psuje każda znajomosć z chłopakiem, dlaczego ?

nauczylam sie ze nie nalezy pchac sie na sile w czyjes zycie

Ja chyba nie wierzę już w miłość, przynajmniej nie wierzę w to, że jakiś facet mógłby mnie obdarzyć szczerym, prawdziwym, bezinteresownym uczuciem. Mam wrażenie, że wiele lat zmarnowałam, przeleciały mi one przez palce. Poświęciłam te lata kilku facetom, którzy okazali się nic nie znaczącymi dupkami. Ale po cichu marzę o motylach w brzuchu, otrzymywanych smsach, spotkaniach, wsparciu i świadomości, że ktoś o Tobie myśli :(

ja tez :)

jest to wszystko tym bardziej dziwne ze zanim sie rozeszlam spotykalam sie z nim.nie spalismy wczesniej ze soba bo mam swoje zasady.zaproponowal mi ze jak juz sie rozejde z tamtym to bedziemy mogli sprobowac razem ewentualnie zaproponowal mi ze moim kochankiem zostanie ja mu powiedzialam ze nie szukam wrazen w zyciu i ta opcja odpada.wyszlo na to ze trabil tyle o szacunku a sam nie wie co to jest

no chyba tak ;/ moze go pociagalas jako ta niedostepna bo mialam kogos..

bo mialas ***** kogos :) sory;p

ja chyba tez juz w milosc nie wierze czuje ze zamklam sie uczuciowo.pierwszy facet ktorego pokochalam bardzo zostawil mnie dla innej.wiem ze on tez szczerze mnie kochal bezinteresownie ale bylo zbyt wiele przeszkod zeby to przetrwalo. boje sie ze juz nigdy takiego faceta nie spotkam :( takich juz chyba nie ma :(

mozliwe ze tak bylo...trabil tyle ze chce rodzine zalozyc i wogole pragnie miec taka kobiete jak ja a to wszystko pic na wode.juz nigdy nie uwierze chyba facetowi

dziewczynki mam nadzieje , ze nam sie uda :( i Ci wszyscy "mężczyźni" nie beda przestawac sie odzywac, a jak maja zamiar to niech nie daja nadzieji.. ja lece sie kapac i spac pa :**

zycze tego samego tobie z calego serca :) dobranoc papa :*

wiecie co ten kolega dzisiaj do mnie zadzwonil ale nie odebralam.przypomnial sobie po 4 dniach ze istnieje.i teraz nie wiem co dalej ale chyba sie nie odezwe bo mnie wkurzyl za bardzo