Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwona

co myślicie o obowiązku posyłania 6latków do szkoły?

Polecane posty

Gość umka
pomijajac fakt ,ze 5 latki sa bardziej lub mniej uczepione spodnicy mamy...pomojajac ze zachod juz tak od dawna ma,ze maluchy ida do szkoly...Hall z wyjeebana w kosmos grzywka nie pomyslala o warunkach w jakich te maluchy sie ucza,bawia,sikaja,czy jedza..i tu jest problem--nie w wieku dziecka a w przygotowaniu placowek na ich przyjecie.. juz Hall Grzywka w kosmos zmiekla--bo pewnie jej wnusia jest z wrzenia i dlatego ja nie obejmie obowiazek szkolny...albo bedzie chodzic do prywatnej szkoly ,za ktora babcia Hall Wyjebaana w kosmos zaplaci.. NIENAWIDZE TEGO BABSZTYLA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaaa
no proszę, nie osłabiajcie mnie!!!! Jaka nauka. Moja chodziła 2 lata do przedszkola, potem do ) a teraz jest już w 1 klasie, więc trochę wiem jak wygląda proces edukacji. Nauka w "o" polega na malowaniu, rysowaniu, pracach ręcznych, słuchaniu bajek, uczeniu się kolorów itp. Miałam nawet wrażenie, że nasza "0" to było cofnięcie się w rozwoju w porówniu do przedszkola ;-) Teraz w 1 klasie podobnie, zadanie domowe to nauka pojęć takich nad, przed, obok, na, pisanie ślaczków, kolorowanki. Jak ja chodziłam do zerówki to po ukończeniu jej umiałam już pisac i czytać oraz wykonywac proste działania matematyczne, wtedy to była nauka, teraz jest głównie zabawa i socjalizacja dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaaa
potem do '0' mialo być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym moich nie posałala jakbym mogla wybierać. Po co? Tu nie chodzi o to ze szkola jest rok wcześniej bo podstawówka to sama frajda dla dzieci, ale rok wcześniej zaczną sie studia, rok wczesniej pójdzie się do pracy. Po co? To aly rok ktory mozna spędzić na tuleniu misia, budowaniu z klocków i zjadaniu malin z krzaków a w zimie szaleństwach na śniegu. Można go przebimbać! I o to chodzi. Potem już nigdy wiecej nie bedzie można! No i odporność wzmacnia się z wiekiem. Obawiam sie ze moje 5 latki beda po prostu powtarzać zerówkę bo trzeba mieć 50% obecności a u moich to nie wykonalne. We wrześniu byli 3 dni w przedszkolu i pewnie już nie pójdą bo M wczoraj byla już zdrowa i skonczyla antybiotyk, cieszylam sie ze w poniedzialek pójdzie do przedszkola, to sie okazuje ze znów zaczela mi chorowac i dupa :-o Nigdzie nie pójdzie. Takim sposobem to albo ją musze puszczać chora (np z zapaleniem oskrzeli) albo w życiu nie bedzie miała tych 50%. Dodatkowy rok w przedszkolu to dodatkowy czas na to zeby się "wychorowac" i zacząć normlanie funkcjonować. Jestem zdecydowanie na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwiekszy problem to
moim zdaniem, nieprzystosowane szkoły do takich zmian. Moje dziecko poszło w tym roku do 1 klasy, jako 7latek. W klasie są tez dzieci 6letnie. Szkoła 2piętrowa, dla dzieci 1-6 klasy. I teraz, plan tak wymyslny, że dzieci mają zajęcia zarówno na parterze, jak i na drugim piętrze, więc się tam pałetają tu i ówdzie. Niby mają "swoją" klasę, ale zajęcia to tu to tam. Ogólnie, ja tam pretensji nie mam. Zastanawia mnie inna sytuacja. Problem z SAMODZIELNYM wyjściem pierwszaka ze szkoły, który jest niemalże niemożliwy. Szkoła utrudnia, jak może. Z drugiej strony, tez ich rozumiem, niestety w dzisiejszych czasach postawa rozczeniowa rodziców jest masakryczna, więc pedagodzy się bronią jak mogą. Koło zamknięte. Chcą, żebym dziecko odbierała osobiście, jednocześnie świtlica jest czynna do 15.30, no takie czasy, że nikt nie pozwala sobie na siedzenie w domu, tylko ludzie PRACUJA! Poza tym, gdy JA chodziłam do 1 klasy to żadnej zgody nikt nie wymagał. Szłam sama, wracałam sama. Nie mieszkam w Warszawie tylko z zadupinku 10tys mieszkańców, dziecko z domu do szkoły ma 300 metrów, a jest traktowane jakby miało 2 lata i nie orientowało się gdzie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×