czy myslicie ze 38 letni jest w stanie odejsc do kochanki?

Ja jestem w stanie odejść zwłaszcza rodzinka mnie wnerwia:O.

a co sprawia ze tego nie robisz?jesli moge wiedziec

Nie mam do kogo odejść:O.

jestem żoną.... najszczęsliwszą na świecie! już 6 lat, a było róznie, przyznaje ja jestem po rozwodzie i mój obcny mąż tez, rozstaliśmy sę z poprzednimi partnerami w imię wielkiej miłości ... i mimo wieszania na nas psów ...udało się, dobrze przemyśleliśmy dcyzje, życie w kłamstwie i obłudzie , udawanie szczśliwych rodzinek czy prawdziwa miłość i mimo że wszyscy z nas drwili i wyśmiewali i prawie ...leciały kamienie ..i było ciężko ... jesteśmy szczęsliwi, bardzo się kochamy, to jest bardzo silny związek emocjonalny w który nikt nie wejdzie, mamy swój świat, swoją bańkę i bardzo dbamy o to żeby to się nie zmieniło, rutyna życia codziennego, problemy, dzieci, praca itp. nie mają wpływu na to, żyjemy dla siebie i codziennie sobie to udawadniamy, dodam jeszcze ze często się kochamy, mamy swoje rytuały np. wspólnie piszemy dzienniki z naszego zycia i podrózy .nadmienie jeszze ,ze non stop borykamy się z problemem kasy, ledwo nam styka do pierwszego i wierzcie mi jak jem kanapki z masłem robione z taką miłością i oddaniem to smakuje jak kawior! Co do aszych partneró w porzednich ...... oni są wiecznie nieszczęśliwi , bo nie potrafią kochać z takim zaangażowaniem ! co do Twojej sytaucji... powiedz co Ci serce podpowiada a dobre rady foumowiczów olej!

Jeden odejdzie, bo pokocha, a inny bedzie żyl w dwoch swiatach, bo tak mu wygodnie. Sa faceci co odchodza, ale musza kochac kobiete, bo inaczej za duzo by ryzykowali.

w nieudanym małżeństwie i czekają na babkę, która ich z niego wybawi :)

moj chyba jednak zaczyna sie budzic z reka w przyslowiowym nocniku,panienka zaczyna sie przepraszac ze swoja, rodzina,on zmienia prace,przyjezdza coraz czesciej,tylko ja juz chyba tak naprawde niechce zyc z czlowiekiem ktoremu tak trudno bylo dokonac tak prozaicznego wyboru moze jest jeszcze za wczesnie a moze poprostu jest juz za pozno.twgo jeszcze niewiem

Nie spiesz się. Im dłużej będzie musiał o Ciebie zabiegać, tym mniej będzie skłonny do podobnych wyskoków w przyszłości. Bardziej się szanuje to, co trudno zdobyć/odzyskać.

hmm wciaz nie sa oficjalnie para,on nadal mieszka sam.. telefony mam juz codziennie po pracy ze sprawozdaniem jak minal dzien,zakupy wieksze zawsze mi robi.alimenty placi regularnie,bywa,ze siedzi u mnie caly dzien jak ma wolne albo przyjezdza ze dwa razy dziennie,dzieciom kupuje to o co poprosze,mi kupuje bez proszenia to co mu wpadlo w oko bo promocja byla,zostal nawet z dziecmi u mnie na trzy dni bo musialam wyjechac ale wciaz zawziecie twierdzi ze jest z nia dodam iz ona mieszka z bylym partnerem sama niewiem co mam myslec

Twój adonis autorko jest teraz w poczekalni. To, że interesuje się w jakiś sposób własną rodziną, oznacza jedynie wyrzuty sumienia. Ta męska cipa czeka na ruch ze strony księżniczki kochanicy, widać jak go cwana zwodzi. Zapewne bardzo ją dopieszcza taka sytuacja, gdy obalastowany żoną i dzieciarnią kutasina wyje za jej dupskiem. Teraz powinnaś ty stać się rozgrywająca i nie pozwalać dłużej sobie na bierne czekanie, której dupie prędzej wylasują się hormony szczęścia. Czy to trącej dupskiem suczce, czy tej twojej kutasinie, czyli kiedy ta zabawa im się wreszcie znudzi. Musisz walnąć go w ten zlasowany testosteronem łeb. Złóż papiery rozwodowe, pokaż temu pętakowi, że nie masz zamiaru dłużej bawić się w ich piaskownicy, bo masz dzieci i dawno już jesteś po komunii, więc żyjesz jak dorosła. Ciapciak jak zobaczy, że to nie przelewki i wtedy może otrzeźwieje, zobaczy, że to tylko nowa dupa mu pachniała wiosną, że to nic innego jak chuć i dla swego chooja szkoda marnować całe życie. Działaj kobieto, ratuj siebie i dzieciaki z tego gnoju !

minelo sporo czasu,pisze jako nutke optymizmu dla tych kobiet ktore zastanawiaja sie jak ja wtedy nie jest w stanie odejsc-przynajmniej moj byly maz,ja coz ulozylam sobie zycie z kims kto pokochal mnie i moje dzieci,a on po nieudanych probach przekonania mnie jak to bardzo sie pomylil i jak bardzo mnie kocha zostal sam jak palec i jak sam przyznal spieprzyl swoje zycie narazie jestem szczesliwa,w koncu,i oby tak zostalo