Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość peszawar

dziecko.

Polecane posty

Gość peszawar
co wy się tej kuchni tak przyczepiłyście? jakie to ma być utrudnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zresztą komu przeszkadzałoby takie małe dziecko? jestem pewna, że teściowa będzie szczęśliwa i dumna z wnuczka/wnuczki" Hyhy, no sory, ale aż tak dobrze znasz przyszłą teściową? Mi np. kopara opadła, jak usłyszalam, co powiedziała na wieść o tym, że będzie babcią... także wiesz: teoria a praktyka to nie to samo. Komu przeszkadzałoby dziecko? Mimo tego, że będę miała swoje, to a i owszem: wiele dzieci mi przeszkadza i zdaję sobie sprawę, że dziecko to nie jest ósmy cud świata dla wielu osób postronnych, nawet z rodziny i wcale takiego podejścia nie wymagam. Nie wiesz, jak będzie przebiegała ciąża i możesz po prostu nie dać rady chodzić do szkoły, uczyć się i pisać matury w terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
A jak CI durna idotko on zostawi? Nigdy nic nie wiadomo. Ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"- co do studiów - dam sobie radę, narzeczony będzie mi pomagał" A co? Pójdzie za ciebie na kolokwium czy egzamin? "- a co do mieszkania - nie mieszkamy jeszcze razem, wprowadzę się jak będę w ciąży, albo po urodzeniu, bo jest tam jeszcze trochę rzeczy do odświeżenia, trzeba kupić łóżko itp." To weź najpierw zobacz jak się mieszka z facetem, a nie chcesz się do niego wprowadzać już z brzuchem, ty jesteś jakaś niepoważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszawar
no nie znam teściowej tak dokładnie, zobaczymy co powie, bo zamierzamy w najbliższym czasie porozmawiać z rodzicami na ten temat i okaże się, jakie oni mają zdanie na ten temat. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
Jest laska głupia i tyle. Myśli, że słonia na złotej nitce ma. Nie masz żadnego zaplecza na życie. Twoj chlop nie jest nawet Twoim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie ruszysz ręką ani nogą, bo będziesz rzygać (sory) codziennie, to "cud ciąży" inaczej będzie wyglądał. Dzieci męczą - taka prawda, chociaż nie mówię, że wszystkie. I nawet przy baaardzo spokojnym dziecku ZAWSZE będziesz miała coś do roboty. I weź tu jeszcze dodaj naukę i chodzenie do szkoly, na maturę, na egzaminy - cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
TO jest jakies prowo, chyba nie ma ąz tak tępych lasek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyki cyki podala chyba najwazniejszy argument-jesli ciaza bedzie zagrozona,to masz problem z matura. swoja droga czemu nie mozecie razem zamieszkac,ty pojsc na studia dzienne do licencjata,a potem na zaoczna mgr i wtedy trzasnac dzieciaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszawar
Dobrawka - a czemu niby miał mnie zostawić? kochamy się i chcemy być razem, nie ma opcji rozstania, gdybym takie coś przewidywała nie brałabym się za dziecko. jesteśmy razem półtora roku. ;) Aneta - nie ma narazie opcji mieszkania razem, bo od niego miałabym za daleko do szkoły, żeby dojeżdżać... cyki - ale ja nie chcę rodzić tego dziecka przed maturą, tylko po, kiedy będę miała długie wakacje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszawar
nie chcemy czekać tyle czasu, mój narzeczony jest starszy ode mnie trochę, gdybyśmy mieli czekać aż ja skończę studia, to zostałby ojcem w wieku 30 lat, nie uśmiecha mi się to, gdzie tu czas na drugie i trzecie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie nie dajcie się wkręcać i dajcie jednocześnie lasce zrobić tego dzieciaka w dowolnym terminie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża nawet nie musi być zagrożona, wystarczą mdłości 24h/na dobę (jak ja miałam), bóle, czy cokolwiek innego, co człowieka wyłącza z normalnego funkcjonowania. I żeby nie było: nie kraczę, ale sama się niewąsko zdziwiłam, że tak źle można się czuć i to tyle czasu. U mnie fajny plan chodzenia do pracy jak najdłużej do porodu spalił na panewce, bo się po prostu z pewnymi dolegliwościami nie da! Wierz mi, że na tej maturze nawet spokojnie nie wysiedzisz, jeśli będziesz musiała latać do łazienki np. 5 razy na godzinę (ja tak mam) siku, bo macica ciśnie na pęcherz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje zycie,twoje decyzje...jesli tesciowie sie zgodza,to przeciez mieszkanie macie za darmo prawie,wiec az tak sie o kase martwic nie musicie.jedyne co bym zrobila to wziela chociaz slub cywilny,ot tak,dla zabezpieczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, mniejsza o maturę, bo kiedy zajdziesz w ciążę, to tylko matka natura wie, ale patrz na inne sprawy. Bo mówię ci, że twoja wizja może nie pokrywać się z realiami. Dobrze, że masz wsparcie w narzeczonym, tylko co stoi na przeszkodzie, żeby najpierw wziąć ślub, zamieszkać, zdać na studia i mieć dziecko? Nie to, że namawiam, tylko pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszawar
już napisałam, że nie chcę tyle czekać, jest to moim marzeniem mieć dziecko, a najlepiej od razu bliźnięta. ;) i nie chcę czekać aż mój narzeczony skończy 30, bo nie chcę zaprzestać na jednym, ani na dwójce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakie to czekanie "tyle czasu"? Załatwianie ślubu na lata planujesz? Zdawanie na studia to też chyba nie wieczność? Coś się tak uparła na to "przed 30-tką narzeczonego"? :O Później nie można mieć drugiego dziecka albo więcej? Dziwny argument...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszawar
po prostu nie chcę, żeby mój narzeczony był dziadkiem dla swojego synka/córeczki tylko młodym, zdrowym tatusiem, nie wyobrażam sobie mieć dziecka po 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ot i tyle ci powiem :D To co powiesz o mężczyznach, którzy świadomie decydują się na dziecko po 30-tce i 40-tce? Dziady stare, tak? :D Nie zdziw się, jak z tego wielkiego CHCENIA zrobisz sobie blokadę psychiczną, bo często tak się dzieje, że im bardziej się chce, tym trudniej zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×