Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuteczeksmuteczek

DZIEWCZYNY POMOCY, CHODZI O CHŁOPAKA I JEGO NOWA PRACE

Polecane posty

Gość smuteczeksmuteczek

moj chłopak własnie zaczyna nowa pracę, wszystko było by dobrze gdyby nie to ze godziny pracy obejmują od godziny 11 do 21 :( czyli cały dzien siedzi w tej pracy. widziec będziemy sie widziec tylko w weekend.. ale od pazdziernika on zaczyna studia zaoczne wiec od poniedziałku do czwartku praca a w weekend szkoła. nie bedzie miał dla mnie wcale czasu juz nie mówiac o jakims czasie dla swojej rodziny czy czas na naukę.. nie wiem co robic on tez się waha z podjęciem tej pracy, tez sie boi ze nie bedziemy miali czasu dla siebie. tym bardziej ze jego kolega ktory tam pracował przez wakacje rozstał sie z dziewczyna z ktora był przez 4 lata. ja narazie nie powiedziałąm mu swojej opinii na temat tej pracy i nie wiem czy to zrobić, czy powinnam mu powiedziec o swoich obawach ? co byscie zrobiły na moim miejscu ?czy nie wyjdę na egoistkę jezeli mu powiem co o tym myslę? proszę o pomoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech weźmie tą pracę, żeby zarabiał pieniądze. A jak już tam będzie pracował niech się rozgląda za czymś innym, w lepszych godzinach. Tak swoją drogą od poniedziałku do piątku 11-21? to jest 10h dziennie, czyli 50h tygodniowo, o 10 więcej niż dopuszcza kodeks pracy w ramach pełnego etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
z tych godzin pracy dwie godziny sa poswiecone na integracje z grupą, sa organizowane jakies wyjazdy z tej pracy to jest praca zwiazana z reklamowaniem jakichs ofert. to tez mnie denerwuje ze z jakimis obcymi ludzmi bedzie spedzał wiecej czasu niz ze mna mozna nawet powiedziec ze jestem zazdrosna, nie wiem juz co robic wczoraj w nocy prawie wcale nie spałam tylko cały czas rozmyslałam o tym jakis scenariusze rózne sobie wyobrazałm.. boje sie ze ten zwiazek sie rozpadnie nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
jestesmy oboje jeszcze bardzo młodzi i wydaje mi sie ze jak narazie (kiedy nie ma na karku utrzymania rodziny) mogłby podjąc pracę która mu odpowiada w wymiarze godzin, nie musi jak narazie poswiecac się az tak bardzo dla pracy. jego kusi wyzsze o 500 zł wynagrodzenia niz w innej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
czy jeszcze ktos mi doradzi co mam zrobic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
dopiero pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nic strasznego przecież. Macie być razem to to wytrzymacie. Nie musi pracować tam do końca życia, popracuje i poszuka czegoś innego, a 500 zł miesięcznie warto mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubka
co Ty tak panikujesz. Pary nie widzą się całymi miesiacami i żyją. A rano zobaczyć sie nie możecie, albo po pracy? 21,00 to jeszcze nie noc. Zresztą jest tyle form kontaktu, jak się chce to się da. Mnie się wydaje bardziej, że się boisz, że pozna tam kogoś nowego, a Ciebie tam nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
no raczej po pracy jego nie bedziemy mogli sie spotkac bo mamy do siebie godzine drogi. godzina aby dojechac godzina aby wrocic to raczej nie wypali. oczywiscie ze sie boje ze kogos tam pozna w kancu z tymi osobami bedzie spedzał 4 dni a ze mna jakies 3-4 godziny w tygodniu ja juz nie wiem co mam robic jestem załamana od 3 nocy płacze nie wiem jak mu powiedziec ze nie chce aby tam pracował. on ma okazje pracowac w innym miejscu o normalnych godzinach, o 15 by juz miał wolne ale sie waha nie wiem czy sie odzywac i powiedziec aby wybrał ta prace od 7 do 15 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze tu najlepszym rozwiazaniem bylo by jak byscie zamieszkali razem jezeli macie taka mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorna ale Wy jesteście
kochana, poznać może kogoś wszędzie - nawet w sklepie rano jak będzie szedł po bułki :) ja swojego męża poznałam właśnie w sklepie spożywczym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
jak narazie wspolne mieszkanie odpada, na to tez trzeba troche pieniedzy a ja nie chce dodatkowo obciazac rodziców a pieniadze ktore zarabiłam w wakacje wystarczyły by na jeden miesiac. boje sie ze go starce i ze stracimy kontakt ze soba nie wytrzymałabym tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubka
myślę , że przesadzasz. Nikt Ci go nie ukradnie. A pracować trzeba, jak się chce mieć po studiach co wpisać do Cv. Jak bedziecie mieli być ze sobą to będziecie, nawet widząc się 3 godz tygodniowo. Z niczego robisz problem. Związek nie opiera się na obcowaniu ze sobą 24 h, ale też na zaufaniu, a Ty nie masz go za grosz. Bo skoro sobie ustalasz kolejne scenariusze , to boisz się, że go stracisz. Błędne myślenie. Może tak być, ale nie musi. W życiu drugiego człowieka nie da rady być no n stop obecnym. A czy pójdzie do pracy na takie godz, czy na inne to bez znaczenia, bo Ty dajesz jasno do zrozumienia , że nie mu nie ufasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
o rany, Panna ale masz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem z autopsji
że nie przetrwacie dłużej niż pół roku. Tymbardziej że macie ze sobą krótki staż.Dopiero pół roku jesteście ze sobą, to jak kropla w morzu.. Co innego gdybyście żyli ze sobą parę lat, mieszkali razem, znali swoje zwyczaje i zachowania do końca, ze względu na pracę widywali się wieczorami i np co drugi weekend (tak jest u mnie) czasami ma takie zmiany że nie widzimy się przez cały tydzień. Ale non stop się nie widzieć? Taki związek na pewno nie ma sensu. Ale powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem z autopsji
w ogole ile Wy macie lat?? bo piszesz jak nastolatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty pracujesz?? raz w tygodniu chcoiaz moze wpasc o 22 do ciebie przeciez nie musi wczesnie wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
ale czy powinnam mu powiedziec o swoich obawach o nas i na przykład zaproponowac aby jeszcze raz przemyslał oferte tej pracy w godzinach 7 -15 ? bo nie wiem juz co robic nie chce wyjsc na egoistke ale sprobujcie mnie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczeksmuteczek
powinnam z nim pogadac o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×