NIe jesteś w moim typie czyli ile razy zdarzyło Wam się to słyszeć ?

Mam jakiegoś pecha ale od roku szukam dziewczyny bo znudziło mi się życie w samotności.Byłem w związku parę lat ale nasze drogi się rozeszły.Myślałem że będę sam dłużej bo dobrze mi było samemu ale jednak po tylu latach człowiek nabrał innych obyczajów i tak dalej.Brakuje mi bardzo drugiej połówki w związku z czym chodzę dość często na randki.Wszystko zawsze fajnie, ogólnie pierwsze wrażenie robię dobre, dziewczyny mnie bardzo lubią i lubią ze mną spędzać czas ale nic więcej po za kumplowanie się bo jak się zawsze okazuje " nie jestem w ich typie" nie wiem czy coś ze mną nie tak ? Normalny chłopak ze mnie, wysoki, wysportowany, szatyn, dbam o siebie, fajnie się ubieram żadnej wiochy i innego gówna no i podobno bardzo przystojny.

Usłyszeć mi sie nie zdarzyło :) za to powiedzieć tak komuś wiele razy

Nie jestem jakimś zapatrzonym w siebie lalusiem ale uważam że z swoim wyglądem i warunkami fizycznymi myślałem że znalezienie dziewczyny to będzie pikuś patrząc na to z jakimi kolesiami dziewczyny chodzą, zazwyczaj albo grubiutkimi przeciętniakami albo wychodzonymi blondynkami z grzywką na bok.

I to jest Twoj problem, bo myslisz, ze kobiety leca na urode.

bo my na urodę nie patrzymy... i jakoś nigdy nie usłyszałam że nie jestem w czyimś typie hehe ale kilka razy tak powiedziałam...:P

No właśnie nie myślę tak ani troszkę ale przecież w jakimś stopniu lecą na urodę bo nikt mi nie powie że wygląd nie ma znaczenia.Myślałem że będzie łatwiej po prostu i tyle.

oczywiscie ze usłyszałem no ale u mnie to chyba chodziło o urode

a ja to powiem... jestem atrakcyjną kobietką:) a sama nigdy nie patrzyłam na wygląd... liczy sie styl bycia... gest spojrzenie i te inne bajery :P

a co to znaczy , że ubierasz się fajnie? pewnie jak jakiś peezduś a inteligentny jesteś choć trochę?

cos odpychającego. Przede wszystkim kobity patrzą na urodę. Poczytaj sobie niektóre wypowiedzi kobiet na forum, często świadczą one właśnie o tym.

Ja kiedy mówię tak facetowi nie mam na myśli koniecznie wyglądu :) raczej chcę żeby szybko sie odczepił a nie chce mi sie wymyślać innych wymówek

właśnie, może nosisz szal?

nie jest w moim typie - a zdarzyło mi się kilka razy - to mam na myśli wyłącznie wygląd

Ciężka sprawa w dzisiejszym dziwnym świecie trafić na odpowiedniego partnera, ile ludzi tyle gustów.Ja tam wierzę w przeznaczenie że kiedyś spotkam taką dla której będę najlepszy :)

FSZTSKIE KÓRY NASZE SOM!!!!!!!!!!!!

nigdy :) nawet jak facet gustowal w blondynkach to potem zawsze sie okazywalo ze on chyba jednak woli brunetki :D

Tez nigdy nie slyszalama aczkolwiek zdazylo mi sie powiedziec...i wcale nie mialam na mysli wygladu :) Poprostu dla mnie facet musi miec to 'cos' .Przede wszystkim byc inteligentny,zabawny i troszke pewny siebie ;) Nie jakis tam niesmialy malo mowny itd aaaaa i nie natretny rzecz jasna ;) pozdrawiam