Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalosnadziewczynabywa

czyktoras z was zeszla sie z facetem po dluzszym rozstaniu

Polecane posty

Gość zalosnadziewczynabywa

zalujecie? jak wam teraz? jest lepiej cy gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mychaaaaaaa
Ja uważam ,ze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi... skoro było rozstanie to była przyczyna..przyczyny..... na 100% potem bedzie to samo jasne na początku jest znowu pieknie ale później ....każdy psycholog ci powie ,że odgrzewane kotlety nie smakuja juz tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, po 1,5 roku, na ok 2 tygodnie, bo pojawiły się te same problemy i nie miałam ochoty znów się w to bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
uuu czyli zawsze nie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germont
Tak, po ponad 2 miesiącach i jest zupełnie inaczej, lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
o i jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhg
to nie o to chodzi, ze nie mozna wejsc 2 razy do tej samej rzeki, ale ze nie podobna wejsc do tej samej rzeki, bo wszytsko płynie i to juz jest inna rzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germont
no, już 1,5 roku po tej przerwie nam akurat to dobrze zrobiło ale znam pary które były razem 5-6 lat i tak sie schodzili i rozchodzili i w końcu i tak definitywnie sie wszystko rozpadło, na to eni ma reguły. Musza byc uczucia i checi z obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mychaaaaaaa
może zalezy po jakim czasie? może po miesiącu do dwóch...ale po pół roku czy dłużej to marne szanse...a o jakim czasie autorko piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
3 miesiace. w miedzyczasie spotykalismy sie z kims innym. jestesmy teraz raezm ale mamy oboje takie charakterki "paskudne" ze ciagle sie klocimy potem wracamy ja nie ustapie on tez nie, nie daje rady juz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agptjdaht
Byliśmy razem 3 lata. rozstaliśmy się na Kilka miesięcy. zeszlismy się. to było 3 lata temu. w tym czasie urodziłam nam coreczke :-) czasem potrzeba odpoczynku żeby wszystko przemyśleć, zatnsknic... on oświadczył mi się już po rozstaniu i zgodziłam sie. kochamy się nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z moim mężem to nie byliśmy razem 2 m-ce, w styczniu zeszłego roku się rozstaliśmy, w marcu zeszliśmy a we wrześniu był ślub :) i teraz jest cudnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
no my oboje mamy trudne charaktery ;/ sama nie jestem swieta ;/ jestem zazdrosna nerwowa on sie potem obraza tydzien milczy ;/ bozeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germont
hmm zupełnie jak u mnie na poczatku, tez oboje z trudnymi charakterami ale wiesz czasem warto odpuscić dla zasady. Ustal sobie może priorytety czyli sprawy w ktorych nei bedziesz mogła ustąpić z uwagi na ich ważnosć dla Ciebie a do pozostałych podchodź na dystans i niech Twoj sie cieszy ze to Ty ustapiłaś:) Bo inaczej to sie wzajemnie zameczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mychaaaaaaa
czyli wróciliście do siebie po 3 miesiacach? a wczesniej ile byliscie ze sobą ? teraz piszesz ,ze się zeszliscie i nie jest Ci dobrze w tym zwiazku zastanów się czy nie marnujesz czasu bo sama widzisz ,ze sielanki nie ma po tym powrocie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
nie chodzi o to ze nie ma sielanki. jest super do momentu kiedy on sie czegos doczepi no predzej moze ja ze swoim charakterkiem :( kocham go bardzo i chce z nim byc i tego jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosnadziewczynabywa
bylismy ponad 6 lat potem 3 miesiace przerwy w miedzyczasie tez sie widywalismy niby pod byle jakim pretekstem teraz znow jestemy razem od lipca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germont
Sama musisz sobie odpowiedzieć czy chcesz sie dalej szarpać w zwiazku czy bedziesz mogła przy niektórych rzeczach ustapić. A z każdym rokiem jak bedziecie razem beda pojawiały sie nowe problemy wazne i ważniejsze, może pogadaj z nim i powiedz mu dokładnei jakie masz obawy i zapytaj jak on to widzi czy jest w stanie czasem odpuscic czy zawsze bez względu na wszystko musi postawić na swoim. A co do zazdrosci moja droga to straj sie nad nią panować bo rozwalisz sobie zwiazek i bedzie za późno, przeciez on wybrał Ciebie, jest z Tobą, uwierz ze jakbys mu przestała odpowiadac to by Cię zwyczajnie zostawił, faceci tacy sa. A jak ma cos zrobić to i tak zrobi i go nie upilnujesz. Zacznij lepiej inwestowac w siebie, jakis fitness, rower, fryzjer, tak zebyś odżyła i poczuła spojrzenia innych facetów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydestinationnnn
ja po 10 miesiącach i wytrzymaliśmy nie całe 4 miesiące. :o odgrzewany kotlet nie smakuje już tak samo :o kiedyś żałowałam, że się z nim zeszłam ale to było dawno i mam to gdzieś ;) ogólnie nie polecam. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamegi
W moim przypadku byly rozstania i powroty. Powazne rozstanie na 6 tyg zostawil mnie nastepnie wrocil na kolanach, potem troche klotni kilkudniowych, a teraz tak sie wkurwil, ze nie zapowiada sie na powrot, leci 5ty tydzien odkad mnie zostawil na dobre. Mysle, ze odgrzewanie kotletow ma sens jesli oboje przemysla i zrozumieja szczerze co spieprzyli i jesli sa gotowi pracowac nad zwiazkiem w imie milosci i szacunku dla samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mija miesiąc ciszy i się nie zanosi na powrót, zero kontaktu od miesiąca.. Myślicie, że jeżeli nie mamy w ogóle ze sobą kontaktu, to może zatęsknić i jednak wrócić jak sobie wszystko przemyśli? Czy brak kontaktu wszystko przekreśla? Tak się właśnie zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bez zadnego kontaktu ze swoim 1,5 m-ca, zostawil mnie bez slowa wyjasnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy z tymi kotletami? A bigos? ten jest najsmaczniejszy gdy sie go odgrzewa. Ja jestem zwolennikiem schodzenia sie. Ludzie sie znają, czuja cos do siebie i jeśli postanowią oboje pracować nad związkiem to się uda. W związku nie liczy sie posiadanie kogoś (on jest mój, ona jest moja), liczy sie przyjaźń :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ukochanego poznałam służbowo. Na początku były to niezobowiązujące spotkania. Jednak oboje zauważyliśmy że jest nam ze sobą wspaniale. Z czasem wybuchło miedzy nami wielkie uczucie, takiego jakiego jeszcze nie przezywałam pomimo mego wieku ( 29 lat) potrafiliśmy rozmawia bez końca, seks tez był niesamowity. Aczkolwiek on wciąż nie był zdecydowany na stały związek. Wszystko przez jego wcześniejsze doświadczenia, kiedyś pewna kobieta go bardzo skrzywdziła. Tłumaczyłam mu że nie może przez to skreślać wszystkich, ale on potrzebował czasu. A ja nie mogłam go stracić. Więc pomogłam mu w podjęciu decyzji. Zamówiłam rytuał miłosny na http://urok-milosny.pl i po niedługim czasie on również stwierdził że mnie kocha i chce być na zawsze ze mną. Jesteśmy razem a ja czuję się szczęśliwsza niż kiedykolwiek w swoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×