Gość Olka31 Napisano Wrzesień 20, 2011 w styczniu bedzie 2 lata jak jestem po operacji laserowej na zylaka.Mialam malego zylaka na lydce zrobilam zabieg i zaczal sie niesamowity koszmar w moim zyciu.od tego czasu zyje w ciaglym bolu.Noga po zabiegu goila sie bardzo dlugo ,bolala ale uwazalam ze to czas gojenia i sie nie przejmowalam.,pozniej bylo troszke lepiej ,jednak od listopada niedlugo bedzie rok,przechodze horror.zaczol sie niesamowity bol, ciagle palenie i pieczenie nogi.bylam u lekarza ktory mi zrobil operacje stwierdzil ze z noga jest wszystko ok.zrobilam tomografie nic nie wyszlo,na rezonansie rowniez nic.poszlam do neurologa stwierdzil ze mam uszkodzone nerwy obwodowe pol roku leczylam sie lekami ,neurontin,gabapentyna,lyrica ,na poczatku brania byla jakas poprawa jednak bol wracal.wkoncu zrobilam badanie na przewodnictwo nerwowe wyszlo ze nie mam uszkodzonych nerwow.mowie lekarze ze na badaniu nic nie wyszlo.a on ze to napewno jest nerw....jestem zalamana niewiem co dalej.obecnie nie biore zadnych lekow niewiem do kogo sie udac i co robic...bol nie ustepuje ,dzien i noc non stop bol...wpadlam w depresje niemoge pracowac i mam dosc wszystkiego....myslalam o akupunkturze .... moze ktos z was mial podobny problem!!prosze o pomoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach