Gość ruda 60 Napisano Wrzesień 21, 2011 Jestem zrozpaczona swiat mi wiruje.Jestem po 60 wzystko bylo oky do czasu gdy moja corka zaczela mnie ignorowac a w koncu przestala rozmawiac. Wychowalam jej dwoje dzieci bylam od dnia narodzin do skonczenia przez jedno z dzieci 4 lat.Wszystko bylo dobrze albo udawalam ze jest.Gdy smiala sie ze mnie ze jetem malo inteligetna,rozgarnieta ignorowalam to,robilam dalej swoje.W koncu zamilkla i nie rozmawia ze mna juz mnie nie potrzebuje znalazla nianie do dzieci .Byla taka sytuacja ze jedno z dzieci zadzwonilo do mnie to kazala natychmiat wylaczyc telefon/ slyszalam to/.Prosze moze ktoras z Pan ma taka sama sytacje jak moja co zrobila jak sobie poradzila . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach