Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perspektywa Linearna

Mam problem z emocjami. Wejdź i doradź.

Polecane posty

otulona a co się stało że wróciłaś na stare uczuciowe śmieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
alison, może opowiesz coś więcej o Twoim przypadku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka212121
mialam tak jak ty.jw klasie maturalnej mielismy wyciezke do czestochowy i i to mi pomoglo, teraz jestesmy razem :):) jest jescze jeden babciny i sprawdzony prze ze mnie sposob ale nie moge powiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że
Perspektywa Uświadom sobie że on Ciebie nie kocha i ma za nic Twoje uczucia - ROZUMIESZ????????????????? I co? Nadal go kochasz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
Ale ja już uświadomiłam to sobie dawno temu. Serce nie sługa, jak to mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowujesz się tak jakby dealer przestał odmierzać dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
Czy na tym forum naprawdę nie ma już ludzi, którzy napisali by coś sensownego? Tylko lans na sarkazm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
Nie przejmuj się, to tylko banda frustratów :) Moja historia w skrócie: zaręczona bez miłości, ukochany ma rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
To dlaczego się zaręczyłaś, skoro nie kochasz swojego faceta? Ja rozumiem, że nie można wiecznie czekać na niemożliwe ale jak nic do niego nie czujesz, to czy warto? Miałam okazję utworzyć jakąś powazniejszą znajomość, ale urwałam, bo mnie nie ruszał ten facet, więc chyba rozumiem co czujesz, chociaż jestem w innej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
szczery, zawrzyj jadaczkę i idź produkować się na topiki czarnych staruch :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
Zaręczyłam się chyba z obawy przed wieczną samotnością. Chcę mieć do kogo wracać po pracy, chcę widzieć uśmiech dziecka. Ot, proza życia. Ale o tamtym myślę ciągle, codziennie, śni mi się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
szczery, to całkiem jak ty- pseudointeligent sadzi się na cynicznego abnegata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
No, ale może poznasz takiego, co Cię naprawdę poruszy, wyjdziesz za tego? Ja chyba poczekam, nie będę się wiązać, bez uczucia, bo to na pewno szczęścia nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
jest tylko jedna metoda zeby sie od tego uwolnic - calkowicie zerwac kontakt. na poczatku moze bolec ale z czasem te uczucia w tobie sie rozmyją. a jak tego nie zrobisz to bedziesz sie meczyc. tyle w temacie ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
suberbitch, ja nie mam kontaktu od 2 lat i co? i nic :O perspektywa- no wyjdę, chociaż mam wątpliwości. ech... U mnie to wszystko trwa o wiele za długo i z tego powodu straciłam nadzieję, że kiedykolwiek się wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
Na razie nie za bardzo jest jak zerwać kontakt, chociaż to dobry pomysł powiem szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catelle
niestety, tutaj nie da się nic zrobić, na prawdziwe uczucia nie ma lekarstwa. Trzeba czekać i wierzyć, że minie, emocje naturalnie się wypalają po latach. Tobie może być łatwiej, jesli nigdy nie byliście razem, jeśli nawet się z nim nie całowałaś...o innych przyjemnościach już nie wspominam:-) byłam kiedyś z facetem, z którym na skutek wielkiego nieporozumienia doszło do bardzo bolesnego i nieprzyjemnego rozstania. Czekałam kilka miesięcy aż opadną złe emocje i zawalczyłam jeszcze raz, choć powinnam była znienawidzieć go wtedy. Nie potrafiłam...był najlepszy na świecie, we wszystkim:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
Alison, a jakbyś poznała kogoś, dzięki komu byś zapomniała o tamtym, to co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
Prawdopodobieństwo jest takie samo, jak szanse, że jednak nie poznam :) Wolę nie ryzykować samotności. Chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catelle
to najgorsze na świecie rozwiązanie, być z kimś z obawy przed samotnością. Po latach człowiek się robi nieszczęsliwy, zgorzkniały, sfrustrowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
Alison, a Ty byłas kiedyskolwiek z tym mężczyzną, czy tak jak ja od zawsze pełniłas rolę koleżanki? Bo w sumie rację ma Catelle. Z tej mojej pozycji, to jeszcze tak źle nie jest. :D Żal mniejszy, jak nie mam świadomości, jak to jest się spełnić z nim w miłości.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
Nie byłam, spotkaliśmy się parę razy. Ogółem niespełniona miłość. W sumie już się trochę zgorzkniała robię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to najgorsze na świecie rozwiązanie, być z kimś z obawy przed samotnością. Po latach człowiek się robi nieszczęsliwy, zgorzkniały, sfrustrowany... zwlaszcza dla osoby, z ktora slepa alison jest, wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisssoooonnnnnn
szczery, współczuj sobie, bo jesteś smutnym, nieszczęśliwym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perspektywa Linearna
Ja bym jednak wolała uniknąć zwiazków z rozsądku. :( Mówisz, że nie jest za fajnie, o tamtym nie zapomninasz... Chyba nie warto. Ale szczęścia życzę, może jednak się spełni z tym mężczyzną. :) Albo poznasz kogoś, do kogo naprawdę coś poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×