Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwona

mieszkanie czy dom?

Polecane posty

mieszkałąm w bloku na 4 piętrze ale pewnego dnia wpadłąm na genialny pomysł że chce mieć dom na ws...sprzedaliśmy mieszkanie i kupiliśmy stary przedwojenny dom....porobiliśmy z nim porządek, i mamy piękny własny kąt...mim że dom ma ponad 70 lat budowany jest to poniemiecka konstrukcja także solidna....i powiem wam, że mimo tych różnych niespodzianek typu: palenie w piecu, woda w piwnicy, odsnieżanie, koszenie trawy( pół hektara...) to nigdy nie wróce do bloku w mieście! latem schodze dwa schodki i jestem w swoim ogrodzie gdzie mój młody ma namiot, huśtawke trampoline, my możemy odpoczac w hamaku zrobić grila..do miasta mam 4 km. także rzut beretem. Ajeśli chodzi o opłąty to wychodzią nam takie jak w mieszkaniu w bloku...no oczywiście trzeba kupić drewno na sezon ale nie płacimy czynszu, gazu- mamy butle która starcza nam na 6 m-cy..stałę opłaty to naturalnie media, woda, prąd i opłata za grunty! można kupić starą czałupę po jakiejś babince za grosze i pięknie ją odnowić...koszty wyjdą mniejsze niż postawienie nowej chaty a efekt niebo lepszy bo i solidny dom z cegły a nie jak teraz z suporexu czy bloczków...ale jeżeli kogoś stać na nowy to również nie zastanawiałabym się ! także blok-NIGDY!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do metrażu to nasz dom ma około 100 m2, działaka przy domu pół hektara, miesięcznie płacę około 500 zł za wode prąd internet i śmieci,,do tego 4 razy do roku 200 zł za grunty, jeśli chodzi o ogrzewanie to cały rok składamy drzewo...jak jakas kasa wpadnie kupujemy przyczepe dzięki czemu teraz na zime mamy juz całą wiate zebraną...nasz dom jest na uboczu , sąsiada mamy jednego więc troche jest problem z odśnieżaniem bo gmina do nas jakoś ma nie po drodze ale zawsze jakiegoś pana z pługiem z głównej drogi za flaszke się ściągnie to i bez problemu odśnieży pod samym domem...dom mamy dobrze ocieplony więc zimą przy 30 stopniach jest cieplej jak w bloku każdy kto nas odwiedza mói że mamy cieplutko. Aaaa no i trzeba pamiętać o wstaniu chociaż raz w nocy żeby dorzucić do pieca żeby nie zgasł...chyba że ktoś ma piec z podajnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuelka12345
Ja zawsze marzyłam o domu:) Marzenie się spełniło...a teraz marze o mieszkaniu w bloku:) Niby nie płacisz czynszu..ok...ale grzejąc gazem - rachunki kosmioczne..grzejąc czym innym wcale nie mniejsze, cos się zepsuje..to nie jest wydatek 3000 zł a ty minimum 1000..malowanie elewacji..4000.. Teraz trzeba było wymienić cos tam w kominie - 1500... Nie wspomionajac o tym, że jak masz jeszcze do tego ogród...to non stop masz co robić... Bo sprzatnięcie na raz..domu..to sie zacharujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowo-
jak dla mnie tylko dom :) mieszkamy już 8lat w domu i jeszcze poważniejszych napraw nie było, ogrzewanie gazem około 3000zł/rocznie przy temperaturze utrzymywanej około 25-26st. C Jeśli zadbacie, żeby dom był dobrze wykonany, napraw będzie niewiele i koszty zdecydowanie mniejsze. Dla mnie mieszkanie w bloku to nieporozumienie, słyszałam każde pierdnięcie sąsiada i bardzo mi to wszystko przeszkadzało. Z drugiej strony, jeśli wolisz po pracy zalegnąć na kanapie, to odpuść sobie dom, bo zawsze jest coś do zrobienia. Jak ktoś wcześniej napisał, odśnieżanie to dla dzieciaków sama frajda. Ja ogródka nie mam, tylko trawę, drzewa, krzewy, więc kosimy co 2-3tygodnie. Mąż to bardzo lubi i się relaksuje :) Dom jest dla aktywnych, ale cisza i spokój bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom-nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku,sąsiedzi po prawej,lewej, na dole i górze, wchodzenie po schodach, ciasnota, nie można dziecka samego na podwórko wypuścić, ze zwierzętami problem,jak znajomych na grila zaprosić. Po za tym dom będę miała własny, w razie nawet największych problemów finansowych nikt mnie z niego nie wyrzuci,jeśli nie będę płacić za prąd i gaz najwyżej mi odetną a w bloku-wiadomo-eksmisja. Może to głup[ie co pisze ale miałam taki przykład u dalekich znajomych. Wywalili ich z mieszkania za 400000 za niepłacenie czynszu chociaż chałupę mieli za gotówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×