Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czuje sie jakos nie tak....

moja mama chce ode mnie za duzo kasy czy ja przesadzam...

Polecane posty

Gość romania
no to posługując sietamim argumentem - dzieci na świat sienie proszą - to można i do emerytury siedzieć na garnuszku rodziców . Ale dorastasz ,zaczynasz pracować i te pieniądze są częścią twojej dorosłości , prawdziwego życia . Zwłaszcza ,ze rodzina autorki ma jakieś problemy z forsą . Dlaczego to ma dizałać tylko w jedna stronę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytutyjhghjh
"oplacala sobie telefon na abonament, ktory wczesniej oplacali mi rodzice" :D Znając obecne ceny, to dziwię się, że sama nie zaproponujesz mamie więcej kasy. Z tym telefonem to się udałaś :D Przecież to twój telefon, to kto ci ma go oplacać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie ja rozumiem
ta gadke o starcie w dorosłe zycie, ale skoro rodzice mają jakies problemy finansowe to ona sama powinna była zaproponować jakąs kwotę, a nie dziwić się jeszcze. 300 zł to nie jest dużo na dzisiejsze czasy, ale jak autorko ci nie pasuje to wynajmij sobie pokój w mieście, w którym pracujesz. Gwarantuje ci, że skasuja cie więcej niz te 3 stówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@romania: Niektórzy po prostu nie rozumieją, że w życiu kiedyś trzeba się usamodzielnić i nie przetłumaczysz, że jest inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaaaaaaa
Dziewczyna pracuje i sama oplaca sobie studia, wiec bez przesady ze oczekuje utrzymywania jak 12 latka. Ma placic 300 zl za mozliwosc i mieszkania u rodzicow I ma w wieku 20 paru lat brac kredyt i splacac dlugi rodzicow Ja jakbym miała zapewnic swojemu dziecku taki start w zycie to chyba wolałabym sie wysterelizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to lepiej sie wysterylizuj
bo juz starszą, że nasze dzieci będą zapylac na nasze emerytury 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
nikt jej nie zacheca do brania kredytów , zwłaszcza ,ze umowę ma tylko na rok ale co dizwnego jest w tym że życie kosztuje - każdego ? tylko dizecko tego nie rozumie i tutpie nóżkami , bo nie moze wszystkich pieniędzy wydać na siebie . a że studia sama sobie opłaca to co ? medal ma dostać ? przecież dla rodziców nie studiuje tylko dla siebie to i co dziwnego ,ze sama ponosi ten koszt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaaaaaaa
a samodzielna to jestem juz od dawna i razem z rodzenstwem dbamy zeby naszym rodzicom niczego nie brakowało. A dla swoich dzieci na pewno nie bede taka matka jak wy, ktora zyczy sobie połowe pensji od 20letnich dzieci ktore zaczynaja samodzielne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewaaa sytuacji materialnej się nie wybiera... Nie wiesz co Cię czeka za kilka lat. Nie wiesz nawet co będzie za rok. Owszem dziecko to odpowiedzialność. Ale dziecko też musi kiedyś stać się dorosłe. A niestety problemy finansowe rodziców przyspieszają tego typu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
z tego co iszesz dzieci jeszcze nie masz a już wiesz co będize za 20 lat :) oj ,zebyś sie nie przeliczyła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach sie zapytac
czyli według Ciebie, Ewaaa, samodzielne życie jest wtedy, gdy sie siedzi na garnuszku roziców jeszcze? Bo dla mnie samodzielne życie to wtedy gdy wynajmuje sie mieszkanie. A nie, samodzielne, bo samodzielna wypłata, bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. I w przypadku gdy dziecko daje, rodzice mówią" nie, nie trzeba, zaoszczędź dla siebie" to jest to zrozumiałe, ale nie wtedy gdy rodzice mają problemy finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice są od tego by zapewnić dziecku start, a nie jeszcze na starcie doić swoją pociechę! Niestety jest wielu zwyrodniałych rodziców, co płodzą się po to, by miał się kto nimi na starość zajmować i łatać dziury w budżecie. :o Gardzę takimi ludźmi. Ja od swojego syna nigdy nie będę żadnych pieniędzy oczekiwać i zapewnię godny start w życiu. Współczuję ci rodziców, lepiej postaraj się przeciąć tą pępowinę czym prędzej i pokaż im środkowy palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tym przerażony jak ludzie różnie samodzielność pojmują :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
jedyna ociecha , że to najczęsciej dizeciaczki siedzące w kieszeni rodziców i nie majace pojecia o życiu , ale życie jak to życie - najszybciej naucza tłukąc po tyłkach takich delikwentów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaaaaaaa
Pewne wartosci wynosi sie po prostu z domu. a zeby wymagac od dziecka by brało kredyt na splate wlasnych dlugow trzeba byc zdegenerowanym człowiekiem. To na tyle. Jak wy tez wychowywaliscie sie w takich relacjach, to wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsgrg
Ewa ma racje moim zdaniem. Dziecko zaczyna dorosłe i samodzielne życie w momencie wyprowadzki z domu rodzinnego i niech sobie na ten start odkłada póki może. A tu dziewczyna jeszcze się uczy i pracuje do tego, ma jakiś cel - samochód. A rodzice chcą brać kasę, dla mnie to nie fair. Nie jest przecież darmozjadem który się leni cały dzień, albo tylko pracuje i wydaje wszystko na swoje przyjemności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
nie wiesz w jakiej sytuacji jest ta rodizna , wiesz tylko tyle ile napisała autorka . Ale rozumiem ,ze ty , zanwczyni życia za pieniądze rodziców masz już o nich swoje , jakże by inaczej , niezbyt pochlebne zdanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie jakos nie tak....
no niby wszystko ladnie pieknie, ale no wlasnie.. jakos mojej siostrze starsi oplacali studia zaoczne, miesiac w miesiac czy tam semest w semestr, a potem jej tez dokladali nawet jak pracowala:/ a teraz ja dopiero ide i to tylko na 2letnie i juz sama musze sobie oplacac. maja dlugi owszem ale po cholere pala fajki, po cholere stoi samochod, ktorego i tak sie nie uzywa bo nie ma na paliwo;/ nie czaje tego. a za OC rok w rok kupe pieneidzy sie placi. mam zal o to po prostu, ze nie umieja sami gospodarowac swoja kasa. i owszem, mama oczekuje ode mnie a przynajmniej napomknela, zebym wziela kredyt:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
no to skoro samochód stoi - czemu ty nim nie jeździsz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne pomagać rodzicom... Nie mają kasy (mają długi), ale co z tego. Macie jeszcze bardzo małe pojęcie o dorosłym życiu, albo po prostu nie wiecie jak to jest jak kasy brakuje i nie wiadomo jak żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie jakos nie tak....
bo jest za duzy, zeby sie na nim uczyc jezdzic samodzielnie i ojciec sie go boi mi dawac:/! gdybym mogla juz dawno bym nim jezdzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaaaaaaa
to wyrzucajcie z domu 18 letnie dzieci, dzien po urodzinach, jest dorosle to niech spierdala tak?:( owszem, samodzielnosc jest wtedy gdy człowiek sam mieszka i sam sie utrzymuje autorka nie jest samodzielna, dopiero PRÓBUJE sie usamodzielnic. Jak was rodzice po osiemnastce wyrzucali z domu to fajnie, ale wiekszosc ludzi usamodzielnia w wieku 20 paru lat, majac wsparcie rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie jakos nie tak....
ale nie rozumiesz XYZ.. to nie jest tak ze ja nic nie chce rodzicom dawac, normalnie wiem ze powinnam i bede im pomagac, ale np. przeraza mnie lekkomyslnosc (wczesniej o cos takiego ich nie podejrzewalam) z jaka np. zaproponowali mi, zebym wziela na siebie ten kredyt zeby podratowac ich budzet.. i przeraza mnie to jakim psem ogrodnika jest wlasnie ojciec- sam prawie nie jezdzi tym samochodem, a mi tez nie da.. jak sie uczylam jezdzic, to nie chcial mnie na nim uczyc, bo twierdzil ze nie moze, bo nie ma uprawnien instruktorskich, bo co jak by sie cos stalo itp.. a teraz z kolei mi broni tego samochodu bo za duzy, bo to bo sramto, bo za wczesnie zeby samodzielnie w duzy ruch wjezdzac. no paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
nie histeryzuj tak dziwczyno , nikt nie pisze owyrzucaniu a już na pewno nikt nie napisze że 18 latek jest dorosły . Może tobie jest wygodznie żyć za pieniadze rodziców , może twoi rodzice nie maja kłopotów , albo ty wolisz o nich nie wiedzieć , ale życie , szczegłonie człowieka doroslego to nie zabawa . Fajnie pobawić sie w dorosłość a jak pieniadze sie skończą przylecieć do mamy na obiad i po pare zlotych . Ale dokąd ma pójść po pieniadze mama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romania
jak to zarabianie pieniedzy zmienia optykę w ich wydawaniu ...:D skoro uważasz ,ze to dziwaczny plan , żebyś brała pozyczkę , a też tak uważam , po prostu sie na niego nie gódź i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach sie zapytac
tylko, że wsparcie rodziców ma się wtedy, gdy oni sami nie babraja sie w swoich tarapatach. Rodzice pomagali siostrze - może wtedy było ich na to stać. Nie rozumiem tego podejścia. To nie kwestia- ty masz płacic, albo ty zbieraj sobie. Ja to widze tak: dzisiaj ja nie mam, więc pomóz jesli możesz. Jutro Ty możesz nie mieć, a ja pomogę Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak mi już słów. Ewaaa przesadzasz. Z jednej skrajności w drugą. Negujesz rzeczy, których nikt nie powiedział - "to wyrzucajcie z domu 18 letnie dzieci, dzien po urodzinach, jest dorosle to niech spie**ala tak?" To nawet nie jest żałosne, to jest po prostu smutne. Usamodzielniasz się wtedy jak umiesz radzić sobie w życiu i dbasz o to, aby Twoim bliskim było dobrze. Jak rodzice mają problem to co dziecko ma się na nich wypiąć? Chciałabyś, żeby Twoje wobec Ciebie tak zrobiło? Debatujemy o 300 zł, a to jest pikuś w porównaniu z tym ile na prawdę życie kosztuje. Może jej rodzice proszą o kasę bo już nie mają innego wyjścia. Trochę zrozumienia dla ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie jakos nie tak....
tak bylo ich stac, jak i wtedy, szczerze mowiac. ale jak widac wtedy sie MUSIALO znalezc, a co do mnie sie przyzwyczaili, ze zawsze sobie jakos radze. wczesniej zawsze dawalam jakies korki i dorabialam sobie do kieszonkowego i tylko dzieki temu mialam na jakiekolwiek przyjemnosci, bo z kieszonkowego to na nic mnie nie bylo stac;/ a teraz kiedy wreszcie moglabym sobie cos kupic wiecej, nie wiem chocby lepsza pare gaci, bo ciagle chodze w takich po 5 zl;/ to znow nic z tego bo znow gonie w pietke, tym razem z dlugami starszych. BOZE:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×