ja sie w koncu powiesze

wszystko mi sie wali, od lipca jakby mnie ktos przeklnał, juz nie chce mi sie zyc. wstaje i zastanawiam sie, ciekawe co dzis mi sie zawali...:(

Nie panikuj ! Wyluzuj stringi !

a co sie stao ? nie przesadzaj napewno nie jest tak źle...

nie mam pieniedzy, pracy, rodziców, cale zycie zapiepszalam na dobre oceny, a teraz nie stac mnie na studia, niedlugo musze sie wyprowadzic a nie mam gdzie, do kogo tez nie mam, bo "rodzinke" mam tak wspaniala, ze nawet nikt nie zapyta sie czy w czyms pomoc, na dodatek tylko wszyscy sie wypytuja i obgaduja, jestem taka zla, popadam juz w panike, mam notorycznego pecha, jakby klątfe, co dziennie przytrafia mi sie z dziesiec blahostek,któe dobijaja mnie do cna, a na dodatek jeszcze dowiedzialam sie, ze jestem chora. A jalk widze, ze ktos narzeka na swoj los...to smiac juz mi sie chce....

O qrde, to pewnie cale Twoje szczescie przeszlo na mnie, bo ja ... jestem chyba dziecko szczescia, mimo nieszczesc, ktore mnie spotkaly, wybacz, ze Tobie wzialem :( A tak na serio to opracuj skok na bank, wyjedz za granice i bedzie OK.

a facet? znajomi ?