Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cojanarobilam

Siedzę i ryczę. Chciałam zmienić moje życie w minutę, nie wyszło.

Polecane posty

Gość ewewewewe123
wspolczuje twojemu narzeczonemu tylko ze los bywa przewrotny i wszystko co robimy do nas wraca. Ze zdwojona siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Spoko. Już napisałam temu nowemu że będzie żałował bo mnie się nie odtrąca, mi się nie odmawia, że jego lafirynda mi do pięt nie dorasta. Ze mną miałby wszystko, z nią nic. I niech mnie w chuja za przeproszeniem pocałuje jak mnie nie chce. http://www.youtube.com/watch?v=Ht8PrVXXVm8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to chore i egoistyczne! Ja też zakończyłam mój 4letni związek bo wiedziałam, że to tylko przywiązanie i nie ma po co to przeciągać. Nie rozumiem tego, że ktoś nie chce spędzić życia z daną osobą ale mimo tego jest z nią bo się boji samotności:/ Mam koleżanke, która też chce odejść od swojego faceta ale dopiero wtedy gdy ktoś pojawi się na horyzoncie, właśnie tak jak Wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Ja mojego kocham. Po prostu nastał kryzys bo poznałam kogoś kto mi namieszał w bani. Ale to już nieważne, ten nowy i tak mnie nie chce bo ma inną. Mój żal i smutek przerodził się we wkurwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypalone związki, a raczej układy, nie powinny mieć racji bytu. To czysta hipokryzja i tchórzostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cojanarobilam-ty chyba żartujesz? A skąd Ty możesz wiedzieć jaka jest ta dziewczyna? Może wizualnie nie dorasta Ci do pięt ale nie wiesz jaki ma charakter, może ma w sobie to coś w przeciwieństwie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz? I dlatego w 1 minutę chciałaś zmienić życie odchodząc z tym kimś, kto Cię nie chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Mam to już w dupie. Wg mnie jestem zajebista i nie ma lepszych ode mnie. Skoro wybrał ją to niech ma. Ja jestem piękna, inteligentna, bogata, mam fajny charakter i świetne poczucie humoru, jestem wykształcona, nic mi nie brakuje. Bez urazy, bo pewnie wiele tutaj kobiet też takich jest. Ale znam swoją wartość, nie chce mnie to niech spierdala. Co ja się mam tłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale właśnie o to chodzi! Jesteś z nim bo odrzucił Cię inny facet, to jest normalne wg Ciebie? Jeżeli kochasz swojego faceta to żaden inny w głowie Ci nie zawróci, w twoim przypadku widać, że jets inaczej. Nie mogę Cię oceniać ale to nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Myślałam że mnie chce. Dawał sygnały i umówił się ze mną na randkę, zjadł ze mną kolację, jadł z mojego widelca. A nagle stwierdził że on kogoś ma i nic z tego nie będzie. To niech buja wory. Nie wiem co będzie dalej z moim życiem. Póki co jestem zajebana, idę zaraz pobiegać, linię trzeba trzymać. Wy też kobiety- dbajcie o siebie, to ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Wiem, że to nie w porządku. Jestem świnią, wiem. Po prostu znalazłam się na zajebistym zakręcie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może chciał dać nauczkę zarozumiałej dziewczynce? Idziesz biegać? To chyba piłaś drinki owocowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Kurde fajnie pogadać z innymi kobietami, tym bardziej że nie tylko ja mam taką sytuację. Dziękuję. Nie mam w realu się komu wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryk w ryk
krycha... ja boje sie samotnosci, to moj 1 facet. Wczesniej calowalam się z 2 moimi chłopakami. Jestem strasznie niesmiala i wszystkiego sie boje. (choc znajomi koledzy uwazaja ze lamie serca kazdemu facetowi jaki stanie na mojej drodze) :P moze i jestem egoistka ale dobrze mi z tym, Mam wrazenie, ze moj facet mnie wykorzystywał. Ze staral sie zeby mnie zdobyc a teraz ma ten zwiazek w dupie. Ze nie musi nic robic, ze ja zawsze z nim bede. I tu popełnił błąd. Bo jestem z nim, bo mi dobrze, wygodnie. Ale kiedys znajde inny dom, faceta, miejsce w świecie i odejde. Tak po prostu, z dnia na dzien. Dojrzewam do tego. Z każdym dniem coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może wiek przed 20tką to jednak za wcześnie na związki? Może trzeba trochę wyszaleć się, poznać życia i ludzi, a potem wiązać się, kiedy człowiek jest już dojrzalszy i bardziej ukształtowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miesiąc temu zakonczyłam swój związek i wiem, ze zrobiłam dobrze, ok może jestem sama ale chwilowo mi to odpowiada. Nie ma co marnować swojej młodości będąc u boku kogoś, kogo nie kochasz, po co to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryk w ryk
cojanarobilam - bedziesz tu wpadac? bo moj zakret jest długi i naprawde zakrecony. Potrzebuje wsparcia a koleznaki maja szczesliwe zwiazki i czasem nawet trudno sie wygadac... a fajnie miec kogoś kto choc troche rozumie moja sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryk w ryk
humanature - teraz wiem, ze trzeba bylo zaczac pozniej :P ze 19 lat to za wczesnie na zwiazek z facetem ktory mysli o zyciu powaznie, chce rodziny, dzieci... ja do tego jeszcze nie dorosłam i tu pojawia sie problem... po co? bo nie mam nic innego do roboty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
humaNature - nie byłam zarozumiała, byłam bardzo w porządku wobec niego, dopiero teraz wychodzi ze mnie zarozumiałość bo jestem wkurwiona że dał mi kosza. Pójdę biegać jak wytrzeźwieję trochę, piłam gin z tonickiem. ryk w ryk czasaem przychodzi taki dzień i taka osoba dla której masz ochotę się spakować i spieprzyć na koniec świata. Bądź odważna. Ja nie wiem co dalej będzie ze mną... Ale Ty. Walcz o Twoje szczęście. Ja jestem trochę uwiązana bo jestem zależna finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
humaNature - pewnie tak... Ja miałam 15 lat jak zaczęłam się z chłopakami spotykać, miałam prawie 18 jak obecnego poznałam. Coś w tym jest. Miałam za sobą jakieś tam 4 związki wydawało mi się że wystarczy. krycha888- w tym problem że kocham i wiele nas łączy, po prostu jeden typ w głowie mi zawrócił. Nie ma go, nie chce mnie, ale co dalej... Kurwa nie wiem. ryk w ryk ''cojanarobilam - bedziesz tu wpadac? bo moj zakret jest długi i naprawde zakrecony. Potrzebuje wsparcia a koleznaki maja szczesliwe zwiazki i czasem nawet trudno sie wygadac... a fajnie miec kogoś kto choc troche rozumie moja sytuacje...'' Tak, będę tu wpadać. Fajnie że jesteś. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
p.s. Piłam gin z tonikiem, skończy się. Pójdę pobiegać jak trochę się otrzeźwię i potem kupię następny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Najgorzej że w poniedziałek znowu muszę się z nim zobaczyć i tak cały tydzień. Kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryk w ryk
po takiej ilosci ginu jestes w stanie biegac ?:D ja mam za soba 5 drinkow i ledwo sie ruszam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to faktycznie przez to ze tak szybko wpakowałysmy sie w stale zwiazki... moze trzeba bylo najpierw skorzystac z zycia a dopiero pozniej pakowac sie w takie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
No ja miałam za sobą 4 jakieś tam związki 'do końca życia' i każdy się nie udało... Ten jest 5. Więc to nie było takie hop siup na siłę. Hmmm gin chwieje mi się we łbie... Byłam się wyprysznić i w sumie biegać mi się nie chce, wypiłabym coś jeszcze... Co do tego gdzie będę się z nim widzieć... ten koleś mnie leczy, w poniedziałek znowu będzie mnie rozbierać i dotykać medycznie, ja tego nie zniosę. Mam ochotę mu strzelić bombę w pysk za to że mnie odrzucił. Cieszę się ze chlejecie ze mną. Alkoholicy górą ! hahah Niech mają http://www.youtube.com/watch?v=Ht8PrVXXVm8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty lala przed chwila
pisalas ze jestes taka zajefajna i bogata, a nizej ze zalezna finansowo od obecnego so? Wyloozuj i nie idz do niego, po prostu zmien lekarza. Za chlopem nie warto plakac bo on nigdy za kobieta plakal nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojanarobilam
Jestem bogata w tym sensie że mam mieszkanie i auto. Miałam firmę ale niedawno ją zamknęłam więc jestem zależna finansowo od faceta, co nie zmienia faktu że i tak mam co mam swojego. Lekarza zmienić nie mogę, długa historia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×