Nie wyszalałam się za młodu i teraz czuję niedosyt...

Przez całe życie byłam panienką z dobrego domu. Dobrze się uczyłam, przykładnie zachowywałam i nie zadawałam się z imprezowiczami. Byłam poważna, zachowawcza i z powodu wrodzonej nieśmiałości uchodziłam w towarzystwie za nudną kujonicę. Znajomych nigdy nie miałam za wiele, nie mówiąc już o chłopaku - aż do teraz omija mnie szczęście w miłości. I pewnie żyłabym tak jeszcze długo, gdyby nie okres buntu, jaki właśnie przeżywam w wieku 23 lat - o wiele lat za późno, wtedy kiedy powinnam myśleć RACJONALNIE. Nagle zachciało mi się być znowu w liceum, podróżować, imprezowac, chodzić na koncerty, wygłupiać się na całego, tańczyć. Oczywiście takie ciągoty nie idą w parze z moim dotychczasowym życiem - po raz pierwszy w życiu zawaliłam sesję, w pracy jestem znudzona i nieobecna myślami, a rodzina ma do mnie pretensje, że zachowuję się jak czubek (chociaż do czubka wciąż mi jeszcze daleko, nadal dokucza mi nieśmiałość i mam problem, żeby się wkręcić w potencjalne towarzystwo). Czy ma ktoś podobnie?

Czy ma ktoś podobnie? znacie tylko to jedno pytanie?

Wniosek : nie warto być grzeczną dziewczynką...

"Wniosek : nie warto być grzeczną dziewczynką..." warto :)

Ale co Ci się chce konkretnie? chcesz seksu z różnymi mężczynami? Imprez z alkoholem? CZego chcesz?

ja sie wyszalałam i ustatkowałam i zupełnie inaczej juz mysle

Nie zgadzam się. Całe życie bylam grzeczniusia, skromniutka i siedziałam cicho. Może i nie do końca mi to pasowało, ale wrodzona nieśmiałość nie pozwalała mi się pokazać z innej strony. Nic nie użyłam, niczego nie doświadczyłam, nawet na studniówce nie byłam... po prostu zero emocji. Teraz, kiedy tak wspominam szkołę i początek studiów, widzę ile rzeczy mnie ominęło przez swoją nieśmiałość.

Właśnie nie chodzi o seks, o latanie za facetami... Nie bawi mnie bzykanie z przypadkowymi facetami, gdyż wolę jednego mężczyznę. Pisząc o chęci wyszalenia bardziej mam na myśli jakieś spontaniczne wypady w góry, spływy kajakowe, podróże stopem, imprezy taneczne, nocne spacery ze znajomymi...

Hahaha, masz 23 lata i nie uważasz się za młodą?:D Właśnie teraz jesteś na tyle dojrzała, żeby organizować sobie spływy i jeździć w cholerę daleko na koncerty.

Tymczasem moje aktualne życie wciąż pozostawia pod tym względem wiele do życzenia. Mam sporo pomysłów, ale też na co dzień wciąż pozostaję szarą myszką. Jestem nieśmiała, wstydliwa, nie mam "gadki". Z tego też powodu nadal omija mnie mnóstwo ciekawych okazji, żeby zaprezentować się w nieco innym świetle. Inna sprawa, że nawet ci, którzy mnie znają lepiej, teraz są zajęci i moje pomysły mają za jakieś fanaberie...

Wiesz, może i jestem jeszcze młoda, ale 23 to nie 17 lub 18. Ludzie poważnieją, zmieniają się ich priorytety, więc też ciężko mi spotkać podobnych wariatów. Moja chorobliwa nieśmiałość tym bardziej hamuje te szanse.

Nawet z facetami kiepsko mi idzie. Poznałam jakiś czas temu takiego jednego, zakręcony i barwny człowiek, ale niestety w jego oczach pozostanę już zawsze sztywniarą.

Poradźcie mi ludzie jak ja mam się rozkręcić... Prywatnie to nieźle mi odpierdala, ale na co dzień sztywnieję i brak mi swobody w mówieniu, zachowaniu...

należy, i do ludzi mających jakąkolwiek pasję.

ludzie nie powaznieją w wieku 23 lat jeżeli ich sytuacja nie zmusi (np ciąża i co za tym idzie zakładanie rodziny). ja na studiach właśnie najlepiej się bawiłam a nie w liceum.

A po co masz się rozkręcić i co przez to rozumiesz?

Pasje to ja mam, ale mało kto o nich wie. Zajmuję się nimi w domowym zaciszu. A przed snem marzę o wyprawie :D

Po to, żeby coś mieć z tej młodości. Ile razy mialam wrażenie, że życie przecieka mi przez palce! Ciągle tylko studia i praca, ludzie, którzy doprowadzają mnie do szału swoim przyziemnym podejściem i panikarstwem... Nie tak chcę żyć...

ze jestem z tego zadowolona. Ciesze sie, ze nie szalalam w liceum, kiedy towarzystwo bylo jeszcze mocno glupawe i takiez zabawy. Zaczelam szalec w srodku studiow, kiedy poznalam fajnych ludzi, sama już mialm wlasny rozum , wiedzialam, co ma sens, a co nie, bylam wolnym czlowiekiem, a nie dziweczynka, ktora sie mialaby migac przed szkolnym regulaminem .A ze bylam "kujonką?" - dzięki temu trafilam na super studia i super ludzi z ktorymi warto jest zaszalec na całego, intelientnie, z fantazją.

W tym wieku to powinnaś myśleć o założeniu porządnej rodziny. Szanowałaś się i to duży plus. Dobry facet to doceni.

A ja może zaszaleje i zrobię bierzmawoanie, którego nie zrobiłem za młodu. Będę już gotowy na porządną, piękną dziewczynę i założenie rodziny.

To mogę ci tylko pozazdrościć tego, że spotkałaś na studiach takich fajnych ludzi. U mnie na roku przeważają głównie osoby poważne, strasznie skupione na nauce, może tylko od czasu do czasu odbywają się jakieś imprezy, ale też nic poza piciem i tańcem. Ja z kolei potrzebuję czegoś innego, z fantazją...

Czego? A wiedz, że prawdziwi faceci nie tańczą, bo nie mają poczucia rytmu.

Chyba żartujesz, Looser! Żeby założyć rodzinę, trzeba dojść do porządku z samym sobą i osiągnąć spełnienie. Teraz powinno się czerpać z życia jak najwięcej...

A zresztą wątpię czy to prawda z tym wyszaleniem się za młodu. Po prostu młodzi ludzie mają więcej okazji i kto chce to chleje, czy się puszcza, a inni są porządni.

Tak samo zresztą jak w późniejszym wieku. Tylko wtedy więcej ludzi się powstrzymuje bo mają rodzinę, pracę i też nie mają czasu, ani możliwości.

Szalejcie za młodu panienki,bo dla mnie to co najmniej 30 lat za późno :(Jak się było głupim za młodu,to teraz na kafe trzeba siedziec i czekac na dziadków ale dziadki tu nie wchodza a jak wchodzą to jakies takie bez jaj:(

Żeby nie było - nie chodzi mi o bezmyślne chlanie i seks z kim popadnie. Nie bawią mnie tego typu akcje. O wiele bardziej cenię sobie szaleństwo z wyobraźnią, takie, które pozwala na odkrywanie świata i ludzi, nowych pozytywnych doznań. Stąd fascynacja podróżami, wspinaczką wysokogórską, tańcem, obcymi kulturami...

"Całe życie bylam..." Pracuję dosyć sporo z emerytami, ale od nich chyba nigdy nie słyszałem takiego tekstu. :P Cały świat przed Tobą.

chlanie-absolutnie a z seksem to uwazajcie.Jakieś choróbsko mozna złapac wiec trzeba byc ostroznym. I na offerme tez uwazajcie