jutro mam inaugurację roku akademickiego już teraz mam pełne majty

a co będzie jutro jak wstaną :o nikogo tam nie znam nikt mnie nie polubi chcę zginąć :((

wy też mnie nie lubicie :(

ale kto wstanie?

sorry pomyliłam się jak wstanę*

nic nie bedzie czopku. inauguracja to tylko uroczysty wyklad na ktorym beda rozni studenci ktorym sie bedzie chcialo przyjsc. posiedza na wykladzie a potem se pojdą. nie spotkasz tam swojej grupy jak szkole na rozpoczeciu roku szkolnego. swoja grupe poznasz dopiero podczas albo pierwszych zajec w pazdzierniku albo pierwszego spotkania organizacyjnego dla calego roku - ja takie spotkanie chyba ostatniego dnia wrzesnia mialam ze caly rok mial przyjsc do sali wykladowej i jakies tam pierdoly organizacyjne o legitymacjach itd gadali. to dopiero wtedy zobaczylam pierwszy raz ludzi z roku. wiec nie panikuj pipo a poza tym co ty sciemniasz inauguracja jest w pazdzierniku!

wez nie panikuj, nie ma się czym przejmować. Jak szłam na studia też nikogo nie znałam, ale szybko sie to zmieniło. Naprawdę nie masz powodu do paniki -większość będzie się nie znała :)

o hust a juz obsrałam zbroje ze zaczynaja sie jakies inauguracje a ja jak zwykle nic nie wiem uff

ale w moim mieście organizują Euro 2012 i na niektórych uczelniach rok akademicki zaczyna się wcześniej żeby skończyć przed euro. zajęcia mam od poniedziałku :( kurwa nikogo tam nie znam a przecież nie zagadam do kogoś i nie powiem "cześć" jestem beznadziejna

yyy to jak niby chcesz poznac ludzi ? ja zawsze tak poznaje ze jak ktos mi sie wyda interesujacy to po prostu mowie czesc i od tego sie zaczyna rozmowa

no z takim podejściem to na pewno nikogo nie poznasz.

ale ty glupia nikogo nie musisz poznawac w ten dzien. po prostu idziesz na ten wyklad gapisz sie na wykladowcow w szlafrokach jak muchomory udajesz ze sluchasz, konczy sie i spadasz na chate. w ogole nie musisz isc jak nie chcesz ja bylam tylko raz i powiedzialmz e wiecej nie ide marnowac czas na pierdoly

wiem jestem do dupy może nie dożyje rana jak myślicie ? taka obrona organizmu umrę sobie w nocy dla własnego bezpieczeństwa i tyle.

a jaki to kierunek? to będzie wiadomo czego się spodziewać tzn. jacy będą ludzie.

ale w liście napisali ze obecność jest obowiązkowa no i jak dopiero zaczyna studiować to wypadałby iść chociaż...

popatrz na to co piszesz dziewczyno. zmien troche podejscie do zycia bo po tych kilku wiadomosciach ktore napisałas juz mogę ocenić twoja tak zwaną "skorupe" jak tak sie bedziesz zachowywac to odstraszysz ludzi od siebie

muszę mówić ? bo trochę mi wstyd. podobno to kierunek dla frajerów ale ja to naprawdę lubię...

masz rację ale trudno to zmienić...

no najlepiej jakbyś powiedziała.nie ma kierunku dla frajerów

no niby tak Ekonomia.

w pracy poznałam laseczke co studiuje ekonomie i straszna mądrala :| ogolnie to było tak ze ona miała swoje stanowisko pracy jakies 5 metrów od mojego i raz uzyła pojęcia "nieekonomiczne" i powiedziała to słowo takim tonem ze juz kurwa byłam pewna ze studiuje ekonomię przeciez normalny człowiek raczej powiedział by "to sie nie opłaca" no sorry pozniej jak gadała z jakas babką to jej powiedziała ze studiuje ekonomie. no kurwa

ja jestem raczej normalna ale też czasami używam słowa " nieekonomiczne" bo tak jest szybciej taki skrót no nie wiem :D

hehe no ale to trzeba było słyczec jak ona to wypowiedziała :P jakby składała jakąś przysiege

no to chyba spoko powinni być tam ludzie, pewnie większość kobiet?tak?

dobra ja spadam powodzenia jutro, wyluzuj się i badz otwarta na ludzi usmiechaj sie i postaraj sie byc pewna siebie :D pozdro

nie wiem skąd mam to wiedzieć jutro jak dożyję to sie przekonam zaraz chyba pójdę zapalić z nerwów :o

mam jeszcze jedno pytanie nie w temacie czy jeśli nie mam kgoś w znajomych na gg to on widzi moje opisy ? bo kiedyś byłą chyba taka opcja " nie pokazuj opisu nieznajomym" ale jak to zawsze bywa wszystko co nowe jest chujowe i teraz tej opcji nie ma chyba że tego nie widzę..

a gdzie ekonomie zaczynasz? Ja jestem po, nie uwazam sie za frajerke:P Ale tez niejestem z tych Ą i Ę;)

i gdzie pracujesz teraz ? bo podobno po ekonomi nie ma pracy... tak słyszałam ostatnio od wszystkich...

na razie jestem po licencjacie, teraz robie mgr, ale juz z innego kierunku, zeby miec cos dodatkowego. fakt duzo osob studiuje ekonomie, zarzadzanie, marketing, ale tez jest duze zapotrzebowanie na takie osoby. Po za tym jesli bedziesz dobra w tym co robisz, to problemu ze znalezieniem pracy nie bedziesz miec:)

po hooj idziesz na inaugurację odpuść se