studia dzienne, mieszkanie i utrzymanie ... :(

Mam poważny problem. Mianowicie studiuję dziennie na kierunku technicznym i jednocześnie wynajmuję mieszkanie w innym mieście. Żywię się u rodziny. W trakcie studiów potrzebuję zapłacić za bilet miesięczny i mieszkanie łącznie około 1500zł. Już byłam w stanie zrezygnować ze studiów ale bardzo mi na nich zależy a satysfakcjonującej pracy bez nich pewnie nie dostanę. Czy możliwe jest żebym znalazła jakąś pracę by zapłacić rachunki i bilet miesięczny czy to raczej będzie ciężkie do spełnienia? Powinnam jak najszybciej podjąć decyzję ale ciężko mi to przychodzi. Nie wiem, może jakąś pracę na produkcji w nocy w weekendy i stypendium socjalne by mi wystarczyło... ale martwię się, że studentów dziennych nie przyjmują. Do pracy w kinie nie chcą mnie przyjąć pewnie z powodu odległości jednostki uniwersyteckiej od mojego miejsca zamieszkania. :( Macie jakieś pomysły jak mogłabym zarobić te pieniądze by nie popaść w długi i móc studiować dziennie?

nie rzucaj studiów zaciśnij zęby, walcz, ale skończ te studia masz rację, że bez nich w PL nie będzie dla Ciebie żadnej nadziei walcz

Dziękuję za wsparcie. Intensywnie szukam pracy na weekendy. Przy stypendium ok.700 zł(o ile je dostanę) powinnam dorobić około 500 zł na rachunki. Resztą może rodzina mnie wspomoże. Jestem najemcą głównym więc zadłużać się nie mogę. Zawsze muszę mieć wszystkie rachunki zapłacone.

znajdź sobie mieszkanie w mieście, w którym jest jednostka uniwersytecka. Pewnie jesteś ze Śląska.

a nie mozesz poszkac dorywczo jako niania np? czesto rodzice potrzebuje studentek do odbierania dzieci z przedszkola zazwyczaj to od ok 15 do 18 a zawsze jakies 400 albo 500zl wpadnie

1500zł na opłaty a żywisz się u rodziny to za co ta kasa ściemniczko

Studia nie zagwarantują ci lepszej pracy. Możesz mieć zawodówkę i zarabiać dużo więcej od niejednej osoby z wykształceniem wyższym. Taka jest rzeczywistość. Ale skoro już te studia zaczęłaś to wypadałoby skończyć.

a 1500zl swoja droga to duzo rozumiem 1100zl - 1300 ale 1500 kiedy zywisz sie u rodziny? ja zywie sie sama, sama wynajmuje pokoj, place za studia zaoczne i mi starcza 1300zl slabo kasa rzadzisz ;)

A nie prosciej pójść do akademika? Albo wynajmować z kimś mieszkanie? W ostateczności przenieść się na zaoczne i zacząć pracować. Sory, ale pracodawca patrzy w duzej mierze na doswiadczenie a to czy skońcyzłeś studa zaocznie czy dziennie niekoniecznie go interesuje.

ja nic nie czaje - cZemu nie mieszkasz w akademiku? Lub, jesli nie dostałąs akademika (bo mieszkasz za blisko lub rodzice maja za wysokie dochody) - to czemu nie wynajmiesz z kims pokoju blisko uczelni??? w Warszawie pokój z kims na spółke to nie wiecej jak 400zł za osobę, a można taniej. Ja sie sama utrzymywałam na dziennych (miałam jeszcze kilkaset złotych naukowego) i dało spokojnie radę.

poza tym ile kosztuje bilet miesieczny? 50zl? ja w poznaniu place 40 wiec bez przesady

pokoj z kims za 400 zl w warszawie? chyba gdzies na pradze i to na zadupiu... 400 zl to minimum a stawki generalnie 500-650 za wspoldzielenie + oplaty oczywiscie

Warszawianko, ja wynajmowalam bardzo dobry pokój w super mieszkaniu na Ursynowie przy metrze za 800zł - sama. Kolezanka wynajmuje od tego roku na Woli za 650zł sama pokój, z dobrym dojazdem (Ulrychów). A na pradze są pokoje za 400-500zl za cały pokój. Także, to jest mozliwe.

warszawianka - ja myslalam o pzeprowadzce do warszawy na gumtree i szybkowynajem.pl jest wiele ofert ja za pokoj 13m2 mialam placic 500zl plus 40zl rachunkow mozna? mozna! bez przesady ze wspoldzielenie pokoju 600zl wystarczy poszukac

Dziewczyna dojeżdża z innego miasta, czyli bilet będzie pewnie droższy. A pokój w Wawie, przy ludziach to wydatek ok 650 zł

to niech nie dojeżdża i wynajmie coś tam gdzie studiuje. I niekoniecznie w takich luksusach jak do tej pory. Jak sie nie ma kasy, to trzeba z pewnych rzeczy rezygnowac, a nie - biedując, zyc jak pan i miec pretensje, że nie starcza. Nie masz kasy - znajdź tansze mieszkanie, z kimś. Będzie mnie przyjemnie, ale skoro kogos nie stac, to trudno

przy wlascicielu to i owszem mozna miec pokoj czy wspoldzielenie bardzo tanio. Nie każdemu to jednak odpowiada.Siedzialam cale wakacje nad ogloszeniami i niestety ale 400 zl za wspoldzielenie placilabym za mieszkanie bez mebli lub naprawde w syfie. Zwykly normalny umeblowany kat kosztuje conajmniej 500 a szkoda

no to dajmy na to pokoj maks 600, bez zadnych wygod, pokoj ok 19m2 jedzenie 400zl bilet, kosmetyki 100zl to masz 1100zl niech bedzie jeszcze 100zl na piwo, na przyjemnosci masz 1300zl i mieszkasz w wawie, wiem ze ceny pewnie wyzsze niz w innych sklepach ale 400zl to i tak duzo dla jednej osoby na jedzenie

Warszawianko, jesli maiłabys mieszkac w osoby w pokoju za 400zł, to trzeba znaleźć pokój za 800zl, a o to nietrudno, za 800zł to sa ładne pokoje w dobrych mieszkaniach, z bajerami, i w dobrych lokalizacjach. W gorszych miejscach, gdzie jest daleko do uczelni i brzydsze pokoje możesz miec swój własny pokój za 500zł spokojnie. Od 4 lat mieszkam w wawie w roznych mieszkaniach, moi znajomi także i jestem zorientowana gdzie i ile sie płaci

w 2 osoby - miało być

własnie wpisałam sobie w googlach ceny pokoi i w warszawie, nie przy włascicielu juz od 500zł sa ceny, a za 600zł to spokojnie mozna znaleźć pokoj - nie przy własiccielu. a przy wlascicielu to juz za 400

autorko chyba trochę przesadzasz??? 1500 zł Ci nie starcza?? czemu wynajmujesz całe mieszkanie? czemu nei w mieście gdzie studiujesz? poszukaj w mieście gdzie studiujesz jakiegoś mieszkania studenckiego a sie okaże ze na wsztsko bedzie Cie stać.... nie wiem w ogóle głupie to pytanie jest, to chyba oczywiste ze Ci kasy brakuje skoro sama całe mieszkanie masz, i musisz jeszcze dojeżdżać pewnie pociągiem albo autobusem

ja mialam za 500zl plus 40zl wynajmowac pokoj w mieszkaniu studenckim wlasciciele nie mieszkaja tylko wynajmuja pokoj wiele takich jest mieszkan i przestancie gadac ze nie :o a jak chcecie wspollokatora to mozna szukac na wspollokator.pl

Albo wyprowadzka do tańszego mieszkania / akademika, albo kredyt studencki.

Na zaoczne trzeba było iść i pracować a nie od rodziców ciągnąć kase.

przenieś się na zaoczne

jak to duże miasto to pracę będzie łatwiej znaleźć taką dorywczą, np w weekendy jako kelnerka, w ostateczności jest jeszcze telemarketing, kokosów na tym nie ma, ale te 400- 500 spokojnie można zarobić, zalezy ile się pracuje, zazwyczaj grafiki są elastyczne

Żywiłabym się u rodziny bo blisko mieszkam. Moje miasto jest oddalone o około 100 km od Warszawy a mieszkanie jest moje i płacę za nie czynsz. Nie pozbędę się go bo bardzo ciężko zdobyć teraz mieszkanie na umowę na czas nieokreślony. Za mieszkanie płacę około 800 zł ale doliczyłam także kosmetyki i opłaty abonenckie, które muszę opłacać. Jeżeli idzie o zaoczne studia, to na tym kierunku nie ma takowych.

Dużo informacji o studiach w Warszawie znajdziecie na http://study4u.eu/pl/uczelnie-w-miastach-ue/warszawa