Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koleżanka_w_kłopocie

powiedzieć jej,że nadal ją zdradza?

Polecane posty

Gość koleżanka_w_kłopocie
salaam, ja nie mam w planach bawic się w detektywa. zobaczyłam przypadkiem ich czułości. nie wiem nic więcej. a może to jednorazowa sytuacja? pojęcia nie mam, jaka jest prawda a z nim nie mam zamiaru o tym gadać. będzie mi opowiadał takie same bzdury, jak żonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ją robić w konia, jak i kiedy chce. i widzę, że robi. masz rację jak widać może ją robić w konia jak chce i kiedy chce zapomniałaś tylko dodać, że będzie to robił nadal:P w sumie kup chusteczki, powiedz jej a potem obserwuj jak daje mu "ostatnią" szansę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka_w_kłopocie
zdesperowana - mi taki sms dał by naprawdę wiele do myślenia, szczególnie gdybym przeszła, to co ona. czemu zakładasz, że g... to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem zdania, że tak naprawdę kobieta zdradzana doskonale zdaje sobie z tego sprawę albo bezczelnie udaje , że nie widzi symptomów zdrady no chyba, że to małżeństwo na odległość :P w każdym inny przypadku trzeba być ślepym albo głupim żeby nic nie zauważać zwłaszcza w przypadku kiedy zdrada już była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxgdh
ale po co psuc jej humor? przeciez wszystko jest ułudą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakim cudem nsawet ktos kto ewie że jest zdradzany moze się obrazic za to że ktos mu powie to co sam wie? Musialby być naprawdę pop.lony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słyszę , że w dylemacie : powiedzieć czy nie powiedzieć o zdradzie, chodzi o jakieś obrażanie się jeśli ktoś chce się oszukiwać ma do tego prawo obrażenie się to aspekt uboczny najmniej istotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze powiedziawszy znam przypadki , że chory o raku nie wie więc przykład z dupy wzięty zresztą nieadekwatny zdrada nie jest rakiem naiwność takiej żonki nim jest powiedzenie o zdradzie raka nie uleczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z ulicy
A mnie się wydaje, że tu chodzi o coś innego. Proponowałaś facetowi sex bez zobowiązań, a tu się zesrało. Gostek odmówił. No to ty mu teraz pokarzesz gdzie raki zimują. Prowokacja i to grubym sznurem szyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaje, że tu chodzi o coś innego. no proszę mamy na kafe nową tarocistkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka_w_kłopocie
a może zaraz się dowiem, że jestem tą kochanką, która kombinuje, jak rozbić ich związek? :) kocham kafe! muszę sobie to wszystko przemyśleć na spokojnie. może zdobędę się na rozmowę w cztery oczy, choć jakoś średnio mi się to uśmiecha. wolałabym tchórzliwy anonim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z ulicy
No, no. Tylko ta rozmowa to z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę tak ciężko przeczytać 2 strony topu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z ulicy
ike wszystko jasne. Ale temat tak wciąga. Akcja zajebista, Tłok od bohaterów. Pozdrawiam Białystok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że chcesz się załapać na rolę drugoplanową ?:P co do pozdrowień- przekażę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
on od niej odejdzie skoro chciał to zrobić wcześniej. Widocznie ona nie tylko wybaczyła ale i prosiła aby został. Teraz swoją informacją doprowadzisz do tego, co powinno wydarzyć się wczesniej. Ona zostanie sama, Ty bedziesz poczuwała się do opieki" więc tak naprawdę mówiąc jej , piszesz scenariusz i na swoją przyszłość- w szerszym aspekcie, o ile łapiesz co mam na myśli. Zycie pokaże czy zrobiłaś dobrze ale teraz będzie jazdabez trzymanki i nie raz będziesz żałowała że postanowiłaś być tą życzliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja:) dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
Ja bym nie mówiła.Przecież ta kobieta dobrze zdaje sobie sprawę, że jej mąż ma kochankę.Ona tylko wszystko zamiata pod dywan, nie chce tego wiedzieć.Ja bym się nie wtrącała w nieswoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rysianka
tamta babka na pewno wie, a jak nie wie, to czuje, ze cos w jej zwiazku jest nie tak,i ze je facet cos dziala na boku itd. kobiety takie rzeczy czuja, po prostu. a z smsem animowym? bez sensu... kto przywiazuje wage do anonimow?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z ulicy
kto przywiazuje wage do anonimow? Wiadomo kto - kobiety. One to potrafią. Np. skontrolowałam jego komórkę, albo Założyłam program szpiegujący do kompa. Albo Coś przeczuwałam i przyparłam go do ściany to się wił jak piskorz, aż w końcu przyznał się do tego co chciałam. Żadna nie wie, że nie uzyskała absolutnej prawdy. Dla świętego spokoju usłyszała to co chciała usłyszeć. A prawda ? No cóż całe życie mijamy się z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeniiiifer
jesli jestes na milion % pewna ze to on byl...no to powiedz. nie wdawaj sie w dyskusje, jesli ona bedzie chciala pogadac to ci powie. przedstaw fakty. najlepiej zadzwon, ze chcesz sie spotkac bo musisz powiedziec cos waznego i walic prosto z mostu, a nie po godzinnej rozmowie nagle walnac "a wlasnie widzialam twojego meza z ta lafiryndą" tylko wiesz, ze poslaniec zlych wiesci zawsze najgorzej na tym wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka_w_kłopocie
jestem absolutnie pewna, że to był on. tak samo, jak wiem, że to ta dziewczyna z która miał dwuletni romans. widywałam ich już wcześniej, choć nigdy aż tak bardzo nie byli zajęci sobą. może bardziej się ukrywali? myslę, że macie racje. powinnam się z nią spotkać. choć ten sms wydaje się sto razy łatwiejszym rozwiązaniem. przynajmniej dla mnie. w razie "niewiary", wtedy - co złego to nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej jego postresować?
Ja bym zostawiła koleżankę w spokoju. Za to podenerwowała dupka ;-) Wariant I Piszesz do niego smsa, że był widziany takiego to a takiego dnia, o tej i o tej godzinie, w tym i w tym miejscu z kochanką, z którą robił to i to. Masz material w postaci zdjec na rozwod z orzeczeniem jego winy. Może i gość chciałby się rozwieść ale niekoniecznie z jego winy :-P Wariant II Piszesz do niego smsa, że jego żona była widziana z mężczyzną, którego śledzisz jako wynajęty detektyw żony tego mężczyzny ;-) Czasami odwrócenie przysłowiowego kota ogonem, sprawia, że mąż przerzuca swoją uwagę z kochanki na żonę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×