jestem bardzo samotna

no to ja sobie wmawiam że na 10000 facetów tylko 5 nie zdradza i czy to jest normalne?

Wmawiac sobie mozesz co chcesz, ale to i tak nie pomoze w Twoim przypadku ;) = nie chodzi o to, ze masz sie oszukiwac. Przyjmijmy, ze dozyjesz 102 lat = masz przed soba 68 lat zycia, czyli obecnie wykorzystalas swoje zycie w 33,3% ... i Ty piszesz, ze juz za pozno? Come on!

is back-nie padło ważne pytanie czemu nie masz dzieci bo wydaje mi się że byś chciała?

jest taki stan emocjonalny ,nie jest to obojetnosc bo przeciez czuje ze cos jest nie tak,raczej biernosc,moze bezsilnosc.nie wszyscy sa przebojowi i potrafia odwrocic sie i pojsc swoja droga.jestem zla na siebie,ale nie robie nic.

on nie moze

a nie popaddłaś w ten stan właśnie przez to że nie możesz mieć z nim dzieci?? a adopcja??a sztuczne zapłodnienie na wszystko to masz od niego nie??

zeby to o czym piszesz miało miejsce trzeba byc blisko, rozmawiac..jestem ztym zupełnie sama.juz nie mam nawet lez.

ale mam takie wrażenie że tobie tak troche mało też zależy już żeby spróbować cos zmienić... myle się ? bo mi właśnie zależy żeby postawić się ale boje się reakcjiii drugiej strony:(

ja sie boje tylko samotnosci

mieszkasz w mieście prawda??

tak

to czuć w rozmowie...

co masz na mysli?

ech czuć poprostu mam chłopaka z miasta :( w sumie to chyba już nie mam tak mnie natchneło że może kogoś odpowiedniejszego znaje... za jakieś10 lat...

nie trac zycia na kogos kto na ciebie nie zasługuje

no właśnie sama sobie nareszcie odpowiedziałaś- nie trać życia -is back!

Ja nie podrywam małolatów:P.

ja też boję się samotności.........