kieszonkowe

tak sobie czytam topik o oszczędzaniu i myślę, że chociaż sama nie zarabiam(mam 16 lat) to powinnam też oszczędzać. Tylko mi to ni choooja nie wychodzi. Od niedawna dostaję 170 zł miesięcznie. Nie wiem czy to dużo, bo nie mam specjalnie porównania. Mam to na takie swoje wydatki typu kosmetyki, jakaś bluzka, fajki, czasem piwo. Chciałabym odkładać część z tego, żeby po jakimś czasie móc sobie kupić jakieś buty albo coś. Tylko że ja jak już dostanę kasę to mam ochotę ją całą wydać. Nie wiem, macie jakiś pomysł? Proszę bez głupich odpowiedzi ;)

Świnka skarbonka, albo konto w banku :)

niech ci daja wiecej forsy z tego sie oszczedzic nie da http://www.youtube.com/watch?v=WwK30L9o6lw

ja do tej pory 100 dostawałam, teraz wyjeżdżam na studia to się to trochę zmieni. A Ty chcesz zaoszczędzić to nie pal papierochów, przynajmniej nie będzie Ci jechać z papy, nie będziesz się truć i żałośnie wyglądać z papierosem.

Otóż to, rzuć faje bo będziesz później żałować

ja nie muszę sobie przynajmniej doładowania na telefon kupować ;) ja wiem, że palenie jest niefajne i że dużo kasy na to idzie. Postaram się coś z tym zrobić...:P

Popros o co najmniej 1000zl kieszonkowego.

nie no na 1000 zł to moich rodziców nie stać ;)

to odkładaj jakąś drobną sumę np. 20 zł co miesiąc i jej nie ruszaj. aż uzbierasz na to co chcesz. Może zrób przegląd w szafie, wystaw na allegro to w czym nie chodzisz, czy wymień się z koleżankami, to zawsze albo jakiś pieniądz albo ciuch. Sposobów oszczędzania jest dużo, tylko trzeba motywacji. Powodzenia!

tubka-postaram się ale nie wiem czy mi się uda. Musiałabym rozplanować jakoś swoje wydatki, a to proste nie jest :/

zal

to starzy nie kupuja ci ciuchow??

po prostu jak tylko dostajesz kasę te 20 zł ląduje w skarbonce, najlepiej takiej , która trzeba potłuc , żeby wyciągnąć. :)

Szkoda, ze masz dopiero 16 lat bo tak to bys mogla poprosic kogos by dal Tobie np. 400zl na bluzke a pozniej sie w niej pokazac, badz bez niej :)

Nie jest tak że nie mam w czym chodzić, po prostu umówiłam się z mamą że albo dostaję te 170 zł i ona mi nic nie kupuje albo nie dostaję kasy a jak coś chce to ona decyduje czy jest mi to faktycznie potrzebne, a takie coś jest wqrwiające.

MarkoWawka - tak bardzo szkoda ;)

Daj znaj jak skonczysz 18 i bedziesz potrzebowala np. 3000zl :) Takie drobne kwoty to zadne obciazenie dla mnie, a jesli komus mialyby pomoc - to ja chetnie je oddam :)

spoko ;)

o kurcze ja swojej 11 latce daje 70 zł kieszonkowego to pewnie za dużo:O

70 zł w wieku 11 lat to faktycznie trochę za dużo

musze to zweryfikowac;)

ja jak miałam 13 lat to dostawałam 50 zł

a co my ci mamy poradzic.. juz z jedengo kieszonkowego mozesz sobie cos kupic.. to co dostajesz to duzo kasy

heh ...