chrzcicie swoje dzieci?

czy sa tutaj rodzice ktorzy nie zamierzaja chrzcic swoich dzieci,albo jeszcze nie ochrzcili i sie wahaja? dlaczego takie postanowienie,jak reaguje na ta decyzje wasza rodzina? prosze o opinie

TAK

ja nie będę chrzcić bo sama do kościoła nie chodzę od chyba 10 roku życia, nie byłam bierzmowana, nie chodziłam w szkole na religię i ogólnie kościół w moim życiu nie istnieje, ślub mam cywilny. Mój mąż podobnie, a obie rodziny raczej należą do nie wtrącających się więc problemu nie ma. A dziecko jak będzie chciało to jak dorośnie to samo zdecyduje jaką wiarę wybrać bo ja nie będę przed jakimś księdzem deklarować, że wychowam je w katolickiej jeśli z góry wiem, że tak nie będzie...

ja jestem osobą praktykującą, wierzącą i uważam, że ochrzczenie dziecka to 1) mój obowiązek (podczas ślubu przysięga się, że dziecko będzie wychowywane w wierze katolickiej) 2) największy dar, jaki mogę mu ofiarować

kapelusz - a czemu uwazasz ze to najwiekszy dar z twojej strony?

najwiekszy dar jaki mozemy jej ofiarowac to nie chrzcic moja panno

ale przeszkadza mi w tym instytucja "rodzicow chrzestnych" nie mam kogo na nich wybrac i najchetniej w ogole bym ich nie wybierala bo nie oszukujmy sie ale oni do niczego potrzebni nie sa! kosciol musi cos z tym zrobic, bo rodziny sa coraz mniejsze i na prawde niektorzy nie maja kogo wybrac! :(

Nie chrzilam , corka ma obecnie 10 lat a syn 8 :)

kto chrzci dziecko jest gównem i śmieciem? :O ?

do postu powyżej, otóż to - instytucja rodzicow chrzestnych mi tez nie odpowiada

niektorym pasuje instytucja chrzestnych ;) moj wujek juz powiedzial jak bedzie miec dziecko to ja beda chrzestna na pytanie dlaczego skoro moze kogos innego wybrac a ja w kosciele ostatni raz 2 lata temu bylam jego odp -- bo masz tatusia zagranica a to brat mojego taty ;)

np ja swoja chrzestna widzialam ostatnio 10 lat temu , kontaktu z nia nie mam zadnego. Z chrzestnym jest lepiej -widujemy sie, co 2 tyg. To brat mojej mamy i swietny facet, bardzo mi pomogl w zyciu jak byl okres ze mi sie posypalo. Nigdy nie poucza nie ocenia i jak cos radzi to tak zyciowo.

największy dar, szansa na zbawienie, bliskość Boga dla osoby wierzącej to chyba oczywiste do: chciałabym ochrzcic dziecko rodzice chrzestni są potrzebni, mają umacniać dziecko w wierze, wspierać je w tym świecie, gdzie coraz trudniej jest trwać przy Bogu dlatego właśnie zaleca się,żeby byli to ludzie z bliskiej rodziny, żeby więzy się nie zerwały, jak w przypadku znajomych

nie chrzcimy, ponieważ nie praktykujemy, a nie chciałabym być obłudna. Uważam, że moje dziecko ma prawo samo w przyszłości zadecydować, czy chce. Jesteśmy 7lat po ślubie cywilnym i rodzina już zdążyła się przyzwyczaić, że kościelnego nie będzie, a co za tym idzie chrzcin.

ze nie żyjecie w obłudzie.Ja jestem antyklerykałem i ochrzciłem dziecko pomimo ze sam do kosciola nie chodzę.

no tak ale wyobraz sobie, ze ja i moj maz jestesmy jedynakami a takze moja mama, tato ma brata ale ten nie ma dzieci. tesciowie maja rodzenstwo, ktore nawet ma dzieci ale ja ich prawie wcale nie znam :O a moja najlepsza kumpela jest niewierzaca.

ja nic nie mam do ludzi wierzących i chrzczących dzieci i bynajmniej nie uważam ich za gówno, chciałabym tylko żeby oni mieli do mnie taki sam szacunek. Ogólnie wiara to bardzo osobista sprawa i nikt nikogo nie powinien oceniać...

ale , skoro już chrzcicie dzieci to dlaczego to robicie ? z jakiego powodu ?

małamamam - zapewniam, że nie uważam ciebie za gówno co najwyżej za osobę, która nie wie co traci chciałabym ochrzcic dziecko - porozmawiaj z księdzem w swojej parafii, na pewno podpowie co zrobić w takiej sytuacji, jeśli naprawdę w rodzinie nie macie nikogo godnego tej roli

nie chrzcimy, już była awantura z tego tytułu z moją mamą i teściową. Już i tak zrobiliśmy błąd biorąc slub kościelny, teraz wyciągneliśmy wnioski i błędu nie powtórzymy.

po co wzięliście ślub kościelny? trzeba być konsekwentnym na ślubie złożyliście przysięgę (czy to w ogóle coś jeszcze znaczy? czy honor coś znaczy?) że dzieci wychowacie na katolików, że je ochrzcicie pamiętaj, że skoro tę przysięgę tak łatwo przychodzi złamać twojemu mężowi, to może i tę 'że cię nie opuszczę aż do śmierci", podważy przy pierwszej okazji

czyżby nikt nie znał powodu dla którego przystępuje z dzieckiem do tego sakramentu ?:)

ale co chcesz usłyszeć? jeśli jesteś niewierząca i nie wiesz dlaczego miałabyś ochrzcić dzieci, to po prostu tego nie rób

Czy ktoś chrzci dziecko, to wybór indywidualny, narzucanie wiary jest nie na miejscu. Ja również będę miała konflikt w rodzinie, bo mimo że mój tata i moja teściowa nie są wierzący, to babcia i reszta rodziny chodzą nagminnie do kościoła.

Można by powiedzieć - ochrzcij dziecko, jak nie będzie chciało chodzić to kościoła to się chrztu pozbędzie. Takie 'cudeńko' usłyszałam ostatnio od siostry mojej babci.. Ale jakby to odwrócić w drugą stronę?

chciałabym usłyszeć dlaczego , dlaczego dzieci chrzcicie . ale odpowiedzi prostej chyba sienie doczekam .A odpowiedź " bo wszyscy tak robią " się nie liczy . Zastanawia mnie świadomość duchowa rodziców , którzy sie decydują na chrzest dzieci .

dlatego bo jesteśmy wierzący

ok . jesteście wierzący . Czyli chccicie dzieci , bo taka jest nauka Kościoła i taka jest tradycja ?

a konkretnie dlatego: sakrament chrztu: w chrześcijaństwie obrzęd nawrócenia i oczyszczenia z grzechów, mający postać sakramentalnego obmycia wodą, któremu towarzyszy słowo (Ef 5,26). Chrześcijanie wierzą, że jednoczy on z tajemnicą paschalną, męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa dla uzyskania przebaczenia wszystkich grzechów i odrodzenia do nowego życia w Duchu Świętym, życia w wieczności.

nie dlatego, że taka jest nauka kościoła ale dlatego, że taka jest nauka Jezusa, który - przypominam - sam przyjął chrzest i dlatego, że jest to droga do zbawienia, czego rodzice wierzący chcą dla swoich dzieci (dla każdego) czy to wyczerpująca odpowiedź?