Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 897097608766876

nie dostałam rozwodu bo... :(

Polecane posty

Gość 897097608766876

wczorajszy dzień rozwód bez orzekania o winie. ja złożyłam papiery, mąż był zgodny kłótnie, wyprowadzki, przeprowadzki, dzieci - świadkowie tych sytuacji sędzina zapytała męża czy chce rozwodu "tak, ale to będzie z krzywdą dla dzieci, bo mnie kochają i nie są świadome, że w domu dzieje się źle" następna rozprawa w drugim kwartale przyszłego roku sztab psychologów ma przebadać dzieci na okoliczność rozstania rodziców, kurator ma wpaść do domu na oględziny.... a mąż po wyjściu z sali powiedział uśmiechając sie pod wąsem - "nigdy nie pozwolę CI odejść"... to nie film, to życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę bardzo
politycznie chore sądy, ale jeśli chodzi o rozwody, to różnie, tu jest kwestia dojrzałości ludzkiej, a nie sądów, chyba, że sędzina przychyla się do dania dziecka matce, a nie ojcu i odwrotnie, jeśli ewidentnie jedno z rodziców jest niedobre, pije, bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez lubelszczyzna
bo tak jest, nic odkrywczego nie napisalas, sad przede wszystkim bada, czy rozwod bedzie niekorzystny dla dzieci, czy one beda cierpialy tego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wszyscy wiemy, że w KAŻDYM przypadku rozwodowym dzieci cierpią choćby były bite i głodzone, to chcą, żeby rodzice byli razem i inaczej cierpią to nie jest wiedza tajemna ani żadna nowość więc nad jakim nie-cierpieniem dzieci w trakcie rozwodu sąd się zastanawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w lutym miałam tak samo! identycznie!mąż poszedł przed rozprawą do adwokata i ponoć ten mu poradził bronić się dziećmi ,że dzieci cierpią ,że są między młodem a kowadłem ,są zagubione to starczyło,sędzina na mnie wsiadła jakby nie czytała uzasadnienia dlaczego wnosze o rozwód,na końcu powiedziała ,ze może mąż się poprawi,ja pierniczę,a mąż dumny jak paw teraz po 8 miesiącach będzie nastęona sprawa ,idę już z adwokatem,nie sama,porażkę wtedy odniosłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalala3333
ewcia po co się wypowiadasz w temacie co jest dobre dla dzieci...jesteś suką i nie otwieraj japy tam gdzie nie masz zielonego pojecia bo muchy ci do tej japy nalecą....idz lepiej zrob lodzika sąsiadowi na tym znasz sie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to juz za sobą
wiesz jak wygląda rozmowa z kuratorem? przychodzi do domu, rozmawia z dziećmi, jak byl u mnie to pytał się dzieci czy chą rozmawiać osobno czy razem, potem pobieznie poinformował mnie jego notatka zostanie przesłana do sądu myslę że to ważne co powiedzą dzieci, moje chciały zostac ze mną kurator pytał ich o codzienne sprawy, co robi tata a co mama, kto chodzi na wywiadówki,prowadzi dom, o poswięcanie czasu dzieciom by móc okreslic więź emocjonalną takie ogólne rzeczy z zycia dzieci nie masz co się martwic, wkońcu otrzymasz ten rozwód, jeśli jest brak więzi emocjonalnej,gospodarczej i wpółżycia między wami to opinia kuratora tutaj nie mac do rzeczy, chodzi pewnie o ustalenie praw do dzieci i tyle u mnie też był rozwód bez orzekania o winie ale prawa do dzieci ojcu sąd sam ograniczył,wcale tego nie wnosiłam swoją drogą powiem ci że to cudowne uczucie usłyszeć decyzję sądu o rozwiązaniu małżeństa....(dalszej formułki już nie słyszałam) , dzis jestem wolną szczęśliwą kobietą mimo że ex nadal próbuje mi mącić w życiu ma już go głęboko gdzieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antymaho
A czemu bez orzekania o winie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wino sluzy jako trunek do obiadu :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozew złożyłam z winy męża. On nie zgadzał się. Twierdził, że mnie i dziecko bardzo kocha. On swoje- ja uparcie swoje. Jak już wyczułam, że wszystko idzie w tym kierunku, że rozwodu nie będzie pękłam ... doprowadziłam sędzinę do tego, że niemal poryczała się ze mną i usłyszałam , że jeżeli odpuszczę orzekanie o winie to ona już dziś daje mi rozwód. Bardzo jej za to dziękuję bo miała swój mały udział w drodze do mojego szczęścia :-) Oczywiście zgodziłam się i po pierwszej sprawie byłam już wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Rozwody wynikają z braku uczciwości , w tym szantażu. Co jest domeną feministek.Im ,tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Tworzą filozofie , która jest nie logiczna. Chcą by ktoś inny ponosił odpowiedzialność a nie winowajca. Przy tym zwracają uwagę na płeć Męską. Płeć się różni i będzie się różnić . Fizycznie i psychicznie.. Chodzi o ustalenie ,wspólnych wartości.. Głupie baby chcą to robić na siłę.Zawsze trzeba wrócić do źródła. Dlaczego ktoś z kimś brał sakramentalny ślub. Czy byli tej samej wiary ? Czy byli ateistami? Jakie mieli poglądy? Tam , gdzie nie obowiązuje prawo Boże , tam porządku nigdy będzie.To jest ważne przy zawieraniu ślubu. Ludzie ,którzy różnią się od siebie , muszą przed ślubem ustalić, poznać, bez przymusu , wspólne poglądy. Jeżeli jest oszustwo na samym początku, to życia wspólnego mieć nie będą. Będą kłótnie , pretensje , w końcu rozwód. Zmarnowanie i potępione życie aż do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpek filozof jak zwykle.....Do kurestwa mojego eks męża w ciągu pięciu lat naszego małżeństwa było 6 kochanek też ideologię dorobisz??Pewnie taką że byłam złą żoną,bo przecież on zawsze był dobry,nawet wtedy jak nasze dziecko w śpiączce w szpitalu leżało a tatuś kolejną kurwę pierdolił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co mnie zastanawia i chyba trochę irytuje? Że obojętnie czy pozew składa żona czy mąż rozstrzyga zawsze sędzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście kolego prawo Boże wymyślili faceci. Tak faceci ty byś chciał by kobieta nie zdradzała a facet zdradzał. Chciało by się. Ciekawe dlaczego an feministki narzekają głównie faceci.... A im bardziej kraj jest religijny tym mniejsze prawa mają kobiety. Bo sa słabsze a prawo naturalne to rządy silniejszych czyli darwinizm społeczny (eugenika)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu a stanowiska w większości firm zajmują faceci także zarabiają mięcej od kobiet. Jeśli nie lubisz kobiet to zostań pedałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyk i teoretyk
2015.01.29 Gdyby sędzia sądu okręgowego płakał na rozprawie rozwodowej to byłby sygnał, że jest to osoba nieprofesjonalna, nie nadająca się do stanu sędziowskiego. Nie takie rzeczy sędziowie słyszą i zachowują się profesjonalnie, a ty gościu konfabulujesz i upiększasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×