Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasbak

zakończenie karmienia piersią....

Polecane posty

może ktoś wrzuci jakiś sensowny pomysł na zakończenie mojego karmienia piersią.... Moja córka ma 15 miesięcy i : -pierś pije kilka razy dziennie,w nocy koło 5 razy -zasypia tylko przy piersi -nie przyjmuje jakichkolwiek napojów w butelce ze smoczkiem -nie ssie smoczka -nie je zupek,obiadów,śniadań,kolacji....na wszystko co chcę jej podac reaguje wrzaskiem,krztusi się ,dusi,nawet jeśli na siłę coś jej dam do buzi -wypluje.... -żyje praktycznie mlekiem z piersi -je tylko paluszki słone,jakieś chrupeczki,ciasteczka,niekoniecznie słodycze... -czasami pije sok lub herbatkę z bidonu od ukończenia przez nią 4 miesiąca życia próbuję podawaćjej słoiczki,mleko modyfikowane lub obiadki gotowane przeze mnie,bezskutecznie... nie mam już ani pomysłu,ani sił... POMOCY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanijka linbijka
moja ma 4 miesiace i je z butli poniewaz juz jej nie karmie od 2 miesiecy;) kup dobra butelke z dobrym smoczkiem ;) ja np. jescze jak karmilam dawalam jej na wieczor mm i wieczorem byla butla a potem cycek;) bez zadnego problemu, a teraz zajada sie owockami ze sloiczkow, itp bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smoczki do butelek i te samodzielne to już chyba wszystkie dostępne na rynku wypróbowałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet pierś musztardą posmarowałam/Tak poradziła moja babcia:)/Niestety nie ruszyło to małej:)piła ze smakiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanijka linbijka
ja uzywam nuka first choice;) polecic moge ;)maja anatomiczny ksztalt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam ze tak dlugo karmilas... a wlasciwie karmisz piersia ale corka poprostu sie przyzwyczaila takie duze dziecko ciezko oduczyc czegokolwiek i odzwyczajac od czegokolwiek... trzeba bylo wczesniej zachecac ja do zroznicowanego jedzenia. Moze ograniczaj piers niech nie je a Ty caly czas proponuj inne jedzenie, daj na miseczce, lyzeczke niech sama je, zachec kolorami... w koncu zglodnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie niestety problem nie tkwi w smoczku i butelce,moja córka na widok jakiejkolwiek dostaje spazmów...u nas jest problem z przywiązaniem do bliskości,piersi,to juz za długo trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu chyba nie ma czego podziwiać,bo to naprawdę mega problem się zrobił teraz. Po nauczce z pierwszą córką,którą karmiłam 9 miesięcy,tą zachęcałam tak jak piszesz już bardzo szybko do innych pokarmów,butelkę próbowałam podawać od pierwszych dni zycia,w szpitalu piła,w domu już nie...Najgorsze to jest to,że nie mogę ja jej zniknąć ,nie mam z kim jej zostawić,więc ona nie daje za wygraną,szarpie mi bluzkę,drze się i woła "mama cyca!!!"Porażka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanijka linbijka
masz racje porazka;) najlepszy sposob nie pozwolic robic jej scen!musi znac swoje miejsce !po drugie przeglodz ja! nic jej sie nie stanie... a jak gloda bedzie to jej podasz cos do jedzenia ale nie pies!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to taka teoria,którą znam,przegłodź,wciskaj co innego,niestety w praktyce nie jest tak różowo,ona się wdrapuje na kolana,szarpie mnie,drze się ,wrzeszczy,i jak wtedy nie dać jej piersi.W tym momencie nie idzie niczym odwrócić jej uwagi...boszzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
autorko - ale nie ma na tym etapie sposobu, żeby było różowo, nastaw się, że jezeli coś z tym będziesz robić to będziesz miała masakrę trwającą raczej miesiąc niż tydzień, jeśli dotąd nie byłaś konsekwentna to będzie jeszcze ciężej:( ja bym już chyba nie próbowała odzwyczajać jej stopniowo, bo za późno na to, tylko trzeba to uciąć - picie dawać w kubku, jedzenie na dużej misce i urozmaicone- niech się nim bawi rękami jeśli chce, a piersi coż, obandażować, pokazać córce, że nie ma zacisnąc zęby i wytrwać w jakimś programie o niejadkach widziałam radę, żeby przygotowywać jedzenie tak, żeby dziecko widziało co robisz, skąd się bierze itede no i duzo tul małą, duzo jej ciepła dawaj... ja naprawiałam swoje błędy żywieniowe przez trzy tygodnie, a dziecko było z rok starsze od twojego, trzy tygodnie walki, ale je już prawie normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanijka linbijka
no wlasnie to nie teoria, musisz wprowadzic to w zycie, mala nie da ci spokoju a ty nie wytrzymasz tego dluzej dziewczyno ty tez potrzebujesz zycia!a odstawienie od nie tylko piersi ale od nawet zlych nawykow po prosatu trwa!musisz to przetrwac chyba ze chcesz sie uzalac dalej, w wychowaniu potrzebna jest konsekwencja!a co bedzie potem mala zacznie rzucac ci sie na ulicy?no bez przesady... jak widze takie mamuski to az mnie telepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie do konca jest tak,ze ja sobie daje wejsc na glowe.po prostu mam starsza corke,ktora chodzi do przedszkola,i nie moge pozwolic na to,aby w nocy nie spala przez wrzask mlodej. mnie tez telepie,ale niedaje juz rady.na dlugotrwaly placz malej tez nie moge pozwolic,bo jak na razie mieszkam w jednym domu z tesciami,ktorzy maja delikatnie mowiac chore glowy,i jesli ktoras corka placze to twierdza,ze ja ja maltretuje i policje chca wzywac....ale to dluga historia...wiec mie osadzajcie mnie o brak konsekwencji,bo nie zawsze wszystko jest takie czyste i klarowne.... moze kltos wrzuci jeszcze jakis pomysl podyktowany doswiadczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza konsekwencją to chyba nikt ci nic nie poradzi... załatw sprawę jak najszybciej, bo takie dużo dziecko w zasadzie powinno jeść już "normalne" potrawy - nie może żyć wyłącznie na mleku mamy i pierdołach typu chrupki, bo to po prostu za mało jak na potrzeby żywieniowe takiego dzieciaka. dziwię ci się, że tak późno odzwyczajasz również z tego powodu, że jakbym przez prawie 1,5 roku miała wstawać do dziecka 5 razy w nocy, to prawdopodobnie dostałabym pierdolca ;) trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie tylko konsekwencja ci hyba zostaje. Nie rozumiem tylko jednego: twoje dziecko nie je obiadów? Je TYLKO mleko? Nie licze paluszkow za jedzienie. No chyba nikt normalny nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
przyszło mi jeszcze do głowy, czy Twoje dziecko przy takim żywieniu nie ma anemii? bo jesli ma to może nie miec apetytu - to takie trochę zaklęte koło, ale może pediatra by to sprawdziła i przepisała coś jeśli potrzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam moje dziecko przez dwa lata i miesiąc. I to karmiłam kilka razy dziennie. W nocy mały nigdy nie chciał jeść. Dodam, że synek mało jadł innych rzeczy, żył prawie tylko na moim pokarmie. Synek dziś ma 2.5 roku, ani razu poza trzydniówką nie zachorował. Nawet kataru nigdy nie miał. Wyniki badań krwi ma rewelacyjne. Jest dzieckiem wręcz idealnym :D Jak go odstawiłam? Po prostu mu powiedziałam, że mleko z piersi jest do dzidziusiów, że teraz jest już nie dobre, raz posmarowałam lakierem do paznokci, tym przeciwko obgryzaniu, spróbował, było faktycznie niedobre i tak się skończyło :D Ale ile ja miałam stresu, jak to będzie jak go będę chciała odstawić to moje. Bardziej oczywiście ja to przeżyłam niż on. Karmiłam długo, ale dla mnie były to cudowne momenty. Nie żałuję tego. Karmiłam zawsze sama na sam z synem, więc dla nikogo widok nie był nie przyjemny :D A były to cudne momenty..... jednakże teraz po odstawieniu nie czuję jakiejś mniejszej wiezi pomiędzy nami :D No i mój syn też nigdy z butelki nie pił, nawet herbatkę pił od razu z kubka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bumbaryla
Kobito , nie daj sie! Tu problemem nie jest to, ze corka chce jesc z cycka, prob lemem jest to, ze ty ie dajesz zaszczuc kazdemu. Corce po 5 razy dajesz cycka w nocy, bo inaczej sie drze. Bo starszej nie mozesz obudzic. Bo tesciowie zadzwonia po policje. I co, wierzysz, ze zadzwonia po policje ? Bo ja nie. A jak zadzwonia - to powiesz im, ze dziecko chce jesc tylko z cyca...I tak przy kazdej interwencji. Gwanartuje, ze po trzecim razie policja posle twoich tesciow na drzewo. A co do wrzaskow - no dzieci juz tak maja, ze wrzeszcza, jak im sie cos nie podoba. A jak zobacza, ze skutkuje, to juz wrzeszcza przy kazdej okazji, byle przepchac swoja wole. Dasz sie terroryzowac takiemu gowniarzowi? Naprawde, twoja corka nie doprowadzi sie dobrowolnie do smierci glodowej. Zawin cycki bandazem, powiedz, ze mleko sie skonczylo, ze cycki sa chore i nie bedzie mleka, przynajmniej przejsciowo. Za pare dni sama zapomni. I jak nawet przez ten dzien pogloduje albo i dwa, to w koncu sie za cos chwyci, nie ma bata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z własnego doświadczenia
powiem ze tylko i wyłącznie KONSEKWENCJA!!! po prostu nie dawaj malej piersi, wiem ze to będzie trudne i będzie się buntować w postaci histerii, krzyków i innych efektów dzięwkowych ale tylko w taki sposob sie nauczy pic z butelki albo zje cos innewgo. MOja corka miala 11,5 misieca jak ja odstawiłam, na widok butelki była awantura, z innymi posilkami tez kiepsko raczej. Ale konsekwentnie nie dawalam piersi i proponowalam butelke i kubeczek. KOszmar trwal tydzien, wszyscy na mnie sie darli ze męcze dziecko ale wiedzialam ze jezeli teraz tego nie zmienie to pozniej bedzie jeszcze gorzej. Po tych kilku dniach wrzaskow, krzykow mala skapitulowała teraz ma 13 meisiecy i pije butle i z kubeczka az miło. Swoja drogą takie tez sa skutki dlugiego karmienia piersia niestety. Mialam w rodzinie przypadek - nawet dwa- karmienia do 2 lat i niestety dla matek to byl koszmar bo trudno juz wytlumaczyc rozumiejącemu 2 latkowi ze nagle mama chce zabrac "cysia" . Dlatego chcialam uniknąc ich błedów i odstawilam poki czas. Autorko Tobie zycze duuuuzo cierpliwosci i wytrwalosci uda sie jezeli będziesz KONSEKWENTNA!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postanowiłam odszukać mój temat,gdyz minęło juz parę tygodni i wiele się u nas zmieniło.Może któraś z matek ma podobny problem ,wiem jak trudno sobie z nim poradzić....mnie się już udało,więc podzielę się sposobem:) Tk jak radziły mi koleżanki,zabandażowanie,konsekwentne odstawienie,to wszystko na nic,kiedy nie chce się robić niczego na siłę.Ja nigdy u córeczek nie stosowalam metod,które prowadziłyby do stresu,i niechcianego płaczu.I udalo się z piersią również:) pojechałam do lekarza ginekologa,ten przepisał mi Bromergon na zakonczenie laktacji,zaczęłam przyjmować tabletki,córka konsekwentnie ssała coraz to pustą pierś.W między czasie zgłodniała na tyle,że bez problemu przekonała się do butelki z Bebilonem3.Ale piersi nadal sobie nie odmawiała.W pewnym momencie,postanowiłam jednak z tym skończyć,więc posmarowałam sutki musztardą czosnkową,spróbowała raz,odrzuciło ją i od tego czasu już piersi nie zapragnęła:)Następnego dnia ,tylko raz poprosiła:"mama cyca".Powiedziałam,że przecież cyc jest nie dobry.i to był koniec naszej przygody z piersią.Obyło się bez stresu mojego,córeczki i niepotrzebnego płaczu:) Więc powodzenia drogie mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też muszę spróbować, chociaż u mnie sytuacja nie wygląda tak dramatycznie ale ja juz tego po prostu nie cierpię -tego memłania;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no własnie........mój syn traktuje moje cyce jak smoczek bo mleka to ja juz praktycznie nie mam I nie dam rady go przekonac ze cyca jest pe......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,dzięki za gratulacje:) Na moim przykładzie można stwierdzić,że jednak da się łagodnie to zakończyć:) Choc każde dziecko jest inne,bo moja starsza córka sama zrezygnowała z cyca mając 9 miesięcy:) Ja nawet nie miałam dość "memłania",ale u nas sytuacja jak pisałam w pierwszym poście była nie do przyjęcia:/ a teraz Hanka pije ogromne ilości Bebilonu,zaczęła jeśc nasze posiłki( do sloiczków juz się nie przekonała),i myślę,że idziemy ku lepszemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze karmiacych matek.
takie efekty dawania cyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×