Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciotka bez doswiadczenia

Jestem z dzieckiem (nie moim)-mamuski sypnijcie poradą

Polecane posty

Gość ciotka bez doswiadczenia

Moja siostra na 14 dni musiala pojechac do sanatorium(pilnie) i prawie 3 letnią corke nie miala z kim zostawic , no to ja taki łosiu bylam jedynym i ostatnim wyjsciem,aby mogla sie leczyc,w przeciwnym razie by nie pojechala..Ja jestem da siebie wlasnym szefem wiec nie mialam problemu wziasc te 2 tyg.wolnego.Dziecko jest u mnie od pon, ale nie teskni , nie placze, dobrze zniosla rozłake bo mnie zna .Wiecie....inaczej jak sie widzi dziecko 1-2 razy w tygodniu po dwie godz, a inaczej jak sie non stop z nim przebywa, ..no wlasnie, ona mnie męczy :oJest taki szkudnik, typowy 3 latek,. wszedzie wejdzie, zawsze ma cos do odpysknięcia, z dworu trzeba ja siłą do domu zaprowadzać,ale wczesniej dogonic bo ci ucieka wokolo drabinek w kolko i nie tak prosto ją złapac.Jedzenie to katastrofa, ale z niej taki niejadek od zawsze wiec nic nowego.Potrafi rzucic jedzeniem, we mnie tez, wczoraj kluską mnie rzucila we wlosy,(sama biła sie po łapkach za to) ,a dzisiaj z rana herbate wyplula na podloge.Zawsze jak cos zbroi i zeszkuduje to " klepie siebie po tyłku, i robi "aty aty" sama sobie tak karze.Jak mnie usczypala tez zaczela siebie "bic" i nadstawiala dupcie,Ja sie kompletnie nie znam na psychice i rozwoju prawie 3 letniego dziecka, nie wiem jakei kary mozna stosowac a jakie jeszcze nie.Nie mam zadnego doswiadczenia w tym temacie,moja siotra da jej klapsa i tyle z jej karcenia, ale malą i tak to nigdy nie "cucilo"nawet nie zwracala na to uwagi, wiec dla mnie to bezsensu klepac jak nie reaguje na to. Kąt, kleczenie na grochu z rekami w górze,, zamykanie w ciemnej piwnicy to chyba sredniowieczne metody nie???:p , nie wiem jak do niej podchodzic aby była bardziej pokonrna i usluchana. Gdy juz calkowicie przesadzi, biore ja za łape, i enegricznie wyprowadzam do drugiego pokoiku w odosobnienie, i sadzam na łozko,a ona zamiast sie wyciuszyc, spkojnie polezec,posiedziec na łozku to zaczyna robic fikolki,salta, sszpagaty,stawanie na głowie,skakach, podrzucac poduszki,i nawet nie skupia sie na karze bo zawsze czym sie zajmie.Czesto moczy gatki, wiadomo to male dziecko ,zdarzaja sie jej wpadki,ale mnie to oslabia,przebieranie ją 4 razy dziennie.Utwiedzilo mnie to ze nigdy nie bede miec juz napewno wlasnych dzieci bo widze teraz jak to wyglada przebywanie z dzieckiem non stop.Maraton,,a to ci jeszce tak pyskuje takie małe coś,na kazdą uwage ma swoją argumentacje.Mówie do niej "Tam nie wolno"ona jak nie wolno no to szybko,albo mówie najczesciej do niej " bez dyskusji " a ona mi pyszczy ze po to nauczyla sie mówic aby dyskutowac,nogi ma sie do chodzenia a gebe do gadania , a dupe do srania i sie smieje z tego:o :o uszy mi zwiedly jak to uslyszalam,tak nasze dialogi wygladaja.Wkurzam sie bo zadna osoba tak do mnie nigdy sie bezczelnie nie odnosila a tu taki maly wypierdek mnie zbija z tropu [wściekły]Siotra kompletnie wychowawczo sobie z nią nie radzi,widze jaki maly terrorysta z niej wyrasta.Teraz wrzucilam ją na drzemke,mam czas dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to życzę powodzenia. Twoja siostra chyba sobie zbytnio nie radzi z rolą mamy - z jej kar (klapsów) dziecko robi sobie jaja i chętnie posługuje się hasłami rzuconymi przez dorosłych. Nie naprawisz w 2tygodnie tego, co twoja siostra schrzaniła - cały proces wychowawczy leży. No ale musisz przetrwać. Mam kilka rad: - bądź konsekwentna we wszystkim (to chyba najtrudniejsze) - kary dostosuj do wieku i przewinienia dziecka - np. rzucała jedzeniem to ma je posprzątać i nic innego nie dostanie (nie martw się, nic jej nie będzie, a jak zgłodnieje to sama cię poprosi o kanapkę) - ustal jakiś schemat dnia i się go trzymaj - dzieci lubią wiedzieć co je kiedy czeka, czują się wtedy bezpiecznie - jak idziecie na plac zabaw to ustal jasno - wracamy o tej godz. Możesz jej pokazać na zegarku która to będzie - nie wdawaj się z nią w pyskówki - nie wygrasz, tylko stracisz w jej oczach resztki autorytetu - róbcie razem coś fajnego, co będzie kojarzyła z tobą - malujcie palcami na papierze pakowym/brystolu, lepcie z masy solnej - staraj się jej w miarę możliwości uatrakcyjnić pobyt u ciebie - zajęta nie będzie miała czasu psocić. Jeśli ją zafascynujesz - wygrałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wy sie musicie tak
Salinka fajnie napisalas.:-) jak dla mnie dziecko jest zupelnie normalne.Ja bym miala ubaw z takiej malej rozbojniczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
Dzieki, przydatne to co napisalas,Ja nie che ją calkowicie odmienic bo wiem ze to jest a-wykonalne ale oczekuje od dziecka aby DO MNIE była bardziej pokorna, .Nie wtracam sie jak mala podchodzi do matkli, to siotry ból glowy co ona z nią ma, ale chodzi o to ze niech siostrzenica zobaczy, że mi sie to nie podoba jak sie zachowuje i aby tego repsektu nabrala do mojich slow,do mojej osoby.Wiem ze po zakonczeniu "niankowania" do nich prze pół roku chyba juz nie zajrze ..nie sory, świeta Bozego Narodzenia są za ok 4 miesiecy,, to wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metoda kija na nią nie działa, więc sięgnij po marchewkę. Zaproponuj,że jeżeli będzie grzeczna to na koniec pobytu zabierzesz ją na wycieczkę. Do oceniania proponuję dwa sposoby: - weź dwa słoiki (możecie wspólnie ozdobić) i dwa rodzaje kulek, guzików, kulek z papieru...czegokolwiek; do jednego słoika wrzucaj (tak by widziała) kuleczki za dobre zachowanie, do drugiego za złe; na koniec podliczycie ile jest których - tablica/karton - podzieli na dwie części (jedna + druga -, czyli jak słoiki powyżej); wytnij z kolorowego papieru np. słoneczka (dobre zachowanie) i chmurki (złe zachowanie) - nagradzaj/karz Ważne by dziecko widziała kiedy i za co dostaje nagrodę lub karę.Może zmotywuje ją to do lepszego zachowania. System jest prosty - stosowałam go u małych dzieci. A wycieczka w jakieś fajne miejsce (wcale nie musi być drogo) - zależy od twoich możłiwości - zoo, kino, teatr dla dzieci, dinopark...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
Ubaw to ja miewalam gdy widzialam sie z nimi 1-2 razy w tyg po godzinie czasu , wtedy to mmnie bawilo, ale tak callodobowo tkwic w tym to juz nie jest ci do smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tam nie wolno"ona jak nie wolno no to szybko, a ona mi pyszczy ze po to nauczyla sie mówic aby dyskutowac,nogi ma sie do chodzenia a gebe do gadania , a d**e do srania i sie smieje z tego 3-latka takie rzeczy mówi i takich slów używa? ma 3 lata czy wiecej bo w rodzinie mojego narzeczonego jest prawie 3 letnia dziewczynka i ona jeszcze słabo mówi tzn mówi różne zdanie ale takie łatwe, czasem nie mozna zrozumiec, coś tam po swojemu, więc trudno mi uwierzyc w ten tekst ze po to nauczyła się mowic aby dyskutowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
autorko, dziecko zostalo tak wychowane i to nie twoja wina, ze tak sie zachowuje. Przykro mi, ze masz nieprzyjemne doswiadczenia, ale uwierz, ze nie wszystkie dzieci takie sa. :) Tak, dzieci lubia zaplanowany dzien, wtedy sa posluszniejsze. Gdy chcesz juz wrocic ze dworu, to najpierw powiedz "Za 10 minut idziemy", potem "Jeszcze 5 minut", wtedy dziecko przygotowuje sie do powrotu i wie, co je czeka. Zainteresuj ja czyms, moze odkryjcie jakis "magiczny" plac zabaw, moze przebieranki w domu. Gdy pyskuje, ukleknij przed nia (zeby znizyc sie do poziomu dziecka) i wytlumacz, ze tak nie wolno mowic, ze to brzydko, ze jest ci przykro. Do dziecka nie mowi sie z gory, bo potrzebny jest ten kontakt wzrokowy. Wciagnij ja w sprzatanie, dzieci bardzo lubia pomagac, czy zbierac naczynia ze stolu, robia to nieporadnie, ale to akurat ten wiek, w ktorym dzieci chca udowodnic swoja niezaleznosc. Nie rob ze sprzatania kary, ale zabawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
Lipss ona w grudniu bedzie miala wlasnie 3 urodziny.Jest z 2008 r.strasznie sepleni ,i nie wyraźnie niekiedy jak w slowotok wpadnie, ale mowi calymi zdaniami normalnie.No wiadomo ze sama tego nie wymysla tylko od kogos musiala to uslyszec i tak powtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciamaciamamcia
Lipsss nie przesadzaj, moja corka ma 26 niesiecy a nawija jak stara juz calkiem wyraźnie calymi zdaniami bez problemow. .Ciezko mi uwierzyc ze twoja 3 letnia dziewczynka tak malo mowi,to jest niepokojące, bo u mnie w rodzinie dzieicn ktore mają 2 latka juz baardzo duzo nadają.Ale kazde dziecko in w innym tepie sie rozwija widocznie. Autorko to jest taka faza dziecka, moje tez takie nr odtsaawialy.Coś uslyszaly w przedszkolu, albo pijaka pod sklepem i tak nawijaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezko mi uwierzyc ze twoja 3 letnia dziewczynka tak malo mowi,to jest niepokojące, ale to nie jest moja córka, tylko kuzynki narzeczonego więc ja nie wnikam w to, fakt tylko że słabo mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
No ja tez juz mowilam pelnymi zdaniami gdy mialam ponad 2 latka, a podobno moja siotra jak roidzice opowiadali to jak miala póltora roku to gadala jak 4 latka,i juz pieluchy nie nosila,lecz ona byla wyrosnieta ponad swoj wiek. Ale to wiadomo kazde dziecko inaczej sie rozwija. Najgorsze jets to ze ja mowie do chrzesnicy juz takim powaznym nawet ostrym tonem, karce ja slownie dając reprymende a ona sie z tego smieje, cieszy sie. Nawet jak widzi moja groźną mine to sie zaczyna smiac i sie samoistnie karac klepaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszee przywal jej
Sama masz odpowiedź w swoim głownym temacie.Dziecko widzi ze źle robi, sama sobie daje klapsy, wiec moim zdaniem powinnas jej przylac i to porządnie aby poczula że to juz nie jest zabawa, koniec zartow i nie jestes jej kolezanką z piaskownicy, a tak to to sobie jaja robi bo wie ze jej nic nie grozi.Wtedy by zabolalo poczula by ze ciotka nie taka ciooota i cieple kluchy za jaką cie uwaza i drugi raz by sie zastanowila co bardziej sie opalca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
a moze ona sie cieszy z twoich reprymend, bo czuje, ze sie nia interesujesz? Niektore dzieci psoca, zeby tylko byc w centrum zainteresowania. Jak sie z nia bawisz, co robicie kazdego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
do niektorych dzieci gadanie nie przemawia, trzeba karac, np. na trzy minuty do kata, czy do pokoju, czy nie bedzie mogla wyjsc na dwor tego dnia, czy ogladac bajek, no cokolwiek, na czym dziecku zalezy. I musisz dotrzymac slowa, zeby zaczela cie szanowac. Po karze MUSICIE porozmawiac, usiasc razem i zapytaj ja, czy wie, dlaczego zostala ukrana w ten sposob. Dziecko musi wiedziec, ze ta kara byla za cos, niektore dzieci sa karane i pozniej same nie wiedza, za co, nie wyciagaja wnioskow. Z dzieckiem trzeba porozmawiac, wytlumaczyc pozniej, zeby tak nie robila, bo ci jest przykro. I na koniec wazne jest przytulenie, powiedz jej, ze ja bardzo lubisz. Wiec idzie to tak: kara, rozmowa, przytulenie. Tylko w ten sposob dziecko zalapie, w czym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wy sie musicie tak
zawsze szczerze podziwiam osoby ktore radza bic dzieci:-O w dodatku jeszcze takie malutkie. to jest widocznie bardzo zywiolowe i inteligentne dziecko, jej zachowanie jak na ten wiek jest zupelnie normalne. i rowniez jest to normalne ze probuje sprawdzic granice autorki. autorko, dasz sobie rade...pare kobiet daly Tobie fajne rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
taa przywal jej, przeecie pisze ze to na niej wogole wrazenia nie robi i wiec jest to zbedne,wiedz ze sa takie dzieci ze zadne bicie ich nie ustawi do pionu a jeszcze bardziej rozbudzi. Zwraca uwage na siebie? ma uwage poswiecona caly czas, nawet jak jem to mi glowa w kólko lata za nią, bo jak spuszce ją z s zasięgu wzroku, i cisza sie robi wtedy wiem ze juz do szafek z ubraniami sie dowrala jak ostatnio,wszystko mi powywalala na podlopge, a tak ladnie wczesniej było poskladane.Budzi sie o 2-3 w nocy, zapal swiatlo zaczyna pilką sie bawic, rozbudza sie w ten czas i trudną jej na nowo zasnąć.Dodam ze nie spi w moim lozku tylko w swoim,,ale jak sie w nocy obsikala to sie wtedy wstydzila, nie bylo jej do smiechu, nakrryla sie kołdrą i nie chciala wyjsc rano z lozka, tak jej wstyd było,i sie domyslilam ze zlała sie,lecz jak w dzien popusci (choc czesto sama korzysta z kibelka) to jej juz nie przejmuje sie zbytio,sama gatk mokre zdejmie i wyciagnie z szafki suche majtki i ubierze bez pomocy ..taka dziwna logika ,w nocy sie z moczy to taka skruszona a w dzien ,a co tam..dam sobie rade jak to mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
ale skorzystam z porad, jak najbardziej, teraz wstala, narazie bawi sie z pieskiem pilką, dobze ze ona jest wrazliwa i empatyczna na krzywde zwierzat, widac ma taką delikatnosc do pieskow, kotkow,(mam psa i dwa koty) nie pociagnie, ani uderzy taka cierpliwa jest do nich a na na ludzi do zaraz sie wkurza i ugryzie uszczypiea do siersiuchow to tak z deliktnoscią czuloscią , jak sie przytula to tak otroznie aby nie zcisnąc za mocno, gdy kotek juz nie chce byc w wozku wozony to go nie zmusza i pozowala mu isc do siebie,jak widzi ze juz na rekach nie chca siedziec to tez na sile nie trzyma,..to mnie pociesza ze nie meczy zwierzynca, a do ludzi juz nie ma takiej humanitarnosci :o potrafi kolezanke w piaskownicy grabkami zdzielic albo piachem sypnąć w oczy i nie patrzy ze to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
"Zwraca uwage na siebie? ma uwage poswiecona caly czas, nawet jak jem to mi glowa w kólko lata za nią, bo jak spuszce ją z s zasięgu wzroku, i cisza sie robi wtedy wiem ze juz do szafek z ubraniami sie dowrala" Nie jest poswiecaniem uwagi twoje patrzenie za nia. Musicie razem cos robic, malowac, robic wycinanki, kleic cos z papieru, robic papierowe ludziki do teatrzyku, zrobic baze pod stolem i nakryc kocem, bawic sie w dom, czy co. Musisz ja czyms zainteresowac, zachecic do wspolnej zabawy, bo przez zabawe dziecko sie uczy. To dziecko sie nudzi, wiec psoci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszee przywal jej
///zawsze szczerze podziwiam osoby ktore radza bic dzieci w dodatku jeszcze takie malutkie.////// Domyslam sie ze to miala byc krytyka mojego wczesniejszego wpisu tak???A kto tiu pisze o biciu? danie w dupe czy po łapach to nie bicie, przeciez nie pisalam aby po łbie waliła , jestes niepowazna . Nast. przewrazliowona matka polka ,ktora wychowa bezstresowaca. Autorko piszesz ze na nią to nie dziala,Soryy ale nie znam zadnego 3 latka na ktorego zdrowe wciry nie zrobiło zadnego wrazenia , i tu nie pisze o katownaiu na smierć,No ale wy wiecie lepiej a poźniej szukacie pomocy ,bo taka wasza madrosc sie sprawdzila ze nie potraficie dac rady z parolatkiem, smiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszee przywal jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
klaps, czy uderzenie po rekach to JEST bicie. Wywoluje bol przeciez. Dzieciom mozna wszystko wytlumaczyc bez szturchania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wy sie musicie tak
przyprowadz mi twoje dziecko to tez mu przywale idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bez doswiadczenia
...i tu nie pisze o katownaiu na smierć....... ohh na smierc?? bo samo katowanie ,ktore nie koniecznie konczy sie smiercią to juz naturalne egzekowanie posluszenstwa czyż nie???a bo dziecko zyje , nie zostalo na smierc skatowane wiec wszystko caacy w twoim rozumowaniu,.Tobą za mocno o sciane trzaskali..ale przezylas i widac nieodwracalne efekty wstrząsu mózgu u ciebie Powiem tobie tak, choc nie mam zamiaru ciebie przekonywac ,bo wiem ze jestes w tym nieugieta, ale napisze ci jedna kwestie.Ja nigdy nie byłam bita, i nie jestem w najmnieszy sposob agresywna, nigdy nikogo nie uderzylam,nawet jako dziecko nigdy w bojki sie nie wdawalam,nie mam odruchow do uderzen w akcie nerwow gdy mnie biorą.Przyklad drugi: Moja siotra byla bita,jest bardzo nerowa agresywna osobom, nawet w szkole sredniej gdy jej kolezanka nie chciala pozyczyc dlugopisa to zostala przez siostre uderzona, wiecznie toczyła bójki od kiedy pamietam,,nerwos z niej jakich mało, i widze teraz po jej corce ze w przyszlosci moze byc kopia mamusi..to na tyle.Bez odbioru w tym temacie Umpa Lumpa, wlasnie poszlam z małą na ugode , abym mogla popracowac przed komputerem (nie chodze do pracy wiec staram sie zaleglosci w kompie na bierząco uzupelniac)to mi wlasnie pedicure robi,pod biurkiem :)Gdzie niegdzie lakier mam az do kolan :p jednoczesnie ciastoliną mnie oblepiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moją nikt nie lubi :/
ja mam tez bardzo dokuczliwe gdziecko, wszedzie go pelno, juz mowi calymi zdaniami a ma 22 miesiące, no ale to moje , kocham moje dziecko, a wiadomo ze to nie twoi i mozesz nie miec do niej tyle cierpliwosci jak bys iala do swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwon do siostry
ja bym zadzownila do siostry i powiedziala ze ma zjezdzac z sanatorium bo je dzieciak jest nie dowytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nic nie dostałam
z nie swoimi dziećmi to zupełnie co innego, wiem bo się kiedyś opiekowałam dwójką takich maluchów przez tydzień non stop i odliczałam czas aż rodzice je zabiorą , teraz mam swoją dwulatkę i oczywiście że broi, no ale to moje dziecko, więc to jest inne uczucie, bo moją malutką kocham a tamte dzieciaki no powiedzmy że lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie bylo
wlasnie tak jest, do swojego wiecej ma sie tej litosci i podejscie jakos instynktownie sie bierze, gprzej do cudzego.Autorko dobzre sie nia zajmujesz, dobrze ze jej nie bijesz, i tego sie trzymaj.Karz ją odsiatka w kącie lub jak robisz w pokoiku na lozku, tego sie trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bic,ale klapsa dac
daj jej malego klapsa w pupe, nie zeby zabolało ale aby postraszyło ze tak nie wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest 9.00 i chwała Bogu,
Salianka ma mądre rady. Dobrze pisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×