Czy powinnam zadzwonic do rodziców koleżanki mojej córki?

Witam moja córka ma koleżankę - chodzą do 6 podstawówki. Od początku września mała codziennie do nas przychodzi, zostaje do 22-23 aż moja córka idzie spać, wrasa samemu do domu (mieszka 4 przystanki dalej od nas), jej rodzice nigdy nie zadzwonili aby się o nią zapytać, nie interesują się nią, no po prostu mała prawie u nas mieszka. Co wy byście zrobiły w takiej sytuacji?

zadzwonić jak najbardiej

Na pewno bym zadzwoniła. To nie jest normalne żeby cudze dziecko co dziennie przesiadywało u kogoś. W ogóle jesteś dziwna bo normalny człowiek na Twoim miejscu nie wypuściłby takiego dziecka samego do domu w nocy, wiadomo że albo sie odwozi pod dom, albo dzwoni po rodziców.

powinnaś

Ale jak zaczac taka rozmowe? O co ich zapytac? Zaprosic ich? Kazac im sie wytlumaczyc?

Po prostu zadzwoń wieczorem i powiedz że wydaje Ci sie nienormalne żeby dziecko samo wracało o takiej porze i że oczekujesz że ktoś po nią przyjdzie a jak nie Ty ją odprowadzisz do domu. I przy okazji powiedz że chcesz porozmawiać....i wtedy będziesz miała okazję powiedzieć jaki masz problem.

A zacznij od tego, żeby ją odsyłać do domu wcześniej. Krytykujesz innych a nie pomyślałaś, żeby się zachować przytomnie jak na dorosłą osobę przystało i nie dopuścić, żeby dziewczynka wracała do domu o tak skandalicznej porze sama.

zadzwon to nie jestchyba odpowiednia pora powrotu do domu dla 6-klasisitki

Tylko ze ja sie klade spac wczesniej i nie wyrzuce jej o 19 kiedy usypiam. A maz raca o 22 i wtedy moi dosc ze ma juz isc/

Zadzwoń i wysonduj ich bo moim zdaniem ta dziewczynka ewidentnie ucieka z własnego domu. Spróbuj może podpytać do której pozwalają być jej poza domem bo martwisz się, że być może dziecko przebywa u ciebie bez ich zgody itd. Z dzieckiem też porozmawiaj, jeśli przeszkadza ci, że tyle czasu spędza u ciebie to ustalcie sobie zasady - do której może być i wyjaśnij jej dlaczego tak jest (no wiesz, macie obowiązki, życie itd). Szkoda dzieciaka bo chyba nikt z normalnej, zdrowej rodziny nie wraca do domu tylko na noc.

no ale kurcze autorka ma codziennie odprowadzac cudze dziecko do domu bo rodzice się nim nie interesują, no bez przesady

najpierw do rodziców, którzy się i tak dzieckiem nie zajmują, jak widać ale zaraz potem do szkoły albo nawet na policję mała ewidentnie nie ma opieki w domu

sama idz ze sobą na policję. moze najpierw zbadać sprawe a nie robić bagno im kolo doopy???

a co tu badać? dziecko przebywa permanentnie poza domem do późnych godzin wieczornych, w zasadzie najchętniej by nocowało, jeśli by nie zostało wyproszone - to co tu jest do badania? poza tym - od badania jest policja a nie rodzice koleżanek

w domu i u was szuka schronienia

"no ale kurcze autorka ma codziennie odprowadzac cudze dziecko do domu bo rodzice się nim nie interesują, no bez przesady" A widziałaś gdzieś taką radę dla autorki? Wystarczy jeśli wyśle dziewczynkę do domu o rozsądnej porze z wytłumaczeniem że musi już iść, bo potem powrót nie będzie bezpieczny.

to może nastepnym razem zaproponuj małej, że ją odwieziesz, przy okazji pogadasz z jej rodzicami i zobaczysz, co się u niej w domu dzieje.. i potem zadecydujesz, co dalej..

albo ze swoja córką pogadaj na ten temat, może wie, co się u jej kolezanki w domu dzieje.

Moim zdaniem sprobuj napierw pogadac z corka a potem z jej przyjaciolka, moze ma okropnie w domu, moze rodzice ja bija, moze ma tam patologie a twoj telefon jeszcze zaostrzy ta sprawe, ze sa skargi na nia itp. Rozni sa ludzie i sytuacje, nie wiadomo co tam sie dzieje, jak y to byl normalny szczesliwy dom nie wracalaby tak pozno, porozmawiaj spokojnie z dziewczynka sama, spytaj czy nikt sie o nia nie martwi jak wraca tak pozno, czy rodzice sa w domu jak wraca, czy mieszka z obojgiem rodzicow, czy pracuja, czy w weekendy gdzies chodza razem. Wyczujesz co to za ludzie. Spytaj corki czy byla kiedys u niej w domu.

porozmawiaj z rodzicami tego dziecka możliwe, że będzie potrzeba porozmawiania też w wychowawcą w szkole, dziecko może być zaniedbane

a pozniej ja adoptuj :)