moja narzeczona mnie uwaza za hipokryte ale sama ja chyba jest

Jestem poklocony z narzeczona .zaproponowalem jej spotkanie .Napisala mi esa chcesz sie spotkac ?dzis nie moge ,jutro moge .pasuje ? odpisalem ze jutro to ja nie moge to mi odpisała ,, Nie daruj sobie ,gdyby ci zalezalo znalazlbys chwile widocznie to nic istotnego .milego zycia .Wiec odpisalem jej ze ty dzisiaj nie masz czasu a ja jutro co w tym dziwnego .Odpisala mi ,,Nic .dla mnie jest wszystko jasne twoje zachowanie jak najbardziej .Co o tym sądzicie???

moze faktycznie jej nie pasuje jutro a zalezy jej na spotkaniu. albo chce cie troche pomęczyć zebys teraz ty ustępował po kłotni i dostosowal sie do niej

sadze, ze czas bys zadzwonil do mamusi

jej nie pasuje dzisiaj a mi jutro

boshee zareczony a zachowuje sie jak dzieciak.

a mamie pasuje?

sądizmy że coś musiałeś przeskrobać :D

sądzę że zachowujecie się jak dzieciaki :O A co przeskrobałeś? ;)

?

dzieci

No ale czy rzeczywiście nie mogłeś w sobotę? Dzwonienie tego samego dnia w którym chcesz sie umówić nie jest zbyt szcześliwe, bo każdy normalny człowiek cos robi i naprawdę mozna być zajętym. zaproponowała najbliższy wolny termin, wcale nie odległy.