Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sgsgsgsggs

Problem z prawie trzylatkiemhttp://adserver.o2.pl/rdr.php?id_url=215143

Polecane posty

Gość sgsgsgsggs

Moj syn pod koniec roku skonczy 3 lata. Jeszcze nie dawno byl fajnym wesolym, rozbrykanym dzieckiem. Niestety jakis miesiac temu wszystko sie zmienilo.Dziecko , ktore wczesniej ,ze tak powiem fajnie wspolpracowalo , nagle na wszystko mowi nie. Zlosci sie , tupie nogami i wyje przerazliwie , czasami potrafi tak wyc godzine. Kazda absolutnie kazda rzecz jest powodem to wycia np. ubieranie, to ze w telewizji nie ma ulubionej bajki, ze brat usiadl na fotel, ze chce siku, ze chce pic. Absolutnie wszystko jest powodem do placzu. Nie wiem juz co robic, nawet moj maz ktory jest ostoja spokoju , ktory bardzo duzo sie synem zajmuje nie daje juz rady. Na dokladke synek poszedl do przedszkola i chyba nie musze pisac ,ze to bardzo trudne dla niego, okupione wielogodzinnym placzem. Moze macie jakis podobny przypadek ? Czy dziecko moze miec jakies klopoty na tle nerwowym, bo normalnie nie wiem jak to nazwac. Co zrobilibysice w tej sytuacji, kiedy zadne rozmowy z dzieckiem nic nie daja. Na dokladke kiedy sie zlosci to niszczy wszystko w kolo, rzuca zabawkami, bije ludzi. Normalnie nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsggs
No i cos mi sie doczepilo w temacie i nie wiem jak usunac...cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sgsgsgsggs przejdzie, buntuje się :D ja to samo przechodziłam z moją córką, w pażdzierniku kończy trzy lata, a napady złości to miała parę miesięcy :P jedyne co, to trzeba to przeczekac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×