Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LoOoOsEr

gdy młodzi się rozwodzą...

Polecane posty

Gość LoOoOsEr

U Was w miastach też jest dużo rozwodów wśród młodych małżeństw? U mnie to już jakaś smutna plaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
niestety . teraz ludzie w imię swoich wolności niszczą wszystko po miesiacu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoOoOsEr
brat mojego znajomego rozwodzi się. żona go zdradziła. mają 4-letnią córkę. młodzi są. mają 25 lat! wcześniej też już było parę rozwodów wśród moich znajomych. to jakaś plaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoOoOsEr
najbardziej to mi żal dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
ludzie nie zdają sobie sprawy co znaczy małżeństwo to i rozwód jest dla nich niczym . A on zostawia ślad na każdym i nikt nie wychodzi z niego zwycięsko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile wiecie tyle zjecie
facetom podoba się gdy dziewczyna daje im dupę. później jest wpadka, ślub. a następnie zdrada i rozwód. smutne... ale tak to jest kiedy faceci nie szukają porządnych dziewczyn, tylko łatwych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
to chyba za duże uproszczenie , bo i ludzie nie obieraja się tylko z owodu wpadek tak i nie rowodzą sietylko z powodu zdrad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile wiecie tyle zjecie
no tak... czasem powodem do ślubu jest kredyt hipoteczny i usamodzielnienie się. a powodem do rozwodu są ciągłe kłótnie, alkohol, przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu dużo mówić...
to smutne i tyle. i jest to przestrogą dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie to w życiu bywa
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan dziekan
przestańcie mi tu j**ać smuty kochani moi mili bo zaraz się rozpłaczecie tylko skierujcie oczęta swoje na te fotke niżej i mówić szybciutko która by chciała takiego ogiera u siebie w łóżku http://republika.pl/blog_oy_957843/1916113/tr /pan_dziedzina.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie to w życiu bywa
okropna fota!!!!!!! fuj!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoOoOsEr
halo, halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wy dziewczeta
jesteście takie zakłamane... no powiedzmy większa połowa ;-) Jak zobaczycie penisa na zdjęciu, to zaraz słychać: "a fuuuj", "obrzydliwa fota" itp..., a jak tylko zamknięcie drzwi sypialni, to robicie takie rzeczy... które nawet filozofom się nie śniły :-) Co to za obłuda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latkaxyz
powiem tak - nie brzydzę się swojego faceta. ale innych facetów bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bytjuili
porażka narodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to smutna prawda...Wiele traktuje malzenstwo jak cos Oczywistego , nie dba o nie... Rozwod traktuje jak cos na porzadku dziennym. Ja tez jestem mloda rozwodka(to bylo dla mnie okrope doswiadczenie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyński
ślub to aresztowanie dla faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwodzą się bo śluby biorą z kapelusza. Ileż to jest młodych parek które są ze sobą od liceum i nagle w wieku 21-22 lat biorą ślub? A potem się okazuje że nie jest tak rózowo, że jednak małżeństwo jest fajne na obrazkach a tak naprawdę to ciężki temat. uważam że połowa z tych młodych małżeństw jest niedojrzała do małżeństwa, biorą ślub tylko ze względu na owczy pęd. Ja osobiście jestem zdania że młodość musi się wyszaleć, więc jak widzę rozanielone panienki które dopiero wchodzą w dorosłe życie i od razu zakładają obrączki to się lekko uśmiecham pod nosem. bo efekt jest łatwy do przewidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
jeśli pod pojęciem " wyszaleć sie " rozumiesz wchodzenie w każdy związek , spanie z kim sie da i kto jest chętny , a wszystko z haslem " musże sie wyszaleć " to nie sądzę ,zeby to byla dobra filozofia . Ludzie nie rozwodą sie bo maja takak zachciankę ale dlatego ,ze nie maja wzorców ratowania małżeństwa , nie potrafią pójść na kompomis a tylko na noże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojka28
bo kiedyś ludzie mieli więcej zaparcia w sobie do walki o związek...a teraz coś komuś nie podpasuje to hoop i rozwód, ja nie mowię tu o takich rzeczach jak zdrada czy znęcanie się ( bo to oczywiste) ale wystarczy, że się pokłócą mają kilka cichych dni i rezygnują bo myślą, że nic z tego nie bedzie, bo jednak nie mogą się dogadać... Ludzie opanujcie sie trochę, trochę więcej wiary i zaangażowania w związek, bo niedługo nie będzie małżeństw na tym świecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
ponadto nasz kultura , która na wszystkim potrafi zrobić pieniądze lansuje poglad ,ze rozwód to nic takiego , wszyscy to robią i majasie dobrze . Mało tego rozwód staraja sie pprzedstawiać jako pozytywne zdarzenie , mogoące być początkiem czegoś wartościowego . Oczywiście , zdarzaja sie i takie przypadki np . rozwód z alkoholikiem , nalogowym zdradzaczem , czlowiekiem niszczącym swojego małżonka psychicznie i fizycznie . ale wiekszość to rozwody ,bo życie mija sie z wyobrażeniami na temat małżeństwa . I najłatwiej sie rozwieść , a później kiedy życie znowu wróci do rutyny - rozwód ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie często biorą śluby będąc w stanie zakochania - czyli takiego narkotycznego rozmiękczenia mózgu, stanu w którym idealizujemy partnera i ogólnie mamy różowe okulary. taki stan może się utrzymywać nawet 2 lata. a potem co, euforia schodzi i jest zderzenie z rzeczywistością. i tej próby wiele par nie wytrzymuje bo się okazuje że tak naprawdę nie było między nimi nic więcej niż fenetylamina tak, ja uważam że to trochę śmieszne jak ludzie biorą ślub mając tylko 1 partnera w życiu - męża/żonę. bo nawet nie ma odniesienia, nie ma porównania. a potem dopiero jak już dorosłe życie rozkwitnie spotyka się innych ludzi i się okazujem, że czesiek który był pierwszym facetem taki szarmancki to się wydawał tylko w liceum. że w łóżku wcale nie jest tak dobrze, bo inni okazują się lepsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ludzie opanujcie sie trochę, trochę więcej wiary i zaangażowania w związek, bo niedługo nie będzie małżeństw na tym świecie!!" A co w tym złego? Ja jestem przeciwnikiem ślubów samych w sobie, bo to tylko religijna ceremonia. jak związek ma być szczęśliwy to będzie ze ślubem czy bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
małzęństwo to coś o wiele więcej niż zwiążek i nie chodzi tylko o konotacje religine . zresztą , nie ma przymusu brać ślubu nawet konkordatowego , można sam cywilny a efekt jest rten sam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama idea ślubów wzięła się od kapłanów którzy chcieli mieć większą kontrolę nad społeczeństwem. spójrzmy na statystyki, związki się tworzą i po jakimś czasie większość rozpada, jaki jest sens przysięgania miłości po grób jeżeli to statystycznie wątpliwe? jestem realistą, nie romantykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
ciekawa teza , tyle tylko ,ze nie prawdziwa . co do statystyk - małżeństwa nie rozpadajasiez powodu przysięgania milości ale z powodu nie umiejętności radzenia sobie z kłoptami . Ta sama zasady dotyczy zresza związków nieformalnych , przy czym tu jest rozejscie sie jest nawet prostsze , bo nieskrępowane forlanościami ale czy przez to mniej traumatyczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówię że się rozpadają przez przysięganie miłości tylko że to przysięganie miłości jest nieracjonalne. związek może trwać długo, może się rozpaść po kilku latach. przysięganie to taka tradycja, nie ma merytorycznych podstaw. po prostu ze związkami bywa róznie. nie wiem więc po co mydlić oczy przysięgami. natomiast te przysięgi powodują że wiele zdegenerowanych związków dalej trwa, ze względu na ślub chociaż w bez niego dawno by się rozpadły. to toksyczne dla ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodzi lecą do ołtarza często wcale się nie znając i nie mając w zasadzie pojęcia kim jest partner. Biorą kredyt na mieszkanie i idą na swoje. I tu się zaczynają schody. A to żona nie umie dobrze gotować, a to mąż ma w zwyczaju oglądać mecz z piwkiem w ręku i milion innych dupereli. I co? Po roku, dwóch, trzech rozchodzą się z hukiem... Ja ze swoją żyję 10 lat i jakoś brak ślubu w niczym nie przeszkadza. Albo może właśnie przez brak papierka jest nam ze sobą dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×