Przez studia prawnicze nabawilam się kompleksów:(

Jak Ty się wyrażasz?

przepraszam Żeluś [czerwieni się] już nie bydę jaka kara tym razem? :(

wyganiasz mnie ?? :D

Tym razem? Zapomniałam o czymś?

"Na moich studiach(dzienne prawo, państwowy uniwerek)" :DD za 2 dni egzamin na aplikacje ;/ juz rzygam jelitami a co bedzie jutro;';/

Toksy wyganiasz mnie ?? nie ale martwię się, żebyś znowu wody na herbatę nie przypaliła

noooo o kapcioszkach :(

spoko ja gotuje całkiem nieźle :P

Ano zdarza się. A gdzie masz fotkę z ptaszkami?

ja skoncyzlam prawo juz chwile temu.Byly osoby i zamozne,i takie,ktore nawet komorki nie mialy,bo nie bylo ich stac.Wsrod moich znajomych byly dzieci prawnikow itd. (chodzi mi o tzw."ustawienie" w sensie finansowym itp.),ale nigdy nie komentowaly tego,co i za ile maja.Zdarzylo sie kilka razy,ze rozmawialam z kims,kto oficjalnie obnosil sie z tym ile i czego ma (z tym,gdzie bedzie pracowac,czasami tez:O),ale na takie osobniki patrzylo sie z politowaniem i nie mialy zbyt wielu znajomych.Ja bylam tak posrodku,tzn.nie musialam sobie niczego odmawiac,ale tez nie wydawalam kilku tysiecy na torebke i nie mialamw zwiazku z tym zadnych kompleksow:) Coz,nie jest wielka filozofia miec spora ilosc pieniedzy-zwlaszcza od rodzicow;)-filozofia jest miec sporo i pozostac normalnym:) Dla mnie takie obnoszenie sie to nic innego,jak rekompensowanie sobie tym gleboko skrywanych kompleksow;bledne przekonanie,ze skoro ktos ma wiecej w portfelu=jest lepszy (to,czy ma wiecej w mozgu,to juz inna historia),lub obydwie rzeczy naraz.Tyle. Ps.mam okolo 30 lat.

do autorki... ja w tym roku zaczynam prawo na uniwersytecie wieczorowe i twierdze że oby coś osiągnac w tym kierunku należy mieć kase i znajomości... nie mówie aby od razu się tym afiszowac ale może dla tych ludzi jest to tak normalne że myśla iż dla innych też. swoją drogą dziwie się Twoim rodzicom...

zaginęła w bojach - tęsknisz za ptaszkami??? ;) napisz maila to dostaniesz ptaszki w zbliżeniu :P

Ale masz wymagania. :P Idźmy na inny topik, bo piszemy nie na temat.

nie mogę założyć żadnego - zaraz znika zazdrosne loszyska zgłaszają w trymiga :( także muszę się ukrywać i zakładać na pomarańczowo

To załóż jakiś grzeczny temat dla niepoznaki. O pogodzie na przykład.

nie mogę :P :P :P wszystkie moje są grzeczne zresztą - przecież żeluś mnie znasz już tyle czasu jak możesz myśleć inaczej ;)