Czy tabletki mogły spodwodować, że okres nie przyszedł?

Witam. Mój problem polega na tym, iż 6.09 byłam u ginekologa, który m.in. zrobił mi cytologię i przepisał lek Gynazol na grzybicę i tabletki antykoncepcyjne Kontracept. Na drugi dzień po zaaplikowaniu Gynazolu dostałam bardzo obfitego krwawienia, jednak było to 5 dni przed spodziewaną miesiączką, dlatego wstrzymałam się od brania tabletek anty. Krwawienie stawało się coraz słabsze, jednak na drugi dzień wzięłam tabletkę antykoncepcyjną i 3 dnia po południu krwawienie całkiem się zatrzymało. Nie wiem do dzisiaj czy tamto krwawienie to był przedwczesny okres, czy może wynikało ono z jakiegoś podrażnienia. Ponadto jeśli to nie był okres, to normalna miesiączka jeszcze się nie pojawiła do dzisiaj i moje pytanie brzmi, czy jeśli wzięłam tabletki antykoncepcyjne kilka dni przed spodziewanym okresem, to czy krwawienie mogło po prostu nie wystąpić i się zatrzymać? A także czy jest możliwe, aby tamto wcześniejsze to był okres, skoro pojawiło się kilka dni za wcześnie i szybciej się skończyło, a także z BARDZO obfitego krwawienia, szybko zamieniało się w słabsze plamienia? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.