poradzcie mi cos, durna szwagierka

mm hmmmm- oczywiscie, nie raz jej mowilam, ze jak by bylo trzeba sie duza zajac, to moze mi ja przywiesc, no bo mniejsza, jak moja jeszcze nie chodzi, to by bylo ciezko. poza tym, jak szwagier cos w tamtym roku, w domu wiercil, to moj m. pojechal i mu pomogl. wszystko to dla mnie smutne, ja bylam jedynaczka, no i nie mam kogo poprosic z rodziny o pomoc, a np. bardzo mi bylo przykro z tym kojcem, bo maja bardzo ladny, a tesciowa kupila mi wedle swojego uznania taki ciemnograntowy, ponury :(

ty jestes egositja kobieto myslisz tylko o tym zeby ktos cie za darmo zbairał na wakacje i oddawal firmowe ciuchy za darmo i do tegoobrzydliwa zazdrosnica bo oni byk na rodos to moze idz do pracy ty nierobie i zacznij zarabiac a nie tylko stekasz fe wstydzilabys sie ja bym cie do domu nie zaprosiła

autorko, z tego co wypisujesz wychodzi na to że tylko wymagasz jakiejś pomocy od teściów i szwagierki więc nie dziw się że spływa na Ciebie krytyka. Oczywiście można komuś pomóc ale każdy ma swoje kłopoty, swoje wydatki i szwagierka nie ma Ciebie i Twojej rodziny w dowodzie żeby miała obowiązek Wam dokładać. Jak będzie chciała pomóc to pomoże i już.

sama mam taką bratową !:O :O wszystko jej daj i wszystko sie jej należy i tylko każdy MUSI jej pomagać !:O Ale na szczęście wziełam kiedyś małpe na strone wygarnęłam aż sie poryczała -świadków nie było :P Poskarżyła sie mężowi ale sie wyparłam -potem zrobiłam powtórkę i jest ok!Chodzi jak zegarek a przede wszystkim nauczyła sie rozmawiać z innymi i POPROSIĆ jeśli czegoś potrzebuje a nie ONA MUSI MIEĆ!!! Musisz to ty płacić podatki i umrzeć nic więcej a to ze ty chcesz dla dziecka to czy tamto to już twoje małpy -twój cyrk!

widze, ze nic tu po mnie, nir ozumiecie o czym ja do was mowie. jestesmy rodzina, rodzina powinna sobie pomagac, a nie wypinac sie na slabszych. jakby oni nas poprosili o pomoc, to na pewno bysmy im pomogli, a jak moga nam pomoc, to nic nie zrobia. takie same z was egoistki jak z niej...

jedynaczka, widac własnie, ja mam jeszcze 3rodzeństwa, mój maż ma 4rodzeństwa myślisz ze ktoś nam pomógł??? nie, bo oni maja swoje rodziny, swoje dzieci o które maja dbać, a naie jeszcze cudze dzieci wychowywac, ZROZUM W KOŃCU TO TWOJE DZIECKO TWÓJ PROBLEM A NIE SZWAGIERKI,

no jestes rodzina to zapierdalaj i zarob na wakacje i ja zabierz co tt na to? nnieeeeeeeeeeeee tylko ona tobie musi sponosrowac

owszem powinna sobie pomagać ale nie tak ze ty wymagasz ! Niestety moja droga nie tędy droga !Nikt nie musi ci pomagac -rodzina MUSI ci pomóc jak tracisz np dach nad głową ,zdrowie czy życie a tak to tylko ich dobra wola fakt nic tu po tobie -za robote sie weż

czy wy nie rozumiecie- to przeciez rodzony brat mojego m. on powinen cos tej swojej zonie powiedziec, a on nic, ja tez powtarzam mojemu, zeby z bratem pogadal, a ten nic.

no teraz to pojechałas :D :D Ja mam 4 rodzeństwa -każdemu sie wiedzie różnie -mi najlepiej .Mamy extra prace ,zarobki ,duży dom itd A ciuchy tez kupuje markowe ale potem je zwyczajnie odsprzedaje za mniejsze kwoty i nikt nie obraza sie na mnie za to ...ludzie / TO TY GŁUPIA JESTES NIE SZWAGIERKA !już ja bym jeżdziła po ciebie na basen taa jasne -bo kazdy na wode jeżdzi ! oj dziewucho ...

radze ci sie uspokoic bo za pare lat rozwalisz całą rodzine albo oni z ciebie zrobią kozła ofiarnego -ZROZUM WRESZCIE NIE MAJĄ OBOWIĄZKU ABY CI POMAGAĆ !!!CZY TU POJMUJESZ CO MY PISZEMY ? chyba nie

wymagasz od niej , a sama napisałaś, że starsza córkę to jej popilnujesz ale małej już nie bo to za duży kłopot... więc ona robi tak samo pomaga wtedy kiedy ma ochote i tak jak uważa, a nie wedle Twojego uznania... ciekawe jakbyś się Ty poczuła gdyby ona Ci dalej wszystko oddawała , brała na wakację ale w zamian za to wymagała żebyś jej dom sprzątała, robiła zakupy i opiekowała się dziećmi...

gdzie ja niby jakas rodzine rozwale, chyba sama za siebie nie mozesz, bo prosze kogos o pomoc jak potrzebujemy jej? ona ostatnio sciemnia caly czas, ze nie ma kasy, podobno zakupy robi w biedronce (juz to widze), a na wakacje, to forse mieli. korona by jej z glowy spadla, jakby kupila mojej jakis ciuszek czy pampersy? my sie musimy z kazdy, groszem liczyc

mozesz jej zrobić awanturę, ale ona moze ciękopnać w dupę i wystawić za drzwi, bo nei ma obowiązku ci pomagać; moze cie nie lubi, może uważa ża twój facet miałby lepiej bez ciebie i dziecka> rób jak chcesz, ale nie zdziw sięjak przestaniesz dostawać cokolwiek

A co cię obchodzi na co pieniadze wydaje? Zarobili je sami to i wydają wg własnego uznania. Strasznie roszczeniowa jesteś. :O

a tobie korona z ghlowy spadnie jak zaczniesz pracowac na swoje zachcianki i pampersy jak nie umiesz sobnie proadzic to trzeba bylo sie zabezpieczyc

no jak mam sie zajac dwoma malymi dziecmi? moja jeszcze nie chodzi, przeciez tlumacze wam. ja bym jej chciala pomoc, ale ona nigdy nic nie potrzebuje. to co, ja sie juz nawet nie moge odezwac z prosba o pomoc?

"""">>>>>>.........ona ostatnio sciemnia caly czas, ze nie ma kasy, podobno zakupy robi w biedronce (juz to widze), a na wakacje, to forse mieli. korona by jej z glowy spadla, jakby kupila mojej jakis ciuszek czy pampersy? my sie musimy z kazdy, groszem liczyc....""""""""" poczytaj co napisałas!!!! wieśniaro jedna !!!No kochana ja na jej miejscu nie wpuściłabym cie nawet za furtkę!!!wooonnnnn pazerna krowo!!!! współczuję twemu mężowi a całej reszce rodziny WYRAZY GŁEBOKIEGO WSPÓŁCZUCIA!!!HIENA !

a jak się zajmują dwoma mamy bliźniaków??!! jakoś dają radę, a Tobie się najzwyczajniej nie chce...

czemu roszczeniowa, dlaczego mnie tak nazywacie, nie wiecie jaka jestem. mamy dwa tysiace, polowa to czynsz i hipoteka, a reszta na zycie na 3 osoby, a oni sie w kasie kapac moga, ale nikomu nie pomoga ;(

a wiesz dlaczego nigdy nic nie potrzebuje? bo bron boze nie chce byc potem nic tobie dlużna!!!! nie skumałas tego??

poza tym wydaje mi się, że średnio potrafisz okazywać wdzięczność i nie doceniasz pomocy jaką otrzymujesz, a za półtora rocznym dzieckiem trzeba biegać krok w krok więc się nie dziwę że nie chciała ci dać kojca skoro jej samej jest potrzebny może faktycznie mają problemy finansowe a to że jada na wakacje - w końcu pracowali na to cały rok; ciekawe czy ty być zrezygnowała z wakacji na rodos żeby dać jej coś extra albo wziać na wakacje.

no ale jakbys sie miala zabezpieczac to ona by ci musiala kupowac prezerwatywy albo tabsy nie? bo ty samodzielnie to nie bardzo co? lepiej innych oskarzac hehe debilizm

ale wy jestescie zle ;( nie chce mi sie z wami juz rozmawiac, ide z corcia na spacer. i tak nie rozumiecie tego o czym ja mowie: RODZINA POWINNA SOBIE POMAGAC :(

dobry tytuł dałaś do tego tematu, tylko tą durną szwagierką jesteś TY... porażka

to teraz ty moze pomoz jej a nie wymagasz

kobieto, Tobie juz nic nie pomoze, rozpieszczona jedynaczka, widac, ze tylko Ty, Ty..........i nikt inny sie nie liczy. Szkoda czasu, jej nic juz nie zmieni... porazka z takimi ludzmi:(

jesteś tylko żoną brata jej męża...

i owszem, ale nie na Boga w ten sposób! że ktoś kogoś utrzymuje za friko :O Porady, wsparcie, pomoc w załatwieniu czegoś do czego mamy dostęp - na tym polega wsparcie rodziny, a nie że szwagierka ma ci pampersy kupować :O

ale mam z was ubaw :)