Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość summer_time24

Jak nauczyć jedzenia zupek ze słoiczka? - pomocy

Polecane posty

Gość summer_time24

Dziewczyny czy ma któras taki problem jak ja? Mój mały jutro kończy 6 m-cy a tylko by wcinał kaszkę na mm:( I niestety ale tak jest.... Same mm przestałam mu dawać bo go nie syciło zaczął na raz wypijac go coraz więcej, bałam się że rozepcha sobie żołądek i zaczęłam dodawać kaszkę z BoboVity i teraz jest ok, no ale je tylko kaszkę. Zacznę dawać zupkę to jest wojna, zaciska usta i macha rączkami i wszystko z łyżki lata w powietrzu. Zje tego minimalnie i muszę podać mu jego przysmak:) Ugotowałam sama zupkę, zmieliłam w maszynce, no ale mimo to sa grudki to znów odruch wymiotny go łapie. deserki jako tako je ale pół słoiczka i dalej głodny. Jeszcze podaję biszkopty na mm to też je. Ale kurcze prawie cały czas idzie w ruch mm, a tak chcę mu dawać coś nowego, innego ale on nic nie chce:( Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśienka w likierze:)
ugotowaną zupke zmieliłas w maszynce? hmmm nie dziwie sie,ze maluszek tego nie chciał jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było to samo. Rozszerzałam dietę w 5 miesiącu, a syn wymiotował niezależnie czy słoiczki czy moje jedzenie. Pediatra kazała odczekać i spróbować. W 6mies. było to samo, aż w końcu jakoś w lipcu, gdy miał skończone 7miesięcy załapał. Wg pediatry musiał dojrzeć po prostu. Teraz ma 9mies. i je już normalnie w kawałkach, nie krztusi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
wiśienka w likierze a według ciebie jak miałam ją rozdrobnić??? Minia85 to widocznie pozostaje mi czekać:) A Ty co podawałaś swojemu dziecku oprócz tego nielubianego jedzenia? Bo ja tak jak juz pisałam daję kaszkę na mm i troche się martwię czy aby jej nie zadużo tak cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dawałam mm z kleikiem ryżowym lub kukurydzianym. Kaszek słodzonych praktycznie nie daję, kupuję te niesłodzone np. holle i dodaję owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
Masz rację te z bobovity sa bardzo słodkie, nie potrzebnie je pierwsze wprowadziłam bo później kupiłam i dodałam sam kleik ryzowy to już nie chciał poznał że to nie to co jadł wczesniej, kurcze muszę chyba go odzwyczaic od tej słodkości:) a te kaszki holle to tak samo smakuje jak kleik ryżowy? i te owoce które dodawałaś to np jabłka, banany i je mieliłaś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Dziwisz się dziecku że nie chce jeść tej chemii ?! Rusz leniwy tyłek i sama mu zupę ugotuj 'mamuśko'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
MalinowaKrólowa kłania się czytanie ze zrozumieniem 'mądra kobieto'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te kaszki są troszkę inne, bo nie ryżowe, ale nie są słodzone. Ja tarkowałam jabłko na początku do nich i jadł chętnie. A mm z kleikiem podawałam w butli. Koleżanka mi mówiła ostatnio, że fajne niesłodzone kaszki są w rossmannie- babydream. JEszcze osobiście nie próbowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Zupa zmiksowana na płyn mikserem to nie jest zupa, sorry :/ Dziecko w tym wieku też czuje smak i niekoniecznie ma chęć jeść tylko sztuczne żarcie ze słoika lub wodę nazywaną zupą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka maszynka?
nie masz blendera koszt okolo 60-80 zl, moze nawet znajdziesz taniej zmiksuje na papke wszystko, od miesa po warzywa, nawet twarde jablko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
MalinowaKrólowa cytuję zdanie z mojego pierwszego wpisu -'Ugotowałam sama zupkę, zmieliłam w maszynce, no ale mimo to sa grudki to znów odruch wymiotny go łapie' Ok może w temacie nie ujęłam i 'mojej zupki' ale nie siedziałam na tyłku tak jak mi napisałaś tylko i taką próbowałam podać synkowi.... Minia85 ja spróbuję ją wypróbować:) może się mały skusi:) Sorry że tak zasypuje Cie pytaniami:) a ta kaszkę holly w jakich proporcjach podawałas na mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
jaka maszynka? - niestety nie posiadam blendera, ale czas mija i niedługo bedzie mi zbędny, im szybciej zaczne go przyzwyczajać do małych drobinek w jedzeniu tym później będe miała z nim łatwiej bo chcę żeby jadł wszystko i to co grubsze i co drobniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laryyyysa
Malinowa torbo, wynos sie stad i nie zawracaj dupy. Laska pisze, ze zmielila zupe, sama ugotowala, ty nie umiesz czytac, to teraz sobie musisz co innego do czepiania znalezc? 6-miesieczne dziecko nie bedzie gryzlo kawalow marchewki, musi miec rozdrobnione jedzenie. Z ciebie to taka matka jak z koziej dupy traba. Autorko - no u mnie warzywa gotowane bardzo podeszly od razu, tak ze nie pomoge. Ale jak maly juz sie nauczyl, jak smakuje slodkie, to pewnie bedziesz musiala wprowadzic nieslodzona kasze w ten sposob, ze stopniowo bedziesz dodawac do slodzonej. Np. na poczatku 3 miarki slodzonej 1 nieslodzonej, potem 2-2, potem 1-2 i na koniec tylko nieslodzona. A poza tym te kaszki mozesz mu robic gestsze i podawac lyzeczka, z owocami startymi. Jak juz sie nauczy jesc lyzeczka, to sprobuje i innych rzeczy, tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laryyyysa ma rację :) podawaj początkowo z tymi słodzonym, bo nie będzie chciał. Ja robiłam zawsze kaszki na oko tzn. brałam 150ml mm i sypałam kaszkę aż była gęsta i karmiłam łyżeczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
laryyyysa dzięki:) tez tak myslę ze z każdym dniem bedzie lepiej. teraz zaczne dodawać małemu starte owoce i spróbuje przestawic na niesłodzona kaszkę. A takie osoby które lubią się czepiać pozostawmy bez komentarza i tak one sa "najmądrzejsze":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_time24
Minia85 ja też teraz robie na oko:) tylko że daję butelką tak mały woli i musze robić rzadszą i wtedy więcej jest mm a przez co wieksza objętość bo wychodzi ok 210ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek dawaj gładko rozrobnione (jednak też polecam blender), dziecko uczysz jeść nowe produkty, a jak dajesz mu z grudkami to musi "załapać" dwie rzeczy na raz- jedzenie niemlecznych posiłków i grudek. Ja czytałam że właśnie na początek dziecko dostaje gładką masę żeby umiało zjeść. Zacznij od słodkich połączeń- najlepiej marchewka dokładnie zmiksowana, niesolony ziemniak też jest słodkawy- to możesz sama gotować. Owoce ze słoiczka też są dużo bardziej gładkie, kremowe, daj mu np. kaszkę z bananem, albo banany na mleku i za chwilę spróbuj samego banana. I możesz poczekać po prostu aż dorośnie do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mamuska
mój brzdąc też nie lubiał słoiczków,, ale.... cierpliwośćto jest klucz,chciałam od razu żeby zjadł macheweczke a tu zonk!!! wiec maczałam łyzeczkę w startej marchewce zn zmiksowanej,,, i dawałm co pół godzinki, pozwalałam małemu possać łyżkę pogryśc ją dziąsłami,,, i tak po troszku coraz wi,ęcej coraz więcje i dziś już wcina zupkę z ziemniaka, marchewki i pietruszki :) zaczynami wprowadzac mięsko :) a taka nauka trawała gdziś tydzień, dwa... i nie mieszałam smaku marchewki zmlekiem bo i z takimi radami się spotkałam, sama marchewka i już, musi poznac smak :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×