Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukana_84

oszukana przed slubem

Polecane posty

Gość oszukana_84

potrzebuje sie wyzalic. nie wiem co myslec, nie wiem, co robic. rok temu wyszłam z maz, za mezczyzne, z ktorym znalam sie wczesniej dwa lata. on jest rozwodnikiem, poznalismy sie, gdy on juz byl po rozwodzie. jego poprzedni slub to byla ponoc szybka, nieprzemyslana decyzja- szybki slub i szybki rozwod. dopiero przy mnie znalazł szczescie, jak mowil. po dwoch latach znajomosci, podjelismy decyzje o slubie cywilnym, do ktorego doszło rok temu. w planach mamy slub koscielny. wszystko uklada sie cudownie, on jest czuły, troskliwy, pomocny (nasz slub zbiegl sie ze smiercia mojej matki, bardzo to przezylam). budujemy wspolny dom, razem pracujemy, wiedzie sie nam dobrze. i dochodze do sedna sprawy: dowiedzialam sie (jest to pewne i potwierdzone), ze na 4 miesiace przed naszym slubem cywilnym moj maz mnie zdadzal....byla to 2 miesieczna znajomosc, ktora on zakonczyl. moj maz jeszcze nie wie, ze JA WIEM o tym. dowiedzialam sie kilka dni temu. Nie wiem, co zrobic. Czy moglo tak byc, ze to nie znaczace bylo dla niego, ze mimo wszystko mnie kocha? co myslec? nie mam nikogo bliskiego, kogo moglabym sie poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśka8888
tez zostalam zdradzona neiwybaczylam ale dalam szanse tez neidlugo bierzemy slub a odnosnei ciebie to pogadaj z nim ale za takei swnistwo przed slubem i gdyby msie dowiedziala teraz to raczej bym kopla go w dupe zoabczyc co zrobi a pozatym rozwodnicy z regyly tacy sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana_84
codziennie prawie slysze od niego, ze mnie kocha, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ze mu ze mna dobrze.... jak to jest? chcial sie "wyszumiec" przed slubem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facte tez mi to mowil codziennie ;/ Bylismy zareczeni,a tu nagle miesiac temu.. Jednak przestal kochac, tak w ciagu 2 godzin. Jak wychodzil ode mnie z domu kochal, dwie godziny pozniej spotkal kolezanke z pracy i.. przestał ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdego dnia smsy i zapewnienia,ze nie wyobraza sobie,zeby nie bylo mnie w jego zyciu, ze jestem calym jego swiatem, ze nikogo nigdy nie kochal oprocz mnie, blabla. A tu nagle.. Nawinela sie napalona na niego od dawna sucz i co? Przez telefon ze mna zerwal!! Zareczyny!! Po dwoch tygodniach stwierdzil,ze jednak z tamta nie chce byc. Ale do mnie nie ma juz po co wracac. Takich rzeczy sie nie wybacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana_84
tylko ja teraz juz o tym wszystkim dowiedzialam sie po fakcie. po ponad roku. czy wierzyc teraz, ze mnie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka1254568
Gdy ja sie dowiedzialam, rowniez szukalam pomocy postronnej .... dala mi ja moja znajoma, starsza juz kobieta... Byla rozmowa i droga szansa , nie pozwolila mi po pierwszym razie przekreslac wszystkiego. Jednak ta S..a tak sie mojemu do nogi przywiazala - ze nie bylo szans .... wylatala go znow, ja odpuscilam ..... z " czym " mialam walczyc ???? Pozniej zalowal strasznie i znow chcial wrocic ..... nie pozwolilam mu juz na to, juz nie mialam zaufania do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oszukana
wierzyć, nie wierzyć, ale należa Ci się jakieś wyjaśnienia nie sądzisz? Nie uważasz, że on powinien ponieść konsekwencje zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśka8888
mnie tez niby kochal bylam w ciazy jesli go kochasz tak czy owak pogadaj z nim i jak dasdz rade spobor wybaczyc ale to ciezkie zycie z taka osoba ja dalam szanse bo kocham i dla malego ale jesli nie bede dawac rady to odejde to wiem napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do DearMissJC
ale Ci się facet trafił:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka2142421
wypowiem sie tak....fakt oszukal Cie-zdradzil...powinnas zastanowic sie czy potrafisz mu wybaczyc,czy potrafisz zyc z ta swiadomoscia ze Cie zdradzil,czy bedziesz miala tyle sil by cierpiec jesli zdradzi Cie poraz kolejny...moim zdaniem jesli raz Cie zdradzil , oszukal to zrobi to kiedys poraz kolejny....niestety takie jest zycie....to tak samo jak z biciem,...uderzy a potem znowu to zrobi i przyrzeka ze nie zrobi tego juz wiecej a robi:( takie jest zycie...powinnas znalezc sobie kogos kto bedzie Cie szanowal i kochal...a nie oszukiwal i zdradzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaj
doDearMissJC; jakbym słyszała swoja historie, mnie nie pozwolił odejść bo nie wyobrażał sobie życia beze mnie jak poznał koleżankę z pracy i już był pewien, że ona chce z nim być w jednej sekundzie stałam się nikim, po 10 miesiącach sa szczęśliwy a próby zrozumienia, co sie stało i pytania uznał za nękanie i powiedział, że poda mnie do sądu super! tak facet który uwielbia moze potraktować byłą ale za to jest boski i kochany dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana_84
Lidka: wiem, ze jesli chodzi o mojego meza, to on zerwal tamta znajomosc, ale wiem tez, ze to on o tamta dziewczyne zabiegal. ona za nim nie biega, wiem, ze po tym, jak ja zostawil, ulozyla sobie z kims zycie. do oszukana: predzej czy pozniej z nim porozmawiam, tylko sama musze wiedziec, co chce. wybaczyc? "wyszumial sie " przed slubem i kocha mnie, jak zapewnia, czy nie dawac szansy i zakonczyc nasz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, a ja tego dupka naprawde kochalam :/ Gdy chcial potrafil byc taki,ze mi wszystko mieklo w srodku, jak sie staral. Ale i dluzej trwal zwiazek, tym wieksze rogi pokazywal. Ublizal mi, klotnie bez powodu, zazdrosc i ciagle pretensje o to, ze na korepetycje przychodzi do mnie chlopiec z gimnazjum i ze 'gapi mi sie w cycki'. :/ Moglabym poemat napisac o tym, jakie pieklo przez niego przeszlam, te przyklady to pikus, tyle co nic. A ja mimo wszystko kochalam. Teraz to on jest sam, a ja zaczynam nowy zwiazek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja do niego dzwonilam zeby chociaz wyjasnil,czemu tak jest, to twierdzil,ze jestem natretna! Na poczatku mowil,ze nikogo nie ma,ze po prostu czuje,ze juz nie kocha i tyle. A jak dopytywalam,czy chodzi o nia,o sie wypieral,ze za kogo ja go mam, ze w zyciu by takiego czegos nie zrobil,ze o co ja go posadzam,ze jestem bezczelna. Tydzien po rozstaniu bylam w kawiarni pod moim domem I TEN CWEL PRZYSZEDL TAM Z TA KURWA! Jak mnie zobaczyl,to sie nawet slowem do niej nie odezwal,patrzyl w swoje piwo z mina kogos,komu sie chce plakac. Ona go probowala przytulac,to ja odpychal. Ale co mnie to.. Pozniej dzwonil, mowil,ze to ona chce z nim byc,a on niczego od niej nie chce. ze moze kiedys bedzie zalowal,ze nie jestesmy razem i bedzie chcial wrocic,ze moze znow bedzie kochal. Powiedzialam mu,ze jest zalosny i ze ma sobie darowac te teksty,bo ja znajde szczescie z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka2142421
ja bym zakonczyla zwiazek...ale zrob jak uwazasz.....dla mnie facet ktory choc raz zdradzil nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
japoneczka ma racje. Szanuj sie sama, bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi! Co to w ogole znaczy 'wyszumial sie przed slubem'? to Ty mu nie starczalas? Kopnac w jaja i to mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka2142421
Powinnas przemyslec wszystko czy poprostu potrafisz zyc z takim czlowiekiem i czy jestes przyszykowana na zdrady....on mial jakas bo dla niego Ty mu nie wystraczlas....znajdz sobie osobe ktora bedzie Cie kochac i bedziesz dla tej osoby wystarczajaca.....dla mnie bylby to definitywny koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana_84
japoneczka, DearMiss: bo ja sie jeszcze łudze, ze moze on sie teraz po slubie zmienil :( ze jest juz odpowiedzialny za mnie i za siebie, ze mnie kocha. Bo w takim razie, co mam myslec o jego codziennych deklaracjach, ze mnie kocha? o naszych wspolnych planach (dom, dziecko)? bo przeciez do naszego slubu nikt go nie zmuszal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też mi to obiecywał! Codziennie rano i wieczorem mowil,ze jestem sensem jego zycia,calym jego swiatem, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie. Jak chcialam go zostawic po kolejnej klotni, to plakał, autentycznie PLAKAŁ! Za 3 miesiace chce brac kredyt na mieszkanie, tez mowil o dzieciach i co? Starczylo ze glupia zdzira rozlozyla nogi i polecial! I gdzie mial ta milosc w tym momencie?! Nie mial..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To on mi sie oswiadczyl,nie ja jemu, tez go nie pospieszalam i nie zmuszalam. Cala rodzina wiedziala o zareczynach, slub byl w planach, W pazdzierniku mielismy szukac sali, zaczynac przygotowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana_84
DearMiss: czyli nie wierzyc w jego przemiane po slubie? cz tego co wiem, tamta dziewczyna nawet o nas nie wiedziala. i ona za nim nie latala, sam chcial. to kogo kocha, ja czy mnie? z drugiej strony zostawil ja. sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie wierzyla - bo sie przejechalam juz na takim czyms. Ale to Ty musisz podjac decyzje. Musisz wiedziec, czy do konca zycia bedziesz potrafila zyc z ta swiadomoscia, ze za kazdym razem kiedy mowi ze Cie kocha i jestes jedyna, moze klamac, bo juz raz to zrobil. Moze Ty masz w sobie tyle uczuc,ze bedziesz potrafila to zniesc i wybaczyc to,co bylo.. Przede wszystkim porozmawiaj z nim i zobacz,czy sie przyzna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestan myslez co bylo davno nie bylas jego zona. Widzialas to...nie viec nie sluchaj drugich glupich bab Chesz popsuc malzenstwo to zatryj mu tym zycie i na pevno bedzie rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana_84
nie wiem, co myslec o tamtej dziewczynie. zostawil ja w koncu, ale moze to ktos wazny dla niego, mimo wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka1254568
oszukana_84 - nie postepuj pochopnie, ale co jest pewne - musisz z nim porozmawiac, musisz powiedziec ze wiesz. Przygotoj sie do tej rozmowy i badz pewna czego chcesz a czego nie. Nie mozesz zataic ze sie dowiedzialas . Przespij sie, nic na pochopnie, to bedzie wazna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po co ci rozmova z nim. Chcesz uslyszec ze tak czy ma sie wymigivac z tego. Jestem duzo starsza od ciebie i zostaw to wszystko navet o tym nie mysl. Cyba nie masz innych problemow tylko szukasz dziury w calym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
rozumiem, ze romans sie zakonczył i romeo i julia kontaktow juz ze soba nie mają... wiesz co? nie ma jednaj słusznej drogi postepowania - zapytaj samej siebie jak sie czujesz z taka informacja, co czujesz do swojego meza, czy jestes w stanie mu zaufac, czy jest to cos o czym mozesz zapomniec, czy to wpływa dzis na wasze zycie nadszarpniete zaufanie jest trudno odzyskac - ale nie jest to niemozliwe duzo zalezy od tego, jakie sa wasze stosunki z mezem, czy sie wam ukalada, czy on jest wobec ciebie ok... moze tamto to byla jednorazowa pomylka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka1254568
a bo to... - zgadzam sie, nic pochopnie, ty musisz wiedziec sama czego chcesz i jezeli zalezy ci na nim - czy mozesz zyc z ta swiadomoscia ze cie oszukal. Moze cie zdradzic znow - ale moze rownie dobrze zostac ci juz wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×