prosze o porade

Hej, prosze Was o porade. Chcialabym wiedziec, co byscie zrobili na moim miejscu? Skonczyc studia dziennie(mgr) na polskim uniwerku, zyc i mieszkac tutaj, widywac Ukochanego 2-3 razy w roku czy Przeniesc sie na studia przez internet, wyjechac z kraju,byc caly czas przy Nim? Ciezko mi podjac decyzje, moze cos doradzicie?

zostań w polsce

nikt wiecej sie nie wypowie?

mialam ten sam dylemat postanowilam sutdiowac tutaj za granica ale rozwazalam tez opcje studia online

a na którym jesteś roku? A moze weź dziekankę na rok i pojedź, zobacz, będziesz miała wtedy pewność. Zresztą, to zależy czy to tylko chłopak, czy twoja miłość z którą wiążesz plany na całe życie. Moim zdaniem związek na odległość nie bardzo ma szanse...

akurat miałam dziekankę, byłam pół roku zagranicą w szkole i tamgo poznałam. Spędziliśmy razem 8 miesięcy... Mamy plany na przyszłość, już też mamy swoje lata. Teraz zaczynałabym 1 rok mgr... Sama nie wiem, odkąd jestem w Polsce wariuję i strasznie tęsknie...:(:( z dugiej strony boję się rzucić dobre studia i zacząć jakieś online...

a nie mozesz studiowac tam? gdzie on mieszka?

To trudna decyzja bo cokolwiek zrobisz ma to ogromny wpływ na Twoją przyszłość.Ja bym skończyła studia w Polsce a co do rozstania to jakoś wytrzymacie w końcu istnieją wakacje i przerwy semestralne, święta itp.Myślę że 8 miesięcy znajomości to za mało aby zostawic swoję dotychczasowe życie i poświęcić się dla faceta.

Nie ma opcji tez ak chcielismy ale po roku pierdolnelam wszystkim i teraz studiuje tutaj. Nie da sie tak 5 lat to strata czasu moim zdaniem a studa online to tez normalne studia dobre uczelnie maja takie opcje nie tylko te srednie

nie mam wiary w związki na odległość, jeśeli więc byłabym przekonana o uczuciu wobec partnera to chciałabym być z nim, studia można robić wszedzie i różnie a samotność bywa straszna:(

dokładnie, każda decyzjama wpływ na moją przyszłość. Moglabym zacząć studia, tamgdzie on, ale dopiero od następnego roku albo semestru, nie wiem jakto wygląda na tej uczelni. Nie chcę następnego roku marnować, jednak też mi zależy na mojej przyszłości. Wiem, że jestem w Polsce od tygodnia, myślałam, że z dnia na dzień będzie lepeij, ale jest odwrotnie... coraz gorzej:( jak dla mnie 8 miesięcy przebywania ze sobą non stop to dużo, znamy się i wiemy, ze nie wyobrażamy sobie życia bez siebie... dlatego rozłąka jest taka trudna:(

hmm.Nie mozes sie nas pytac o takie zeczy.Bo w zyciu musisz sie kierowac tym co czujesz.Przemysl wszystko. Wez co za,co przeciw . Idz na spacer przemysl dokladnie decyzje i zrób to co czujesz. Nikt Ci racjonalnie nie odpowie na to pytanie,bo nie jestesmy w Twojej sytuacjii. A wiec do dzieła.

watpie zeby związek utrzymal sie widząc chlopaka 2-3 razy w roku... jesli masz mozliwosc nauki tam to jedz.. zreszta licencjat juz masz wiec z niczym nie zostajesz

wiem, że nie powinnam się pytać o to... to powinna być moja decyzja, ale może ktoś był wpodobnej sytuacji i może mi jakoś doradzić:) za wszystkie komentarze bardzo dziękuję:)

mam podobny problem, tez nie wiem cooo robic:( Byl ktos w zwiazku na odleglosc, ktory przetrwal?