Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margirit

Opłaca się iść na inaugurację roku akademickiego?

Polecane posty

trzeba tam być? bo ja na 1 roku będę teraz. Opłaca się, żeby tam poznać ludzi? żeby nie być odludkiem jak już wszyscy się zapoznają? i w ogóle po tym nie ma zajęć chyba? czy od razu jazda? bo jeszcze dokładnego planu nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opłaca, będzie wręczenie indeksów, Gaudeamus. Nazywamy to immatrykulacją dla 1. roku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++jupcik++
nie opłaca nudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie na stronie uczelni piszą, że indeksy i legitymacje studenckie w dziekanacie się odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż twoja żona
nie opłaca się ja nigdy nie byłam na inauguracji, nawet na I roku sobie olałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deweew
to masz jakas glupia uczelnie, u mnie wszyscy umowili sie na naszej klasie jakies 3 tygodnie przed rozpoczeciem i poszlismy na najlepsza impreze w moim zyciu. od teraz pomimo, ze jest nas 160 kazdy siebie zna po imieniu i w wiekszosci po nazwisku, co miesiac skladamy sie na wynajecie klubu i chodzimy na imprezy :) po prostu trafilam na zajebistych ludzi i serdecznie im dziekuje za to! i zycze takich znajomych wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Immatrykulacja jest raz. Na starych angielskich uniwersytetach co roku poczatek roku akademickiego to wielka impreza i wielkim nietaktem i wstydem jest niepojawienie się. A Ty jeszcze nie studentka masz wątpliwości. Chyba dołączę do chóru: po nowej maturze poziom studentów znacznie się obniżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż twoja żona
nie ma zajęć inauguracja jest dniem wolnym od zajeć, bo profesorzy maja impreze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co sugerujecie? że będzie super zabawa i wszyscy ze wszystkimi będą się integrować ? W ogóle to boję się, że na tej uczelni będą sami zarozumialce, bo to medyczny uniwersytet i pewnie będą się puszyć jacy to oni mądrzy nie są :< a ja taki tępak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do umawiania się, to ja nie mam ani naszej klasy, ani fejsbóka, mam tylko fikcyjnego i pisałam do jednej dziewczyny, ale mnie olała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż twoja żona
posłuchaj na inauguracji nikogo nie poznasz. Skąd bedziesz wiedziała kto jest z twojego roku i grupy? Tam może być mnóstwo ludzi i nie będzie podziału na grupy tylko kazdy stoi gdzie chce. To jest nuda, inauguracja to po prostu mega nudny wykład od rektora, jakieś podziękowania, może historia uniwerku itd. Naprawde nic ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaa
U mnie zajecia zaczynają sie 26 wrzesnia a uroczysta inauguracje mam 3 października:) czyli po tygodniu normalnych zajec traktuje to jako dzien wolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×