Mało ubranek ale nowe czy duzo ale uzywane?co wybrac?

Jakbyscie miały zdecydowac?czy miec na styk ciuchów dla dziecka ale nówek czy więcej (nie mówię ze wszystkie) pokupowac w ciucholandzie ale zeby miało duzo ciuchów?

ja kupowalam wszystko w ciucholandzie, rodze za tydzien, wypralam wyprasowalam. wiele znalazlam nowiutkich a wszystkie sa markowe. za wszytskie ciuszki zaplacilam ok 200 zł. a mam ubran na rok. dziecko szybko rosnie wiec nie warto kupowac nowych.

a ja kupywałam nowe po kilka sztuk. co z tego jak nakupujesz dużo używanych jak dziecko zaraz wyrośnie.

ja tez bym wybrała duzo ale uzywki,bielizna oczywiscie nowa i parę lepszych do przedszkola,tyle ze ja lubie dzieci ładanie ubierac,lubie miec w czym wybierac a nie zeby miały 4 bluzeczki i w kólko je prac i zakładac te same.moj syn to ma chyba teraz z 15 bluzek z długim rekawem i moge go do przedszkola codziennie inacze ubierac.corka tak samo,mnóstwo sukienek,spódniczek,bluzek.

ja uwazam ze lepiej kupowac nowe. No jakos nie mam przekonania do niczego z odzysku, a juz na pewno nie moglabym dawac tegu dziecku. Jesli nie masz problemu z uzywanymi to i tak na pierwsze przynajmniej pol roku wybralabym nowe.

dziekuje ale chodzi mi o dziecko 3 letnie nie o noworodka,zostaniemy rodzicami zastepczymi.

co to znaczy kupYwałam?

jak na rodzine zastępczą to chyba nie musisz załowac na dziecku?!!

kupOwałam zadowolona?

co zrobisz z kasą z pomocy społecznej? matko- wy bierzecie dzieci do rodziny zastepczej zeby czrpac z tego korzysci? przeciez bedziesz miałą wystarczająco kasy z tyt ze jestes rodzina zastepcza zeby kupic wszystko nowe!!i w konkretnych (potrzebnych) ilościach!!!

z kupowania zadowolona z kupywanie nie

Ja myślę,że warto mieć i nowe in używane...używane są doskonałe do wycierania po dywanie,do piachy,a nowe wiadomo cieszą oko i sa idealne na wyjścia...Myuślę że wszystko zalezy od zasobności portfela i tego jak dziecko niszczy ubranka.

przykro mi autorko, ale teraz to juz naprawde nie zabrzmialo dobrze

dobrze?

dlaczego nie zabrzmiało dobrze? nie wiem jak to jest, ale wyobrażam sobie, że najpierw dostaną dziecko, a potem pieniądze i na początek muszą coś mu kupić... w tej sytuacji kupiłabym nowe, żeby dziecku było milej, że to specjalnie dla niego, a nie po kimś, a z czasem można by i używane

O rany i co z tego, ze to dziecko adoptowane? Wydziwiacie....można mu kupić i ubrania częściowo w ciucholandzie, a za zaoszczędzoną kasę, można mu zrobić jakąś niespodziankę....wyjście do zoo , kina itp....jakaś zabawka, fajny pokój..Dziecko małe nie przywiązuje wagi do ubrań.Jak się mu je kupi , tylko kręci nosem, woli zabawki.A z ciuchów i tak szybko wyrośnie.

ac ma pewna kwotę i zastanawia sie, czy za te pieniadze lepiej kupic malo nowych czy duzo uzywanych ubran osobiscie zdecydowanie polecam uzywane Po co stroic male dzieciatko, ktore nawet nie bedzie tego pamietalo?

No Nie wierze!Po pierwszeczy 3 letnie dziecko będzie wiedziało co to jest nowy ciuch a co używany? Po drugie nawet jak dostanie jakaś kasę to nie lepiej ja wydać na basen, kino, lepsze jedzenie? Czy ciuchy są takie ważne? Ja kupilabym używki i to wcale nie za dużo, bo potem połowy sie nie używa. No i czasami coś nowego jak mi by w oko wpadło. A poza tym co jej kasę poczucie? Jesteście pewni ze to takie kokosy ? Ja nie wiem ile dostają rodziny zastępcze ale nie myśle żeby to była fortuna zwłaszcza przy obecnych cenach wszystkiego

Miało być co jej kas liczycie ;) mój telefon sam chyba pisze :)

Ja na początku tak właśnie chciałam zrobić że kupić po pare sztuk danych ubranek ale teraz wiem że to byłby zły pomysł Ciuszki są bardzo drogie teraz a dziecko i tak niektórych nie wychodzi poza tym czasem bardzo zaplami Ja miałam pare nowych ciuszków które w sumie dostałam aa i tak nie wychodził ich Używane częściej zakładałam ponieważ gdy zaplamił to nie bylo mi szkoda Nówki jedynie na ważne okazję :)

Ja bym kupila ani malo ubran, ani duzo, ale tak srednio. I czesc nowy, a czesc uzywanych. 3-latek sie mocno swini, w jakims piachu, blocie - i dobrze. Nie ma sensu dziecka powstrzymywac od zabawy 'bo ubrania'. Niech sie bawi, a jak ubranie zdziechciarzy, to nikt nie bedzie plakal, jak balo za grosze kupione. A autorka nie napisala, ze to dla dziecka adopcyjnego i dlatego moze byc 'byle jak', tylko wyjasnila, ze to nie noworodek, tylko juz starsze dziecko. Kurwa co wy sie tak czepiacie wszytskiego

Ja kupuję i nowe i używane. Nie jest to kwestia oszczdności ale raczej zdrowego rozsądku. Nowe są skarpetki, piżamki, bielizna oraz kilka zestawów ubranek na dany wiek (i praktycznych i eleganckich). Uzywane ubranka kupuję na e-bay. Sa to zarówno praktyczne ciuszki kupowane za grosze. Jak i super leleganckie i markowe ciuchy na które by mi było żal wydawać pieniędzy. Np ostatnio kupiłam na e-bay sukieneczkę zimową Zara. Kosztowała mnie 5 euro. Nowa kosztuje 35 euro!!! Jak mała założy ja 3-4 razy to pewnie będzie wszystko bo dzieciom takie rzeczy zakłada się tylko od święta. Wolę zaoszczędzone pieniadze wydać na coś innego. Niezależnie jaką opcję wybierzesz nie kupywałabym jednak za dużo ciuszków bo dzieci szybko rosną. Dobrze sobie przemyś co potrzebujecie. Ciuszki zawsze można dokupić.

Do przedszkola i na wyjście kupuję tylko nowe. Do zabaw w ogrodzie i w domu używane. Później używane wyrzucam, a nowe sprzedaję. Tym sposobem mam pieniądze na kolejne ubranka.

Dla maluszka naprawdę warto kupować ubranka w ciucholandzie. Po pierwsze, są one zwykle niemal jak nowe, bo przecież dzieci szybko wyrastają z kolejnych rzeczy, a na Zachodzie raczej się nie chomikuje, a od razu bez żalu oddaje na zbiórki odzieży :) Po drugie są bardzo tanie, naprawdę ładne i nieraz markowe ciuszki można kupić za ułamek ich rzeczywistej ceny w sklepie. Jeśli ktoś mimo wszystko ma opory przed ubieraniem dziecka w używane rzeczy, zawsze może polować na te nowe z metkami, których również w lumpeksach nie brakuje :)

trzylatki już tak szybko nie wyrastają

dziecko zwalania po roku ze wzrostem a okolo 2 lat zwalnia bardziej my na wiosne weszliśmy w rozm 92 a teraz syn andal nosi 92 i niektore na 98 ;) ma prawie 2 lata,ja polecam używane i jakieś nowe. Ostatnio odwiedziłam ciucholand no i trafiły mi się spodnie z next w bardzo dobrym stanie,nogawki w stanie nienaruszonym-wyszły mnie 8zł

Wg mnie dla 3 latka warto miec "zestaw roboczy" i "zestaw wyjsciowy". Pierwszy kupiony w uzywanej odziezy, zakladany do zabawy na podlodze w domu i placu zabaw, piaskownicy, ogrodzie. Nie bedzie zalu jesli zniszczy, poplami. A drugi - nowy do przedszkola, na wyjscie itp. Moj 2 letni synek potrafi tak szalec na trawie, piasku, ze doskonale sprawdzaja sie wlasnie uzywane ubrania - zniszczą się (szczerze powiedziawszy niektore zachodnie marki są nie do zdarcia!) to wyrzucam. Polecam rozejrzec się w second-handach za takimi rzeczami, ktore nowe są wyjątkowo drogie - np kombinezon zimowy czy kurtka - mi udalo sie w tamtym roku kupic za 20 zł w stanie idealnym kombinezon szwedzkiej firmy, ktora szyje specjalistyczna odzież (w pl znalazłam tylko w internecie za 330 zł) i posłuży jeszcze dla drugiego synka.

Zdecydowanie wolałabym mieć mniej ubranek ale nowych.

dziekuje wszystkiem za odpowiedzi i prosze mnie zle nie osądzac,tak jak ktos napisał ze mam pewna okreslona sumę i chcę ja przeznaczyc na ciuszki a nie że oszczedzam na dziecku,akurat uwazam ze ubrania nie sa najwazniejsze,wole kupic fajne ksiazki dla małego,zabawki,rowerek itp.a z ciuchami zrobie tak jak większosc mi radział ze czesc kupie uzywanych a czesc nowych,pozdrawiam!