Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga9999999

mój chłopak pije :( co robić?

Polecane posty

Gość aga9999999

witam mam problem z moim chłopakiem... jesteśmy razem 4 lata, ja sobie bez niego życia nie wyobrażam, on też mnie kocha :) jest wysoki, ładny, wesoły, po prostu pod każdym względem go uwielbiam najlepszy przyjaciel po prostu brak słów, rodzina też go uwielbia i zanosi się na ślub bo mamy już po 22 lata. jedyne co bardzo mnie boli to fakt że on pije :( od 2 lat nie było sytuacji żeby nie był na jakiejś imprezie i wrócił z niej trzeźwy. nie zdradza mnie, nie sprawia problemów po pijaku, przychodzi do domu i idzie spać...ale to i tak mnie bolało, a teraz co sobota pijany wraca, nawet gdy ze mną jest to pije, nie słucha gdy mu zabraniam. ostatnio zdarza się że gdy spotykamy się po pracy czuję od niego że pił lub widzę że jest na kacu :( :( nie potrafię go zmienić, wszystko się nam cudownie układa, nie chcę go stracić ale nie mogę już znosić tego picia. gdy powiedziałam rodzicom uznali że przesadzam , chłopak za młodu imprezuje i tyle a ja się boję że on się stoczy za kilka lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
dodam jeszcze ze stracil prawo jazdy w tym roku wracając z jakiegos festynu... ja tez lubie imprezy i razem czesto jezdzimy na disco ale dla jego dobra chyba trzeba przestać po prostu jezdzic na balety? jesli nie bede chciala, zacznie jezdzic sam on o uwielbia juz w piątek wieczorem chodzi tanecznym krokiem bo jutro sobota i jedziemy się bawić... jeden jego przyjaciel którego spotykamy na imprezach powiedział że go wcale nie pilnuję bo od kąd skończyli szkołę nie widział go trzeżwego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrw
duzy odsetek ludzi pije, zeby odreagowac po pracy lub z innych powodow. co nie koniecznie musi sie wiazac z alkoholizmem, po za tym nie ma to wplywu na zachowanie wobec ciebie z tego co napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,trf;gv;
zostawić póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrw
jazdy po alkoholu nie popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
mysle, ze masz 2 problemy.Problem alkoholizmu twojego chlopaka i swoj jako wspoluzaleznionej. Czyli -wielka kupa.Czego dalej oczekujesz od kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasd
a jaki alkohol pije?? w rodzinie u niego ma ktos klopot z alkoholem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po za tym nie ma to wplywu na zachowanie wobec ciebie z tego co napisalas." jeszcze pare imprez pare głebszych, powrót autem na podwójnym gazie bez prawka i nagle może sie okazac że ma wpływ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nawiedzę wypowiedzi typu " nie wyobrażam sobie życia bez niego" Porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
chcesz sie wiazac z alkoholikiem?? chcesz swoim dzieciom zafundowac ojca alkoholika?? nigdy!! zerwij poki czas, szkoda zycia marnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
do zrw tak, nie zmienia się po pijaku, jest jeszcze bardziej miły, tuli się, lepiej tańczy, smieje się z niczego, ale głupot nie odstawia, tylko tyle, że słabo chodzi lub usypia na stojąco niemal, bo wypije nawet 11 piw w ciągu nocy :( jak to tolerować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmienia się po pijaku, jest jeszcze bardziej miły, tuli się, lepiej tańczy, smieje się z niczego, ale głupot nie odstawia" piękne usprawiedliwienia naprawdę piękne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
11 piw?? ja pieprze szok straszny nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrw
obawiam sie, że on sie nie zmieni - masz dwa wybory zaakceptować to i nie zadreczać się, albo rozstać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
ja wcale nie piję, lubię tańczyć na dyskotekach z Nim :* w jego rodzinie nikt nie pije, a on pije piwo lub wódkę jak kupi na imprezę lub częstują go znajomi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
mój tez duzo pił, mial imprezowy styl zycia kiedy go poznalam. Nie przeszkadzało mi to do momentu, kiedy zauwazylam ze on nie umie sie nie upic, bedzie pil tak dlugo az padnie albo skonczy sie alkohol. wtedy wzielam sprawy w swoje ręce, odciełam go od jego znajomych z ktorymi pił, krytykowalam picie tanich alkoholi po parkach i brak umiaru. Chcialam go nauczyc ze lepiej jest powstrzymac sie od czestego picia i duzych ilości a zamiast tego za zaoszczedzone pieniadze isc raz czy dwa razy w miesiacu do knajpy, napić sie tam dobrego alkoholu w kulturalnym miejscu czy na romantycznej kolacji. Było ciezko ale udało sie. Facet ktory robil mi awanture o kazde slowo na temat jego picia po 1,5 roku mojej walki o niego znacznie sie zmienił pod tym wzgledem, ostatnio zaproponowal nawet ze bedzie pił tylko kiedy jestem obok, zebym byla spokojniejsza kiedy gdzies wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
nie zostawię go... nie spotkam lepszego. odpowiada mi pod każdym względem mówiłam już, jest pracowity, miły, ładny, ludzie go lubią, ma kupę znajomych wszędzie gdzie się pojawimy, moja rodzina też go uwielbia, dzieci siostry za nim szaleją :) idealny mąż dla mnie gdyby chociaż ograniczył to chlanie... szantaż nie pomoże... ja i tak nie zostawię go nie przeżyję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i tak nie zostawię go nie przeżyję tego" przygotuj zatem spory zasób gotówki na zakup procentów :D w przyszłosci a na marginesie to trudno rozmawiac i doradzac komuś kto i tak z góry ma załozony plan działania jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
do szzz muszę spróbować tego co Ty ale boję się że ucierpi na tym nasz związek, tych pijących znajomych ma wszędzie,oni go tak lubią, że moża grosza na impezę nie wziąć a oni fundują bo jak to że Darek z nami się nie napije? chcę go nauczyć umiaru, bo absolutnie na abstynencję go nie namówię... a może gdy powiem mu że chcę z nim mieć dzieci ale ojciec imprezowicz nie wchodzi w grę to się opanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie zostawisz go wiec przygotuj sie na to ze kiedys swoim pijactwem wciagnie Ciebie i Wasze dzieci w bagno, nie znosze alkoholików i na takiego kolesia nawet bym nie spojrzała, co z tego ze on ładny, miły, pracowity?? kiedys go z pracy za chlanie wyleja i nie bedziesz miałą na pieluchy dla dzieci to inaczej bedziesz spiewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może gdy powiem mu że chcę z nim mieć dzieci ale ojciec imprezowicz nie wchodzi w grę to się opanuje?" hahahahaha chwyt dziewczyny rodem oderwanej od Brava :) Skoro nie mozna inaczej to wezmę go na "dziecko" brawo za dojrzałość kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
mój związek faktycznie troche na tym ucierpiał. On faktycznie poradzil sobie z piciem i to obecnie nie wymaga juz nawet kontroli, ale ma mi za złe że aby to osiągnąć odciągnełam go od znajomych i zbyt mocno próbowałam kontrolować. I właśnie ta kontrola troche za mocno mi weszła w krew. nie musze juz sprawdzac czy pił czy nie, ale za to przeniosła sie ona na inny grunt. Nasz zwiazek jest trudny ale udało nam sie pokonac wiele problemow i mamy ciagle nadzieje ze nam sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
łatwo powiedzieć zostaw go... znam go 5 lat, 4 lata jesteśmy razem, strasznie go kocham, jest dokładnie taki, jaki powinien być mój idealny mąż (z wyjątkiem picia) nie chcę innego, i co mu powiem odchodzę bo pijesz? i ciężkie miesiące lub lata z żalu za nim a on też nie będzie chciał mnie tak łatwo opuścić, po sprzeczkach zawsze pierwszy przeprasza, przynosi kwiaty, zabiera do restauracji, koleżanki i siostry mi go zazdroszczą, sama sobie go zazdroszczę :D ale za kilka lat jeśli się nie zmieni i będzie pił codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanki i siostry mi go zazdroszczą, sama sobie go zazdroszczę " ja pierdole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
aga -czytam Cie i oczy ze zdumienia przecieram.Klasyczny przyklad: na przekor wszystkim , odmroze sobie uszy.Czeka Cie fajna jazda bez trzymanki. Chryste.Miej w opiece ta dziewczyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miej w opiece ta dziewczyne" i jej przyszłe życie przy boku pięknego,wrażliwego,przystojnego i podobającego sie siostrom alkoholika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
tak powinna s mu powiedzieć: odchodze bo pijesz !! nie wmawiaj sobie ze ktos Ci go zazdrosci bo nie ma czego, Ty zostaniesz zona pijaka i Ty bedziesz cierpiec i wiesz co doskonale wiesz ze to problem, stad ten watek, tylko nie dopuszczasz do siebie głosu rozsadku, młoda jesteś jeszcze i głupia i za pare lat bedąc zona alkoholika zrozumiesz co tutaj sie do Ciebie pisało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×