Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hiszpanin

Kocham swojego kota i psa ale

Polecane posty

nie lubię obowiązków wobec nich, kupowanie im jedzenie, wyprowadzenie na spacer, zmiana kociej toalety to nie dla mnie, całe szczęście że tym zajmują się rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 4 psy i każdym opiekuję się sama, czasem jak wyjeżdżam to pomaga mi mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat te zwierzątka co ja mam to rodzice do domu przyprowadzili. Więc opieka nad nimi to nie dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A K I M A
Mam 3 kicie ze schroniska Baaaaaaaaardzo je kocham i się nimi opiekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż przeraża mnie przyszły tydzień Mam na popołudnie i z rana będę musiał wyprowadzic psa na spacer bo tata będzie w Gdańsku a mama w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu o tym tutaj piszesz
Akurat spacery to ja lubie. Ale np kupowania to tez nie. To o milosci czy jej braku nie swiadczy. Wazne, ze ma sie kto opiekowac. A Ty tylko kochaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu o tym tutaj piszesz
Haadia ---> Wcale nie ;) Np jesli idzie o sprzatanie. Czasem sie zdarzyl jakis pawik. Nigdy zadnego nie sprzatnelam, bo mnie cofa. Robi to mama (tez majac odruchy wymiotne ale mniejsze). To czy sie sprzata po psieku nie swiadczy o sile uczucia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu o tym tutaj piszesz pewnie u Ciebie jest to samo. Jak kogos kochasz to się nim opiekujesz... brak opieki - ok, ale żeby przerażał spacer z "ukochanym" psem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spadam, bo jestem zmęczona na maxa, zajmijcie się zwierzakami, papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zwierzątka mają wszystko zapewnione, pewnie kiedyś tak samo jak zrobiłbym z dziecmi jeśli bym je miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu o tym tutaj piszesz
No wlasnie - jak opieka jest zapewniona i nie trzeba podcierac tylka to wystarczy kochac, a wtedy to podtarcie tylka przeraza ;) Poza tym na spacer to sie fajnie wychodzi w taki dzien jak dzis ale czasem to nawet moj pies nie chce isc :D Poza tym niby swojego faceta tez sie kocha. A pewnie zadna z Was by nie chciala mu tylka podcierac, w razie czego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu o tym tutaj piszesz
ale nie w celach leczniczych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość well babe
no widzisz, bejbe, prawdziwa miłość zakłada podcieranie tyłka w razie czego również... jak dorośniesz to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleysandtfra
No właśnie... Prawdziwa miłość jest w zdrowiu i chorobie. I czasem polega właśnie na podcieraniu tyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleysandtfra
No właśnie... Prawdziwa miłość jest w zdrowiu i chorobie. I czasem polega właśnie na podcieraniu tyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu o tym tutaj piszesz
Jestem juz dorosla i wiem, ze milosc nie polega na podcieraniu tylka. Podcieranie tylka to jedynie przykry obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×