Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a kogo to obchodzi:(

dzieli nas odległosc....

Polecane posty

Gość a kogo to obchodzi:(

mieszkam w Irlandi. bedac na wakacjach w Polsce poznałam mezczyzne na czacie. Jednak nie mielismy szans na spotkanie gdyz po paru dniach musialam wracac za granice. Rozmawialismy ze soba na Skype...czasem nawet po 10 godz - codziennie....i ciagle bylo malo! Oprocz tego kilkanascie smsow w ciagu dnia. Juz nie moglam sie doczekac kiedy tylko wyjde z pracy usiade przed komputerem i znow go zobacze!! Rozamawialismy calymi nocami, zasypialismy z laptopami na lozku...wszystko zeby byc tylko jak najblizej. Rozmawialismy o wszystkim i o niczym. Bylo cudownie...czulam ze sie w nim zakochalam pomimo tego ze nidgy tak naprawde sie nie spotkalismy. Na poczatku przyszlego roku powinnam wracac do kraju na stale...jednak nadazyla sie okazja dostania bardzo dobrej pracy...jednak kontrakt na przynajmniej rok...Stwierdzilam ze nie wezme tej pracy, ze chce juz wracac do Polski, do NIEGO!! Jednak na poczatku zapytalam sie co on o tym wszystkim mysli >>>powiedzial zebym nawet sie nie zastanawiala bo to ogromna szansa dla mne - fakt - pomyslalam ale pomimo tego nadal bardziej zalezalo mi na nim niz na tej pracy! Moje pozostanie za granica rownalo sie z tym ze najprawdopodobniej nasza znajomosc nie wytrzyma tej proby ! Bylam wsciekla ze nawet nie wspomnial o tym co bedzie z nami, tylko praca i praca!!! Po jakims czasie zauwazylam ze cos jakby wygasalo miedzy nami..to juz nie bylo to co wczesniej....Przyszedl czas na powazniejsza rozmowe....Jego slowa to: Nie mozesz zmarnowac takiej szansy, to dla Twojego dobra! - A co z nami- spytalam? To moze oznaczac koniec przeciez! A mnie tak bardzo zalezy>On jednak nadal pozostawal przy swoim..Jak zapytalam co tak naprawde wedlug niego jest miedzy nami..odparl ze nie jestem mu obojetna! Powtarzal to i tylko to jeszcze kilka razy. Niedlugo otrzymam odpowiedz w sprawie tej pracy. Tak naprawde wcale jej nie chce, chce JEGO! Ale juz sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec......:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja pati
Miałam to samo,zakochałam sie w kolesiu nie widzac go na oczy realnie i równiez wróciłam do niego ,tEZ na poczatku mi mowił ze nie jestem m obojetna ,nie zakochał sie tak jak ja... Ale teraz mnie kocha i mowi mi to czesto ,mieszkamy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo to obchodzi:(
podtrzymalas mnie na duchu, moze nie bedzie az tak zle> Ja naprawde bardzo sie zakochalam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja pati
Rozumiem cie doskonale,ja sie straszliwie zakochałam a on mi mowil tylko ze mnie bardzo lubi,ze mu zalezy. ze by chciał.. Wrociłam do polski ,i sie spotkalismy w tym realu ,było cudownie,ale on mieszkal 300 km ode mnie.. Sciagnełam go do siebie,ale wczesniej przyjezdzał co chwile,cały rok tak wytrzymałam.. Pokochał mnie dopiero jak pobył troche ze ,mna w realu ,moze ten twoj tez tak ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo to obchodzi:(
Pati - bardzo sie ciesze z tak wam sie ulozylo:) Co ja bym dala za taki HAPPY END!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja pati
:)trzymam kciuki za twoj happy end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo to obchodzi:(
nie...nie pomyslalam o tym...! z gory zakladam ze ludzie sa uczciwi i prawdomowni....i niech tak zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×