Nie chcę być z mężem...

niż*

I oczywiście nie jestem za wsadzaniem wszystkich do tego samego worka :) To tak dla jasności.

"Kobiety wolą mieć klarowną sytuację, przez co usiłują pokonać jednak istniejący problem nić go obejść. " To już Twoje obserwacje ;) Ja natomiast dostrzegłam, że to kobiety doszukują się problemów i z jednego do obejścia powstaje 10 a z chwilą rozwiązywania ich rodzi się kolejne 5 ;)

To też prawda. Tyle ile ludzie, tyle przypadków.

"No bo przecież lepiej jest ominąć problem niż próbować go zlikwidować " A czy to nie jest naturalna skłonność KAŻDEGO człowieka? Wolisz JAKO KOBIETA się męczyć z jedzeniem pizzy tępym, plastikowym nożem i plastikowym, łamiącym się widelcem czy po prostu wziąć kawałem pizzy do ręki? :)

wziela juz rozwod?

Pracujemy razem, a on nawet obok mnie nie usiądzie Ty jestes pewna, ze piszesz o swoim mezu?

poużywałes sobie?? Pod płaszczykiem niby chęci pomocy, nawet w nieco irytujący sposób, czai się niedowartościowany patafian, który tylko poniżając i wywyższając się, próbuje podbudować własne ego.

Dla takiego pitolenia nie mam zrozumienia