Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga9999999

mój chłopak pije :( co robić?

Polecane posty

Gość aga9999999
znajoma widziała go jakiś czas temu, wychodził z kościoła... co on kombinuje? :( :( boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
znajoma widziała go jakiś czas temu, wychodził z kościoła... co on kombinuje? :( :( boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes biedna
hahahhaah.No poszedl po rozum do pustego lba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
on nie jest zbyt religijny, wierzy, ale z praktyką różnie bywa, więc ta wizyta w kościele jest nie naturalna jak na niego i dlatego sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
autorko, jestes strasznie młoda... o tej miłości, o której tak pięknie piszesz, nie masz zbyt dużego pojęcia. No wybacz, ale co 18 latka wie o związkach? Podejrzewam, ze Darek jest Twoim pierwszym poważnym chłopakiem, masz ledwo 22 lata, a już piszesz o małżeństwie i dzieciach. Mogłabyś z tym poczekać spokojnie 5 lat, poznać masę innych facetów. Skąd możesz wiedzieć, że to ideał jak nigdy z nikim innym na poważnie nie byłaś? Poza tym czytam Twoje wypowiedzi i widzę czarno na białym, jaka jesteś dziecinna i niedojrzała. Zdecydowanie nie nadajesz się na żonę, a tym bardziej na matkę. Moim zdaniem musisz dorosnąć, dojrzeć, nabyć jakiś doświadczeń, bo dla mnie brzmisz dalej jak zakochana nastolatka, brzmisz jak osoba, która buja w obłokach, a codzinne, ziemskie życie jej nie dotyczy. Nie będę Ci niczego radzić. Powiem jedno, miałam takiego chłopaka, niby super, wykształcony, nie brzydki, latał z mną jak szalony, z mieszkaniem, szarmancki, ale sobie lubił wypić piwko, na imprezach zawsze musiał się nawalić. Nigdy co prawda po pijak nie prowadził, ale i tak jego ciągoty do alkoholu zapaliły mi czerwoną lapmkę w głowie. Miałam chyba ze 23 lata. ZOstawiłam go. I poznalam kogos duzo lepszego, meza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
aga... nie boj sie ze Cie teraz zostawi. tak po prostu by mial to zrobic po 4 latach zwiazku? tylko po jednej szczerej nieprzyjemnej rozmowie? jakby tak bylo to by sie okazalo ze nie jest Ciebie wart. po takim czasie bycia razem nie mozna zdecydowac z dnia na dzien o odejsciu. a jak on sie juz na tej imprezie uchleje to kto go pilnuje? kto sie nim opiekuje? kto go odwozi do domu? myslalam co ja bym zrobila jakbym byla na Twoim miejscu. to chyba bym go poprosila zeby na najblizszej imprezie sie nie upil, byl ze mna caly czas i ze mna rozmawial, a nie tak ze on sobie pije, a ja sobie gadam z kims zupelnie innym. niech sie poczuje do odpowiedzialnosci ze zabiara dziewczyne na impreze i niech sie tez martwi jak jego dziewczyna wroci do domu. jesli rzeczywiscie ten raz by sie nie upil, to potem malymi kroczkami uczyc go tego. tak jak mysle. do tych wszystkich osob co mowia: "rzuc go", "zostaw tego alkoholika", "to pijak": nie tak latwo przestac kogos kochac, kazdy na swoj sposob wyobraza sobie milosc, lepiej chyba popracowac nad zwiazkiem, porozmawiac szczerze niz tylko zrywac z kims. idac tym tropem to bedzie sie predzej samemu niz znajdzie sie ten "ideal"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylciak
Moze poszedl do kosciola modlic sie zebys go nie zostawila ,albo by Bog dal mu sile skonczyc z tym nalogiem.Jesli tak by bylo mialby u mnie wielki plus .Moze rzeczywiscie po tym cos mu powiedziala ,zastanowi sie ,bedzie bal sie ze cie straci i przestanie Tlumacz mu jak sie pojawi, ze martwisz sie o niego.Zycze wam jak najlepiej bo widze ze go bardzo kochasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
Dziękuję wam wszystkim.... nie wiem czy jestem dziecinna, niedojrzała, możliwe, mam 22 lata i jestem cholernie zakochana... wciąż od 4 lat więc to nie głupia młodzieńcza miłostka, Darek jest ideałem, bo zanim go poznałam właśnie tak wyobrażałam sobie mojego przyszłego męża, oszalałam na jego punkcie gdy się poznaliśmy, jeszcze jakis czas minął zanim się związaliśmy.Nie przyszedł dziś do mnie, ale przysłał mi mały liścik a raczej sam go przyniósł gdy mnie nie było w domu... napisał tylko KOCHAM CIĘ. PRZYJDŹ JUTRO DO NASZEJ ŁAWECZKI W PARKU :* na tej ławeczce pierwszy raz się całowaliśmy, zostaliśmy parą i przegadaliśmy chyba 100 nocy. Teraz wiem, że czeka nas poważna rozmowa, ale mam nadzieję, że będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
do zgaga20 Tobie szczególnie dziękuję, widzę, że mnie dobrze rozumiesz... on na tych imprezach normalnie ze mną se bawi bo to lubi i naprawdę pięknie tańczy, nie myli się, trzyma rytm, nigdy się profesjonalnie nie uczył tańczyć... dusza towarzystwa. mam wrażenie,że połowa dyskoteki to jego przyjaciele... i pije z nimi mówi do mnie kotek idę z tym i tym na piwko... jedno, drugie, dziesiąte... mówię nie, on nie słucha, a coś ma w sobie takiego, że nie mogę na niego krzyczeć ani się na niego gniewać... potem widzę, że nie kontaktuje, ma kłopoty z chodzeniem, i idzie spać do auta, nie trzeba go pilnować, jest spokojny, nie flirtuje z panienkami...najczęściej przyjeżdża i wraca z przyjaciółmi, a spotykamy się tylko na miejscu. tak jak mówisz, jutro po rozmowie będzie dobrze i małymi kroczkami go od uczę tego przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylciak
Trzymam za was kciuki oby wam sie udalo .Wzruszyla mnie wasza historia az sie poplakalam .Masz racje ze chcesz mu pomoc zeby z tym skonczyl , trzeba walczyc o czlowieka ktorego sie kocha .Wszystkiego najleprzego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
dziękuję Marylciak :* dziękuję... tylko z nim mogę spędzic resztę życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
jezeli piszesz, ze on jest idealem, to dla mnie, mimo 4 lat stazu, wasz związek to miłostka. Nie ma ideałów. Zamieszkajcie razem to się przekonasz. Jezeli piszesz o nim jak o ideale bez wad, to wybacz, ale bujasz w obłokach i dobrze go nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
ło matko, masz 22 lata, a uczepilas sie tego chłopa jak rzep psiego ogona. Nie zycze Ci zle, ale sie odbrze zastanów, zebys nie zmarnowala najlepszych lat, a potem plula sobie w brode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
jak nazwać kogoś inaczej niż idealny jeśli o kimś takim się marzy zanim się go pozna i potem kogoś takiego się spotyka? owszem ma mnóstwo drobnych wad, ale kto nie ma? ja nawet niektóre jego wady lubię jego upór w niektórych sytuacjach jest niezwykle przydatny... mój ideał ma wady które akceptuję i wady które zmienię, jedną się udało chociaż drobnostka- przestał przeklinać :) teraz chcę zmienić te duzą wadę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
jutro po 16.00 wszystko się okaże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
aga zagladasz tu jeszcze? jak poszla rozmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
rozmowa była szczera,gdy wyjaśniliśmy sobie wszystko potem on jak zwykle rozśmieszał mnie i wprowadził nutkę romantyzmu przez chwilę myślałam, że chce się oświadczyć, ale jeszcze nie nadszedł ten czas.. zaproponował za to żebyśmy zamieszkaliśmy razem, dla kontroli i dotarcia :) wyszedł wtedy bez słowa bo uznał że to moje nagłe "wyjechanie mu" z tekstem nie pij bo Cię rzucę to jakiś wymysł żeby się rozstać co bardzo go zszokowało. przemyślał wszystko, wiele do niego dotarło, stwierdził, że woli uschnąć z braku piwa i znajomych imprezowiczów niż z braku mojej osoby... :* sam przyznał że musiałby być AA do kwadratu, żulem i nałogiem bez granic żeby zostawić dziewczynę bo woli nachlać się w spokoju z kolegami. gadanie gadaniem ale w sobotę na dyskotece wypił jedno piwo i odmówił na chyba sto próśb w stylu "Daruś wypij ze mną" no co Ty ze mną nie wypijesz? nie było mu łatwo, ręce mu drżały, pocił się... ale czułam jak odmawiał kolegom, że ściska mi mocniej rękę :) :) bawiliśmy się super, znów doceniłam jego umiejętności taneczne :) będzie dobrze :) najlepsze to wspólne mieszkanie i oby tak dalej. bardzo Wam wszystkim jeszcze raz dziękuję :* pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
aż miło slyszec ze ktos jest taki szczesliwy. :) to tylko pozazdroscic. :P wiec trzymajcie sie oboje dobrze. i fajnie wiedziec ze istnieja jeszcze jacys porzadni faceci na tym swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga9999999
Dzięki :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia92
Witam, mam pytanie jak sytuacja wygląda po 3 latach ?? udało się Wam uratować związek ? Jak wygląda obecnie problem z alkoholem ??Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz mu pomagać ? to przygotuj się na wojnę, przede wszystkim z nim; po pierwsze musisz zauważyć problem, on musi sobie uświadomić co robi i zacząć się leczyć! miło i wesoło nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz,ze autorka zajrzy tu po takim czasie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×