moja kolezanka ma 29 lat i nawet nie szuka sobie faceta

jest sama, nie jest brzydka, wysoka zgrabna ddziewczyna, nie byla nigdy w dlugim zwiazku, lata leca, ja jej przygaduje ze moze by zaczela sie rozgladac w poszukiwaniu kogos b nie moze byc caly czas sama a ona ze ma to gdzies:o jak jej pomoc?

a dlaczego wciskasz nosa w nie swoje życie? Fe, tak brzydko...

Dlaczego nie moze byc caly czas sama? Prosila Cie o pomoc? :)

i co? Żal Ci dupę ściska nie nie lata i nie szuka na siłe? Kretynka!

a czemu ma mi byc zal? chyba raczej wspolczuc nalezy skoro sama jest a ja chce jej pomoc bo mloda juz nie jest a lata leca

A to nie wiesz, że na siłę nikomu nie da się pomóc? Chyba, że prosiła Cię o pomoc, a teraz nie chce z niej skorzystać.

jak ja lubie takei 'życzliwe' osoby :O

Może nie chce być z kimś tylko dlatego,że kolezanki kogoś mają.To jest jej sprawa a nie Twoja.

Żyj i daj żyć innym. Idiotkę z siebie robisz a nie życzliwą koleżankę. Szukać będzie koleżance na siłe chłopaka. Załosne...

ale po co chcesz jej pomagac? skoro jest taka fajna to pewnie sama spokojnie sobie by kogos znalazla gdyby chciala. Po co jej facet? problemy? placz, wkurwianie sie? moze jej dobrze jest jak jest? moze ma kolege od seksu, kina, kolacji i nic jej wiecej do szczescia nie potrzeba? mam kolezanke - ma 37 lat - zajebista, zgrabna, i bardzo bogata kobieta i wiesz co mi mowi? ze facet to tylko problem, ze po co jej ktos taki? po co jej facet przez ktorego bedzie plakac? woli byc sama - chce seksu - znajdzie sie na to wielu sprawdzonych kolegow. Ale na stale? to nie dla niej. Kazdy pragnie czegos innego. Jedna bedzie marzyc o 2 slodkich dzieci, inna o slubie jak z bajki a jeszcze inna o wolnosci. Jej zycie, jej sprawa.