jestes nienormalny:D po wodce ludzia wygaduja pierdoly ktorych pozniej zaluja

To lacinskie przyslowie znaczy " w winie prawda".

Ludzie po alkoholu roznie sie zachowuja,jedni szukaja zwady i bojek,drudzy sie smieja,a jeszcze inni ida spac.a twoj malzonek to palant:P

Mamy dwojke dzieci i one to slysza jak on sie na mnie wydziera,to boli najbardziej

A ja z kolei wrzucam wtedy swojemu facetowi. On jest taki słodki, tak stoi i patrzy jak ja wygaduje głupoty, że ma powodzenie u prababek, że zdradzam go i gardze nim. A On na mnie patrzy, nic nie mowi, a na drugi dzien przepraszam i On mówi: Nie przejmuj się, nie musisz mnie przepraszać, ja Toba nie gardze i szanuje Cię :( Kocham go :(

awanturnica zazdroszcze ci takiego mezczyzny!

hmmm pijak i na dodatek cie wyzywa super maz gratulacje :D

Te Ania Ania Ania -->A co ona moze za to ze ma takiego meza? Jej wina?

do okajala: Dziwię się, że jeszcze mnie nie zostawił.

Ja też zawsze obiecuję, że już więcej nie powiem takich strasznych rzeczy, ale potem coś mnie tak kusi, żeby znowu...to już taki temperament :( :( To wszystko przez to :(

Źle trafiłaś z tym pytaniem bo jak widać po odpowiedziach to sa ty prawie takie same dupki jak tówj mąż. 
Nie widzicie że kobieta ma problem , co za bezduszność. Życzę wam żeby wasi mężowie tez was tak traktowali a jak poprosicie o pomoc to zeby wam takiego wsparcia udzielili jak wy jej.
Pewnie juz tego nie przeczytasz ale pisze dla innych którzy tu wejdą z tym problemem 
Nie poddawaj sie, walcz o rodzine a jak sie nie da to o siebie Ty tu jestes najważniejsza
Idz do paradni , do psychologa i nie wstydz sie prosic o pomoc bo to on powinien sie wstydzić>
Jesli jestes wierząca polecam Poradnie małżeńska przy paraffi., a nawet jesli nie wierzysz to i tak tam mozesz znaleśc wsparcie 
Pozdrawiam 

2 minuty temu, Gość GOŚĆ napisał:

Źle trafiłaś z tym pytaniem bo jak widać po odpowiedziach to sa ty prawie takie same dupki jak tówj mąż. 
Nie widzicie że kobieta ma problem , co za bezduszność. Życzę wam żeby wasi mężowie tez was tak traktowali a jak poprosicie o pomoc to zeby wam takiego wsparcia udzielili jak wy jej.
Pewnie juz tego nie przeczytasz ale pisze dla innych którzy tu wejdą z tym problemem 
Nie poddawaj sie, walcz o rodzine a jak sie nie da to o siebie Ty tu jestes najważniejsza
Idz do paradni , do psychologa i nie wstydz sie prosic o pomoc bo to on powinien sie wstydzić>
Jesli jestes wierząca polecam Poradnie małżeńska przy paraffi., a nawet jesli nie wierzysz to i tak tam mozesz znaleśc wsparcie 
Pozdrawiam 

Popatrz na datę zanim odpiszesz dupku

Widziałam datę , dlatego napisałam ze kieruję te słowa do osób które być może tu wejdą z podobnym problemem. Trzeba czytać ze zrozumieniem (podstawówka się kłania)