O wszystkim i o niczym ! ! ! zapraszam

niby jak? z góry mówię że "w naturze" nie przyjmuję :P

bo?

a po co mi worek buraków czy czegoś? :D w końcu to też natura ;)

szkoda mialam pare jablek na zbyciu :P

oo to jednak masz co jeść... a wyłudzasz od biednych studentów! :P

ale biedna licealistka za jablkami nie przepada, wiec :P

ok to dawaj te jabłka :D chyba że masz jeszcze jakieś inne propozycje? na początku coś pisałaś ale wyskoczyłem Ci z tą naturą i nie wiem co proponowałaś.... ;)

to wlasnie jest tajemnica

ok to już wolę jabłka niż coś w ciemno :D

jak wolisz ;) wiec czekam na te czekolade ;)

prawdazawszeciezaboli_24 - bączku jesteś tutaj czy się ulotniłaś gdzieś cichaczem?

czekoladka już leci :D otwórz okno lepiej jak nie chcesz szyby stracić ;) a ja na moment spadam coś zjeść bo też zgłodniałem :)

Ania jestem , a jednym okiem ogladam de wojs of poland:)

miło mi :) moje imię już znasz :) aaa nie odpowiedziałaś mi jak długo już mieszkasz w UK?

przed wczoraj minely 2 lata... ale za 2 tygodnie wracam do polski

to fajnie że wracasz :) czyli jednak wolisz Polskę czy po prostu zatęskniłaś do rodziny, znajomych?

znajomych juz nie mam, mam jak chca pieniedzy , z paroma osobami pisze ale to ten sporadyczny kontakt .. Jade meza szukac:) hehe tesknie strasznie do domu i tylko dlatego jade, przynajmniej na rok bo na tyle spokojnie moge sobie pozwolic a jak sie to potoczy to nie wiem..:)

czyli w Polsce fajniejsi mężczyźni :D choć w sumie dziwie się, że jeszcze nie znalazłaś... wydajesz się być miłą dziewczyną :) zresztą nie mnie to oceniać, spotkalismy sie wczesniej raptem w 2 tematach... i to dyskusje o bąkach :P haha

znalazlam , jestem w seperacji . Ja to przerwalam , on sie stara ,biega .. Ale nie widze poprawy z serca ,tylko z musu . :) I powiem Ci ze nie uda to sie . On tego nie rozumie .Bo dobre dziewczyny najczesniej maja pecha , z jednym 4 lata bylam nie wyszlo , a z tym 2 lata i nie wychodzi .Coz .. tego kwiatu to pol swiatu a trzy czwarta nic nie warta? A ty masz kogos?

może jednak dać mu szanse skoro się stara? chyba że od początku był nie teges... a ja sobie singluję jak narazie i jakoś specjalnie nie narzekam ;) owszem czasem samotność jest wkurzająca, wiesz te zimne, samotne wieczory... ehhhh ale jak mam się bawić w coś, co z góry wiem że nie wypali albo się szybko rozleci to wolę wcale... taki nołlajf ze mnie...

nie warto, nie wchodze w ta sama rzeka drugi raz . Ja zawsze stawialam sprawe krotko . nie podoba sie to drzwi sa z dwoch stron . dowidzenia . Jeszcze mam czas na poznanie normalnego faceta:)

ja tak samo ;) choć latka nieubłagalnie lecą... ale co poradzić jak się do samotności przyzwyczaiłem... nawet się jakoś nie poczuwam do szukania te jedynej... nie bawi mnie jakoś ten wyścig szczurów ;) i wkurza mnie jak na każdym kroku się ktoś wypytuje "I jak masz już jakąś?" i tylko się dziwią... ehhh

czesc prawda :) ..znaffca

witaj Zdesperowana Domowa Żono :) no proszę jaka kulturka na kafe, no nie spodziewałem się ;)

przy okazji... fajna stopka :D

i vice versa :P

hahah kurde noo :D pisałem troche w temacie o bąkach i teraz niektórym się tylko z tym kojarzę :P myślą że ja o niczym innym gadać nie potrafię albo mają mnie za pierdziela który robi to non stop 24f/dobę :P

hehe prawda jest taka ze wszyscy jestesmy pierdzielami , tylko niezle sie kamuflujemy:)

witam w niedzielny ranek :) no w sumie już południe :D Aniu, no to że każdy to robi to oczywiste... ale jak ktoś o tym gada otwarcie, choćby po to żeby się pośmiać, to już wychodzi tutaj na jakiegoś nad-pierdziela, który nic innego całe dnie nie robi :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4955831&start=210 no zobacz już nawet kobiety się boją mnie kokietować :D haha mój nick jest spalony jednym słowem... no bo kto by takiego pierdziocha chciał :P hehe no ale co poradzę, że lubię gadać o różnych dziwnych rzeczach i o takich też ;) a z wygladu chyba nawet nie przypominam pierdziocha... a zresztą nie wiem, to tylko moje zdanie, zdania innych nie znam :D

witaj:) ...wczoraj mialam nie mily wieczor musialam mego faceta cholowac ...z drugiego konca londynu bo sobie przypomnial o mnie o 4 w nocy nawalony jak swinia . I tak postanowilam mu pomoc .. jezdzac na okolo 3 dzielnic .. znalazlam go po 2 godzinach .. myslalam ze zbankrutuje na mini cabach .. tragedia