Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojejooo

Czy jestem aż tak wyrodną matką, kobietą i "synową" ??

Polecane posty

Gość Ja mam troszke
Oprócz tego wpajała mu takie bzdury że dziecko ogłupiałe było i przywoził od niej złe nawyki . Ale to dłuższa historia . Po części ją opowiedziałam więc możecie sobie wyobrazić co to za babsko głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz jakąś chorą teściową
podaj mi namiary na siebie to ci napisze maila z nr gg i pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam troszke
Alkohol znam to ojciec mojego dziecka chleje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
Ona nie finansuje mu picia wrecz przeciwnie. Wszyscy mowia zebym odeszla a mnie cos trzyma przy nim. Sama nie wiem co. Chcialabym zniknac z coreczka ale niestety tak sie nie da. Wiem ze w koncu zniszcze zycie i sobie i jej bo nie potrafie sie przelamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
ja tez uwazam, ze nie masz sobie nic do zarzucenia, zezwalasz na spotkania przeciez, zapraszasz babcie do siebie. Nie ugnij sie przed nia, bo baba jest roszczeniowa, raz jej pozwolisz, to sobie wymysli zaraz inna zachcianke (zeby dziecko zostawalo u niej na cale weekendy, na przyklad). Dwuletnie dziecko jest za male, zeby u prawie obcej kobiety spedzac dnie, tym bardziej, ze masz przeczucie, ze moze miec nieczyste intencje. W ogole dziwne zachowanie babci: dlaczego ona chce dziecko sam na sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
JA MAM TROSZKE - jestes z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
umpa lumpa- nie wiem daczego. POwiedziala ze chce ja na spacer, pochodzic po sklepach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
to nawet nie jest dwu letnie dziecko . 2 miesiące temu miała pierwsze urodziny. Tym bardziej ze karmie pierrsia , nie chce jej zostawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
wiec jak sobie babcia wyobraza karmienie, przewijanie na takim spacerku? No i zakupy z rocznym dzieckiem, Boze, dzieci sie mecza, gdzie ona chce je targac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie macie jakie zaburzenia
no sorry, piszesz ze tesciowa nie potrafila swoich dzieci wychowac, a z JEJ dzieckiem zrobilas sobie dziecko?!?!?!?!?! no to chyba swiadczy o tobie,zes jakas durna. a po drugie co do tesciowej- no to dziecko jest twoje, wiec sobie nic rzadz jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam troszke
Nie zostawiłam go przez alkohol pierwsze miesiące było mi ciężko liczył sie każdy grosz i wogóle ale powiem ci ułożyłam sobie życie mam narzeczonego ( który nie pije) dba o mnie o mojego synka także i mamy dzidzie w drodze. Ciężko jest odejśc i pozbierać ale jak już sie pozbierasz uwierzysz że to była najlepsza decyzja w twoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj jej dziecko na jeden dzień, niech się nacieszy. i Ty się nacieszysz, odpoczniesz sobie. Idź na kompromis i popatrz na to tak:teściowa dostanie to co chcę, a Ty dzień spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam troszke
Soy tak dziwnie napisałam . Nie jestem z nim od 2 lat przeszło i to uczucie teraz takie cudowne że sie uwolniłam . Ciebie też to spotka jeśi sie postarasz . ja dawałam wiele szans aż wkońcu powiedziałam dość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@umpa lumpa - dwuletnie dziecko jest za małe? babcia obcą kobietą? co Ty za głupoty wypisujesz? Ja swoją roczną córeczkę wywoziłam np. w sobotę wieczorem do babci, szłam na imieniny do przyjaciółki, a odbierałam po południu w niedziele. I dziecko zachowywało się u babci całkowicie normalnie. W koncu rodzice od tego są - by nam pomagać z dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
to dziecko jest ponadroczne, nie dwuletnie, poza tym babcie rzadko widzi, wiec jest dla niego obca kobieta, ktorej nie zna. Dzieci trzeba stopniowo przyzwyczajac do innych ludzi, a nie nagle zostawiac samo. Twoje dziecko znalo babcie, a i Ty jej ufalas. Autorka nie ufa babci, poza tym lubi przebywac wraz z dzieckiem. Wiec w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w grudniu po południu ;
Autorko, miałam podobną sytuację. Ostatecznie rozstałam si e z ojcem dziecka, sprawa była w sądzie, wielka szarpanina ;/ ale teraz jest okej, ułożyłam sobie życie. Chcesz, to napisz, gg 8839661. Nie chcę o wszystkim opowiada c na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jakąś chorą teściową
hanna ale ty chciałaś zostawić malą wiec ją zostawiałaś. Babcia nie robiła Ci wyrzutów, nie żądała nic od ciebie, nie straszyła cię i nie szantażowała. Widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupalinska
" W koncu rodzice od tego są - by nam pomagać z dzieciakami." Wspolczuje twoim rodzicom, szczerze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cure
Teściowa ma coś z garem ;/. Ja mam problem żeby zostawić córkę z własnymi rodzicami, to teściowej nie dałabym jej w życiu. Nawet razem z nią nie lubię tam jeździć, bo czuję się, jak powietrze, a moja córka i chłopak są wychwalani pod niebiosa, jaka to ona jest do niego podobna, mądra jak tata.. Kur*wa mać.. Niedługo zaczną mówić, jak to ona identycznie sra.. Strasznie mi to ciśnienie podnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam troszke
No właśnie jest różnica między daniem na przypilnowanie żeby dać i iść na wesele, 18-nastkę , imieniny . A dawaniem bo ona chce i wymuszaniem . Są babcie które nie niszczą dziecka toksyczna miłością, lub niszczą żeby sie zemścić bo synalka sie zostawiło. Niestety tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Masz jakąs chorą teściową
Napisz jak wam się udało uwolnić od tej toksycznej babci, jak sobie poradziłaś z tym Co wam zrobiła, chodzisz do psychologa ? odseparowaliście się od niej, unikacie jej ? wszędzie czytam że z toksycznymi osobami nie należy negocjować tylko ich po prostu unikać...no ale trudno unikać kogoś z rodziny, zwłacszcza jeśli używa argumentu że stara, samotna, schorowana ktoś kto nie miał do czynienia z toksyczną osobą nie ma pojęcia jak potrafi manipulować uczuciami, wpędzać w poczucie winy, oskarżać....sama nie mając żadnych uczuć, empatii, współczucia dla innych...takie osoby są narcystyczne, roszczeniowe i zupełnie wyzute z poczucia winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 1980
Ja nie dałabym swojego 2- letniego dziecka teściowej dłużej niż na parę godzin. Mamy inne poglądy na wychowanie; rozumiem powiedzenie, że "dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice od wychowania". Moja teściowa natrętnie próbuje przeforsować swoje metody wychowawcze względem mojego dziecka. Już nawet przymykam oko na przekarmianie słodyczami, ale jej zabawy z dzieckiem... zgroza zamiast wziąc go np. do piaskownicy, na huśtawkę, ona prowadzi go na kombajn zbożowy (teściowie mają gospodarstwo) i wpycha go samego do kabiny; wegług niej to super zabawa dla 2- latka... Nie zgadzaj się ma wtrącanie "teściowej"; choera wie, co jej chodzi po głowie... Zgodziłaś się na widywanie jej z wnuczką, nie pasuje po twojemu, to trudno. Przykre, że Twój facet ma klapki na oczach. Tu leży główny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się wszystkiego czytać, ale rozumiem autorkę. Bo niby z jakiej racji teściowa życzy sobie być z dzieckiem sam na sam? To matka decyduje, czy i komu powierza dziecko, zwłaszcza że autorka nie chce ograniczyć dziecku kontaktów z babcią. Gdyby teściowa zachowywała się normalnie, a nie roszczeniowo, na pewno nie raz zostałaby poproszona o pomoc przy dziecku. I na dodatek te groźby :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essssssss
Moja bratowa nigdy nie zostawila synka mojej mamie, a maly ma juz 5 lat. I powiem wam, ze tak sie zachowuja przewrazliwione matki. Ciagle slyszalam, jak bratowa mowila, ze moi rodzice sa nieodpowiedzialni i, ze dziecka im nie zostawi. To byly bzdury wyssane z palca. Moja mama nie mogla zabrac wnuka nawet na podworko, bo bratowa sie nie zgadza. Dla moich rodzicow jest to straszne i bardzo ich to boli, ze jako dziadkowie nie moga zajac sie wnukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 1980
do essssssss Gdyby Ci się trafiła taka teściowa jak Autorce to watpię czy chciałabyś zostawić z nią swoje malutkie dziecko... Jej watpliwości to nie przewrażliwienie, ale zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essssssss
Widze, ze sporo tutaj przewrazliwionych mamusiek. Ktos tu pisze, ze babcia jest obca kobieta dla dziecka. Paranoja jakas. Dziadkowie to najblizsze po rodzicach osoby dla dziecka. A skoro dziecko nie zna to najwyzszy czas, zeby ich poznalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 1980
Nazwij to, jak chcesz. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo mojego dziecka i jeśli ktoś, lekceważy bezpieczeństwo i zdrowie mojego syna, nie dyskutuję z nim i nie patrzę czy to rodzina czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 1980
A zostawiłabyś dziecko z niezrównoważoną emocjonalnie babcią lub dziadkiem alkoholikiem tylko dlatego, że to najbliższa rodzina? Oczywiście, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essssssss
Kazdy kij ma dwa konce. Pewnie inaczej sprawa wyglada ze strony tesciowej. To autorka widzi ja jako niezrownowazona kobiete. A ja wiem, jak to wyglada z drugiej strony. Bo taka sytuacja byla u mnie w rodzinie. Moja mama proponowala bratowej, ze wyjdzie z wnukiem na spacer, albo gdzies go zabierze itd. a bratowa zawsze byla temu przeciwna. Moi rodzice mogli bawic sie z wnukiem tylko pod nadzorem bratowej, a sa odpowiedzialnymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 1980
Rozumiem co chcesz napisać, ale co innego wziąć małe dziecka na spacer , a co innego kazać je zostawić u siebie w domu i wyprosić rodziców. Ps. U mnie w rodzinie jest jeszcze inaczej. Nawet siostra męża poradziła mi, bym nie zostawiała dziecka z jej matką (a moją teściową) ponieważ jest nieodpowiedzialna. Może i chęci ma dobre, ale to nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×