Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziurawy trampek.

Na studiach popadłam w kompleksy

Polecane posty

Gość Dziurawy trampek.

Odkąd rozpoczęłam swoją przygodę ze studiami, moje poczucie wlasnej wartości znacznie spadło. Nagle wszyscy wydają mi się lepsi, mądrzejsi, bardziej atrakcyjni, o większym potencjale. Staram się jak mogę, dobrze się uczę, ale mimo to ciągle oceniam siebie krytycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g43g34g
to dobrze ciagna cie do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Nie sądzę. Niby to dobrze, że mam ambitną grupę, bo to motywuje do nauki, ale zarazem coraz trudniej mi się odnaleźć w tym towarzystwie. Wszyscy są tacy pewni siebie, świadomi swoich atutów, które potrafią umiejętnie podkreślić. Ja natomiast jestem ich przeciwieństwem. Totalnie nie umiem się zdystansować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Dodam, że pochodzę z małej miejscowości i atmosfera wielkiego miasta coraz bardziej mnie przytłacza. Nie umiem się odnaleźć w wielu sytuacjach z powodu braku obycia i nieśmiałości. Niby cieszę się, że wyjechałam, że mogę się usamodzielnić, ale mój stan psychiczny bardzo się pogorszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzmy, ze przeżyłam cos podobnego w lo. Też z małego miasta pochodzę, lo dość dobre (generalnie zarozumialcy tam byli jak to z perspektywy czasu widzę:P) I wszyscy byli tacy pewni siebie, ta cała otoczka onieśmielała. Ja kiedyś byłam dość śmiała w miarę, lo to we mnie zabiło. Ale wyszłam na prostą:) Fakt, że stany depresyjne były itd Więc nie martw się, musisz pracować nad sobą po prostu. Może sięgnij po "potęgę podświadomości"? i tego typu literaturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weta OLSZTYN
mam tak samo jak ty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoOoOsEr
Znajdź fajnego chłopaka i zostańcie farmerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weta OLSZTYN
ta moze jeszcze owce bedziemy hodowc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Dzięki za odpowiedź :) U mnie właśnie jest identycznie. Duże miasto (Kraków), prestiżowa uczelnia, mnóstwo pewnych siebie osób, które mogą się zaprezentować z jak najlepszej strony, bo bywają tu i tam... Ja też biorę udział w życiu kulturalnym, dużo czytam, ale zarazem ciężko mi im dorównać. Nie jestem bogata, nie mam modnych ciuchów, do tego jeszcze ta nieśmiałość i brak luzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Dodam też, że wpadł mi w oko pewien fajny mężczyzna, z tego samego kierunku. Niestety on ma mnie za szarą myszkę lub kogoś w tym rodzaju, bo nie próbuje nawiązać ze mną kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Może poradzą państwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to pozwala odnaleźć siebie. Bo ja się zorientowałam, ze nie lubię takiego bycia na świeczniku, wolę spokój:) Wszystko ma swoje plusy, Teraz musisz tylko popracować by ta nieśmiałość nie miała nad Tobą władzy Strasznie się przejmowałam co o mnie pomyślą. Ogólnie nie lubiłam mówić głośno jak czegoś nie byłam pewna, z góry uznawałam to za błędne W trzecim roku się załamałam, ale dzięki temu nauczyłam się mieć wszystko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sięgnij po jakieś książki motywacyjne. Wygląd odrobinę zmień (ja zaczęłam nosić w końcu rozpuszczone włosy, delikatnie się malować zaczęłam) Taki przykład Ty zrób co będziesz uważała za słuszne :) A masz jakiś cel? Jakąś idee w życiu? Jak nie to znajdź. Raz dwa tego nie załatwisz, ale stopniowo. A nawiązanie kontaktu z tym chłopakiem potraktuj jako test:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
No to mam podobnie. Wstydzę się odezwać, ważę każde słowo, a mój sposób mówienia nie jest płynny. Często łamie mi się głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Właśnie planuję wizytę u fryzjera i kosmetyczki. Może to nieco odświeży mój wygląd. Do tej pory niestety byłam postrzegana jako bezbarwna i niepozorna osoba. Niejednokrotnie ginęłam w tłumie tych popularnych, ba, bywało nawet tak, że czułam się tak jakby ludzie nie dostrzegali mojej obecności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głosu nie kontrolowałam co się piskiem kończyło:D Pierwsze słowo często bardzo wysoko wypowiadałam No było ciężko momentami. Ale też mi taki jeden wpadł w oko :D No i w tym najtrudniejszym okresie (do matury nie chciałam podchodzić, relacje złe z rodzicami miały wpływ na całą sytuację) ja "się ćwiczyłam". Krok po kroku coraz śmielej. Moment załamania przychodził, i znowu próba pójścia dalej. Generalnie wylądowałam na psychoterapii, ale to raczej problemy rodzinne (matka toksyczna) Serio, musisz uwierzyć w siebie, znaleźć cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, też momentami miałam wrażenie, ze jestem tłem. Że nie rozmowa ze mna nie jest niczym ciekawym. No i pewnie dla niektórych faktycznie nie jest:D Tak samo jak ja nie każdego lubię Nie mówię, ze jestem jakąś przebojową laską teraz. Jestem introwertyczną, nieco aspołeczną dziewczyną. Tylko najważniejsze, żeby te cechy nie przejeły kontroli, żeby bez problemu robić to co się chce. Żeby potrafić się przełamać raz, a potem wedle upodobań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popularnosc nie zalezy od
fryzury czy urody. ja nigdy nie bylem super przystojny a zawsze nalezalem do najpopularniejszych osob. kazdy mnie kojarzyl. to zalezy tylko i wylacznie od zachowania, luzu, sposobu bycia i poczucia humoru. z takich jak Ty po 5 latach czesto wychodza naprawde spoko ludzie tylko nie mozesz popasc w kompleksy oraz starac sie upodabniac do innych. bac soba znajdz swoje miejsce a nie nasladuj. na studiach sa rozni ludzie tu szanuje sie odmiennosc. znajdz swoja grupe w ktorej bedziesz sie czula dobrze a nie probuj na sile zaistniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popularnosc nie zalezy od
badz nie bac. myslalem o obawach i wyszlo jak wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o popularność. Tylko o to by być pewnym siebie. Tak mi się wydaje, bo mi na tym zależało, by nie być mdłą, by móc być sobą, by mój strach mnie nie ograniczał. A jak ludzie mnei odbiorą, to ich problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popularnosc nie zalezy od
gdy poczujesz sie lubiana, doceniana itd. to strach nie bedzie cie ograniczal. kazdemu zdarza sie walnac gafe ale nie kazdy sie tym przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Z byciem sobą macie całkowitą rację. Nie staram się udawać kogoś kim nie jestem. Chodzi mi raczej o to, żeby wydobyć z siebie to, co we mnie dobre i dzięki temu pozyskać ludzi, z którymi będę nadawała na tych samych falach. Niestety też jestem strasznie aspołeczna, większość czasu upływa mi w samotności, nie mam zbyt wielu znajomych. Nie do końca opanowałam jeszcze sztukę komunikowania z innymi i może stąd problemy. Psychicznie też u mnie kiepsko. Mam nerwicę i fobię społeczną, fatalnie znoszę krytykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niedobrze! studia to piękny okres, czas gdy sie dorasta, odkrywa kim sie jest co chce się robić w życiu, poznaje nowych przyjaciół, zaczyna dorosłe życie. Nie patrz na innych tylko szukaj rozwiązań w sobie, szukaj swojej drogi. Nie ściagaj innych, by im dorównać, wyznaczaj własne cele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Właśnie, chciałabym poczuć się lepiej sama z sobą, nie uzależniać się tak od innych. Tak naprawdę to, co myślą o nas inni, nie powinno decydować o naszym stosunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziurawy trampek.
Fiku, jasne, że najpiękniejszy! Tyle że pewne rzeczy trzeba naprostować. W każdym bądź razie dziękuję za rozmowę. Trzymajcie się i dużo szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Fiku mikuuu
A Ty już po studiach? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×