PRZEMÓWCIE MI DO ROZSĄDKU! PLISSSS

Potrzebuje kubła zimnej wody na głowę, obiektywnej opinii... Byłam z chłopakiem 3,5 roku. Niestety ten związek był burzliwy, głownie przez jego wieczny foch, traktował mnie niekiedy naprawdę podle, potrafił wyzywać, zrywać z byle powodu, kiedyś piłam wode rozmawiajac z nim przez tel. Wtedy on zapytal co piję, ja na to zeby zgadl. On foch i do mnie ze liczy do 3 jak mu nie powiem to nara. I policzyl do trzech, ja milczalam, rozlaczyl sie i mi napisala smsa ze nara, zegnaj. Takich podobnych historyjek bylo wiele. Ja jednak chcialam z nim byc, nie umiem w sumie byc sama, on ladny bardzo, charakter to mial koszmarny, ale uparcie twierdzil, ze ja jestem winna za cale zlo swiata. Miesiac temu zerwalam z nim. Znow byla podobna historia, nie wytrzymalam i wybuchnelam. Pojechalam na dyskoteke. On wiedzial ze ja mam byc. Weszlam a tam on z jakas panieneczka :/ kolezanki widzialy jak sie calowali, ja widzialam jedynie ich objetych. Minal tydzien od tej imprezy ja bardzo to przezywalam, pojechalam do niego , chcialam pogadac. On natychmiast odwiozl mnie do domu, naublizal mi, powiedzial ze tamta robi dobrze loda. Ja sie poplakalam, powiedzial mi jeszcze ze narazie nie szuka nikogo. No ale pozniej umowilismy si ena kolejne spotkanie. W dzien tego spotkania pisze czy przyjezdza czy nie. On mi na to ze nie. I na drugi dzien jakas laska do mnei dzowni z pretensjami! ze mam sie od niego odwalic bo oni sa razem! dal jej moj nr, naopowiadal na mnie okropieństw... moja znajoma ją widziała u niego w miejscowosci z nim... boli na maxa... nie wiem gdzie mam sie podziac, na dodatek nie mogę spać!!! z nerwow czesto mi niedobrze...

olej typa, po co ci stresy? i tak nic z tego nie będzie.

Dodam ze ta panienka co do mnie dzwoniła, to nie była ta z dyskoteki, tylko jeszcze jakaś inna...

gdyby to było takie łatwe... boję się , że ja to już nikogo nie znajdę, nastolatką nie jestem...

olej chama.

ja pierd.

widocznie slabo robilas loda :(

Nawet w wieku 50 lat można kogoś poznać.Poza tym lepiej być samej niż z jakimś leszczem.Wołabyś być z kimś takim jak Twój były? Zasługujesz na szceście i wparcie.Ja miałam całkiem podobną sytuację do Twojej i nastolatka też już nie jestem.Ale powiem Ci,że nareszcie czuję się świetnie a nie jak ostatnia kupa.Ciagłe fochy,ciagle źle cokolwiek bym nie zrobiła czy powiedziała-zaraz foch.Byłam ciagle smutna,milczałam,zamknęłam się w sobie..bałam się cokolwiek mu powiedzieć.Kobieto potrzebujemy facetów a nie jakiś dup wołowych!Oni mają być dla nas wsparciem.ja poczułam ulgę jak się pozbyłam wrzoda na tyłku.Owszem troszkę bolało ale po kilku dniach przyszła ogromna ulga.Szanujmy się !!!

Poducz się tego loda z jakiegoś dobrego pornola, potem na ogórku, apotem na bracie lub zaufanym sąsiedzie. Z czasem dojdziesz do perfekcji.

Nie chodzi o seks, durnowate osobniki :/ z tą od tego loda i tak nie jest :P

sama jestes durna, durny temat, durnego mialas chlopaka wiec pewnie byliscie siebie warci

To Ty tez durna/y ze na durny temat odpowiadasz ;)

To była ironia, bo Twoja głupota jest powalająca.....naprawdę nie ma sie czym chwalić że się zadawało z debilem, chamem itp. Nawet jakbyś się stała super atrakcyjna w sztuce ars amandi, to nawet nie waż się do niego wracać! Obdaruj tym potencjałem kogoś innego, kogoś, kto będzie na to zasługiwał.

Nie chodzi o to, ze chce do niego wrocic, ale o ból po rozstaniu. Roznica zasadnicza!

Na ból chyba nie ma rady tylko odczekać. Wiem z własnego doświadczenia. Nikt na to jeszcze nie wymyślił lekarstwa.